Mam zrzuconą skrzynię i przy okazji chciałbym załatwić sprzegło. Valeo to lekko 1000zł, więc chora kasa a w nationala jakos nie wierze. Powiedzial, ze sprezyny sa w swietnym stanie, tylko po prostu okladzina starta. Mechanik polecił mi zaufany zakład, który miał wielu zadowolonych klientów. Chodzi o nabijanie okładziny. Ponoć robią to jakąś dobrą okładziną i kosztuje 100zł. Podobno wychodzi im lepiej niż fabrycznie. Za trochę więcej robią spieki, ale do cywilnego auta to chyba nie potrzebne W archiwum znalazlem tylko wypowiedzi Skiby, ktory to robil u siebie. Ktos jeszcze cos takiego robil?
SPAMU¦
Wysłany: Pon Lip 26, 2010 22:31 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Ja robiłem 2x i ostatnio Paul do siebie ... i działa we wszystkich 4 przypadkach ... robiliśmy to w tym samym zakładzie w Kożuchowie, ale generalnie jak masz zaufany i sprawdzony zakład od regeneracji sprzęgieł w okolicy, to bym się nie zastanawiał tylko po prostu nabił nowe okładziny + wymienił łożysko oporowe i jeździł dalej. Facet w zakłądzie sam Ci powie co trzeba zrobić .... ten odemnie to po prostu obejrzał każdy element, docisk sprawdził, czy równo wysprzęgla, w łożysko włożył nową koronkę z kulkami, a tarczę roznitował, wymienił sprężynki amortyzujące drgania, nabił nowe okładziny i auto hula jak ta lala. Całosć trwa jakieś 1,5h i gość robi na miejscu. Ważne, zeby okłądziny nabił bodajże 3,5mm ... żeby cała grubosc tarczy na gotowo wyszła ponad 8mm ... wtedy będziesz miała spokój na dłużej po prostu
Pomógł: 16 razy Dołączył: 24 Cze 2005 Posty: 920 Skąd: Kraków
Wysłany: Wto Lip 27, 2010 13:54
Gosc popatrzyl na to wszystko, pomyslal i powiedzial, ze da mi na miejscu zregenerowana tarcze. Jest identyczna jak moja, wyglada jak nowa, ma ponad 8mm i dalem za to 65 zl
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
W archiwum znalazlem tylko wypowiedzi Skiby, ktory to robil u siebie. Ktos jeszcze cos takiego robil?
... robiliśmy to w tym samym zakładzie w Kożuchowie, ale generalnie jak masz zaufany i sprawdzony zakład od regeneracji sprzęgieł w okolicy, to bym się nie zastanawiał tylko po prostu nabił nowe okładziny + wymienił łożysko oporowe i jeździł dalej. Facet w zakłądzie sam Ci powie co trzeba zrobić .... ten odemnie to po prostu obejrzał każdy element, docisk sprawdził, czy równo wysprzęgla, w łożysko włożył nową koronkę z kulkami, a tarczę roznitował, wymienił sprężynki amortyzujące drgania, nabił nowe okładziny i auto hula jak ta lala. Całosć trwa jakieś 1,5h i gość robi na miejscu. Ważne, zeby okłądziny nabił bodajże 3,5mm ... żeby cała grubosc tarczy na gotowo wyszła ponad 8mm ... wtedy będziesz miała spokój na dłużej po prostu 
. Pozdro 
