A może byl ten samochód juz linkowany na forum? Ja nie znalazłem ale może jest jakiś link?
Ktos oglądał ten egzemplarz? Ze zdjęć jak dla mnie to przebieg chyba troche "zkorektowany", bo boczek siedzenia i pedały troszke zmęczone życiem. Jednak nie oglądalem na żywo i ze zdjec nie bardzo mozna to okreslic w 100%
Drugie moje pytanie dotyczy silnika diesla - dziewczyna bedzie dojezdzala do pracy ok 10 km i nie wiem czy to nie bedzie zabojcze dla silnika, gdyz nie za bardzo zdąży sie rozgrzać. Może lepszym wyjsciem bedzie benzyna? ewentualnie +LPG?
I ostatnie pytanie silniki benzynowe w modelu 25 sa hondowskie?
Pzdr.
SPAMU¦
Wysłany: Czw Lip 01, 2010 11:18 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
A może byl ten samochód juz linkowany na forum? Ja nie znalazłem ale może jest jakiś link?
Ktos oglądał ten egzemplarz? Ze zdjęć jak dla mnie to przebieg chyba troche "zkorektowany", bo boczek siedzenia i pedały troszke zmęczone życiem. Jednak nie oglądalem na żywo i ze zdjec nie bardzo mozna to okreslic w 100%
Drugie moje pytanie dotyczy silnika diesla - dziewczyna bedzie dojezdzala do pracy ok 10 km i nie wiem czy to nie bedzie zabojcze dla silnika, gdyz nie za bardzo zdąży sie rozgrzać. Może lepszym wyjsciem bedzie benzyna? ewentualnie +LPG?
I ostatnie pytanie silniki benzynowe w modelu 25 sa hondowskie?
Pzdr.
Co do przebiegu, to jak na pięć lat nie jest chyba nieprawdopodobny(29tys kilometrów - ja rocznie robię około 18). Co do tego pytania o rozgrzewanie silnika to śmiać mi się chce. Tak silnik jeśli się nie rozgrzeje na dystansie 200km to wybuchnie hahahaha. Wiadomo że diesel lubi dłuższe dystanse, ale tak samo jest np z LPG na sekwencji zimą - mi się przełącza na gaz po kilku kilometrach, ale to nie znaczy że męczy się silnik heh. Mój IDT służył mi do jazdy po mieście, moja luba dojeżdzała 500m(szok ) do pracy i mimo że wystąpiły usterki w moim silniku jestem na 100% pewien że nie od eksploatacji na krótkim dystansie. Poza tym silniki nie są hondowskie . Co do ogłoszenia to na poliftach się nie znam, ale jak ktoś się chwali że najtaniej itp, to ja bym w tej cenie upatrywał drugiego dna .
Pozdrowienia i powodzenia
Pomógł: 6 razy Dołączył: 01 Lut 2010 Posty: 99 Skąd: Kraków
Wysłany: Pią Lip 02, 2010 09:49
bociannielot: niepotrzebny sarkazm i wyśmiewanie się z kolegi. Podniosłeś tym swoją samoocenę?
kordian: 10 km to jest aż nadto do rozgrzania diesla, zwłaszcza taki silnik jak IDT. Ja mam Rovera 75 i w zimie bardzo długo się grzeje ze względu na niesprawne webasto, a jeżdżę głównie po mieście. Nie mam z tego powodu żadnych problemów z silnikiem.
Po prostu dopóki wskazówka temp płynu chłodniczego nie dojdzie do połowy to nie kręcić auta powyżej 2000 tys. obr. i będzie wszystko cacy. Trochę niska cena, ale z drugiej strony wysoki przebieg może być tego przyczyną.
I jeszcze jedna rzecz: MG ZR są sztywne i głośne. Czy jesteś pewien, że właśnie taki samochód będzie chciała twoja dziewczyna? Siostra kupiła nieopatrznie MG ZR 160 i się załamała jego głośną pracą i sztywnym zawieszeniem! Teraz zmienia na golfa V, ale z półtora kafla będzie w plecy jak nic przez tego ZR. Niech się twoja dziewoja nim przejedzie i jeśli będzie jej odpowiadać taki charakter samochodu to ok. Jeśli nie, to lepiej znaleźć 25 w dieslu z normalnym zawieszeniem. Będzie taniej, ciszej i bardziej komfortowo.
Pozdro .
P.S. ZR 160 jeżdżę ja, a siostrze dałem R75 do czasu aż Golf będzie do kupienia.
Pomógł: 142 razy Dołączył: 19 Mar 2009 Posty: 3960 Skąd: Pieszyce
Wysłany: Pią Lip 02, 2010 11:49
Klaunie_Szyderco, przepraszam Cie bardzo, ale jak czytam takie mity o silniku diesel'a to mam nieodpartą chęć sprostować, może zrobiłem to zbyt dosadnie?, jeśli uraziłem kolegę koordiana, to przepraszam. Co do podnoszenia mojej samooceny?, to stwierdzenie to uważam za niepotrzebny sarkazm z Twojej strony , gdyż nie miałem w ogóle takiego celu...
Tak ogólnie dodam jeszcze małą uwagę co do poziomu głośności: w MG ZR - nie wiem jak z nim jest bo nie miałem styczności, ale w R25 z silnikiem iDT jest głośno(raz że klekot, a dwa że auta w tej klasie z reguły nie są najlepiej wygłuszane)
Klaunie_Szyderco, przepraszam Cie bardzo, ale jak czytam takie mity o silniku diesel'a to mam nieodpartą chęć sprostować, może zrobiłem to zbyt dosadnie?, jeśli uraziłem kolegę koordiana, to przepraszam. Co do podnoszenia mojej samooceny?, to stwierdzenie to uważam za niepotrzebny sarkazm z Twojej strony , gdyż nie miałem w ogóle takiego celu...
Tak ogólnie dodam jeszcze małą uwagę co do poziomu głośności: w MG ZR - nie wiem jak z nim jest bo nie miałem styczności, ale w R25 z silnikiem iDT jest głośno(raz że klekot, a dwa że auta w tej klasie z reguły nie są najlepiej wygłuszane)
Pozdrawiam
To nie są mity, bo mamy kilka w firmie nowych samochodow i to co mialo byc oszczednoscia po zakupie diesla staje sie koszmarem (wg serwisu to krotki czas przejazdu i niedogrzanie silnika). Jakies kosmiczne ceny za filtry czastek stalych, wieczne problemy z ukladem paliwowym kolo dwumasowe etc.
A najgorsze jest to, ze takim samochodem mozna sie zabic, bo zaczynasz wyprzedzac i w polowie manewru nagle sie dusi i praktycznie staje. Potem swieca sie rozne kontrolki i juz odpalic nie mozna.
jeżeli auto miałoby służyć do pokonywania tylko tych 10kmów do pracy bo na wakacje macie coś lepszego, to zdecydowanie szukałbym benzyny. Tej zimy zamrożone szyby od środka, czy zewnątrz, które dochodziły do siebie po kilkunastu minutach to było coś niezapomnianego. Ja mam do pracy 7kmów i zimą rozgrzewałem go dopiero po 5-6 kilometrach, samo miasto. Ogólnie dynamika bardzo przyzwoita i bym polecał zdecydowanie diesla, jednak jakby miała nim jeździć kobieta i tylko do pracy to już raczej nie.
Co do przebiegu auta, to 30tyś rocznie u szwabków na diesla to raczej standard, więc ja tu nie widzę nic dziwnego.
Zdjęcia rzeczywiście wyglądają podejrzanie, ale w aukcjach z Płocka to już standard
Zdecydowanie potwierdzam to co napisal azer - na taki dystans zima to meczarnia dla dziewczcyny. Benzyne odpali da cieply nawiew na szyby i juz nie ma lodu. W R25 w dieslu predzej sobie rece odmrozi skrobiac szybe a potem w trakcie jazdy trzymajac na kierownicy. Rzeczywiscie ciezko go przegrzac ale nagrzac w zimie to prawie niemozliwe .
Koleżanki i Koledzy dobrze radzą, jak na krótkie dystanse to tylko benzynka, szkoda mordować diesla a potem bulić za naprawy, tym bardziej, że ZR ma bardzo sympatyczny silnik 1.8 160KM
_________________ to boost or to boost even more - that's a question
Pomógł: 142 razy Dołączył: 19 Mar 2009 Posty: 3960 Skąd: Pieszyce
Wysłany: Pią Lip 02, 2010 22:07
koordian, no ale na szczęście w iDT nie ma filtru cząstek stałych, te obcięcia - mój kumpel miał coś takiego we francuskim DCi przyspieszał gwałtownie i komp odcinał zapłon - sprawcą było kiepskiej jakości paliwo . Tak to już z nowoczesnymi diesel'ami jest . Fakt też że naprawy będą tańsze w benzynie. Co do auta zimą to dziwna sprawa, że moje 2 pierwsze auta zamarzały przez noc strasznie, a moje obecne wcale . Nie mam pojęcia od czego to zależy, być może od szczelności uszczelek w konkretnych modelach??
Pomógł: 142 razy Dołączył: 19 Mar 2009 Posty: 3960 Skąd: Pieszyce
Wysłany: Pon Lip 05, 2010 10:05
Jedyne co zauważyłem to obtarcia na tylnym zderzaku, co w aucie które służy do jazdy po mieście nie jest takie dziwne, poza tym nie podoba mi się naklejka na tylnej szybie i klapie . Silnik trochę mułowaty, ale podobno wymieniając w nim przepustnice można mieć ponad 100KM i to bez zbytniego podnoszenia spalania. A co do spalania to 7l gazu raczej nierealne mi się wydaje, może w trasie. Sprawdziłbym uszczelkę pod głowicą(czy nie ma oleju w płynie chłodniczym, lub płynu chłodniczego w oleju) poza tym może niech ktoś kto ma/miał benzynę niech się wypowie . No i faktycznie wygląda na zadbany .
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum