Witam, to mój pierwszy post i od razu potrzebuje pomocy. Gdy silnik jest rozgrzany i dodaje gazu występuje dziwne kołatanie i stukanie, jakby jakaś część nie była przykręcona pod maską. To terkotanie ustępuje gdy zdejmę nogę z gazu. Gdy odpalam samochód rano i jadę do pracy zjawisko to również nie występuje. Dzięki z góry za odpowiedzi
SPAMU¦
Wysłany: Wto Lip 20, 2010 17:45 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Popychacze? Nie wiem, musze to sprawdzić. Zapomniałem dodać że z mechaniki samochodowej jestem "zielony". Gdy silnik nie jest rozgrzany np: rano, tego terkotania nie słychać, dopiero po dłuższej jeździe się pojawia i to tylko jak dodaje gazu. Ten hałas to nie jest "normalne" klekotanie, jeśli mogę użyć takiego słowa. Jest bardzo głośny i przez cały czas wydaje mi się jakby coś zaraz miało się urwać. Po prostu mam wrażenie że auto zaraz "rozkraczy" mi się na drodze.
Pomógł: 29 razy Dołączył: 20 Sie 2006 Posty: 423 Skąd: Zachodniopomorskie
Wysłany: Wto Lip 20, 2010 19:34
Skoro klekoce na ciepłym silniku to może to być niestety problem z panewkami silnika ale nie chcę być złym prorokiem. Klekot słychać na górze czy dole silnika? Kiedy ostatnio zmieniałeś olej i czy wlałeś właściwy?
mario301, a możesz mniej więcej określić jak to "klekotanie" ma się do obrotów silnika?
czy mniej więcej jedno na jeden obrót, czy np zależnie od biegu, prędkości??
_________________ W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia
Trudno mi ocenić skąd słychać ten dźwięk, a co do oleju to już go sprawdzałem i wygląda na to, że wszystko w porządku. Znalazłem film z podobnym dźwiękiem na youtube:
Tylko u mnie słychać głośniej i tylko jak dodaje gazu. Kiedy puszczam noge z gazu tego hałasu nie ma. Niestety komentarze pod filmem nie są optymistyczne, na pewno nie są to popychacze. Obawiam się, że lamer masz racje i to coś poważnego.
sTERYD, to "klekotanie" nie zależy od wrzuconego biegu, co do obrotów to musiałbym sprawdzić. Jak jutro będe wracał z pracy to zwrócę na to uwagę
ja trez do mozgow mechaniki nie naleze ale jesli masz hydrauliczne zawory to prawdopodobnie ktorys z popychaczy wysiadl jesli masz 8V to pol biedy ja mam 16V wiec jest do sprawdzenia 16 popychaczy:)Naszczescie jesli to sa napewno popychacze to nie jest to takie grozne.Ale warto sie tym zajac przy najblizszym przyplywie gotowki
Dzisiaj podczas powrotu z pracy padł mi samochód, cudem dojechałem do domu, a raczej ulice bliżej. Nagle zapaliły mi się kontrolki od akumulatora i oleju. Kilka razy zgasł mi na rondzie i na światłach, musiałem odpalać na popych. Uff, podróż pełna przygód...
Chciałbym tutaj podziękować wszystkim za zainteresowanie i pomoc. Co do samochodu koszt naprawy i wymiany części prawdopodobnie przekroczy wartość Rovera, dużo za niego nie zapłaciłem więc strata tak bardzo nie boli. Jeszcze raz dzięki.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Gdy silnik nie jest rozgrzany np: rano, tego terkotania nie słychać, dopiero po dłuższej jeździe się pojawia i to tylko jak dodaje gazu. Ten hałas to nie jest "normalne" klekotanie, jeśli mogę użyć takiego słowa. Jest bardzo głośny i przez cały czas wydaje mi się jakby coś zaraz miało się urwać. Po prostu mam wrażenie że auto zaraz "rozkraczy" mi się na drodze.
