Wysłany: Nie Cze 20, 2010 11:06 [R400 1,4] Zgasł podczas jazdy i nie odpala.
Zauważyłem, że po przejechaniu ok 10 km, R400 dziwnie sie zachowuje, tzn jakby były delikante przerwy w dostarczaniu paliwa. Silnik dławił sie szczególnie na niskich obrotach. Po "przegazowaniu" wszystko wracało do normy. Rzecz działa sie sporadycznie wiec myślałem, ze moze to jakieś zanieczyszczenia w benzynie. Az pewnego dnia podczas jazdy i zredukowaniu biegu z 3 na 2, auto zadlawilo sie na amen i nie chciało juz odpalić. Silnik krecil ale efekt był jakby nie dochodzilo paliwo. Po ok 10 godzinach auto odpalilo i silnik pracował poprawnie. Ale na drugi dzien juz nie odpalił i nie odpala (choc "kreci") do dzisiaj. I tak stoi biedak juz ok miesiaca. Dodam jeszcze , ze auto użytkuje sporadycznie tj 1-2 razy w tygodniu , robiąc ok 200km miesięcznie. Bardzo proszę o diagnozę...
SPAMU¦
Wysłany: Nie Cze 20, 2010 11:06 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
ja bym szukał dziury w instalacji WN... może czujnik położenia wału, a może cewka jest już w... tam gdzie cewki idą po śmierci ale zacznij od tańszych rzeczy, kopułka , palec przewody, świece
_________________ W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia
Filtr paliwa był wymieniany. Resztę sprawdzę... Ja zakładam również immobilizer, który może odcinać mi dopływ paliwa lub brudną przepustnicę. Rok auta 1998.
U mnie było podobnie jak u kolegi. Przerywał, jak się nagrzał zgasł. Następnego dnia to samo - zimny ok, cieply krztusi się, zdycha i nie chce palić. Wymieniłem palec i kopułkę i wszystko gra
Niestety nie. Sprawdzilem/ wymieniłem wszystkie "mniejsze rzeczy" palec, kopułka, przewody, świece , filtry itp. Cała elektryka jest w porządku. Na 90% poszła... głowica. Kompresja silnika = 3 . W chwili obecnej auto jest u mechanika, będę wiedział dokładnie w środę jaka jest diagnoza.
a w jakich jednostkach?
jeśli w atmosferach (~0,3MPa) to taka kompresja to abstrakcja... musiały Ci tłoki popekać, nawet jak zawory puszczają razem z uszczelką głowicy i pierścieniami w tym silniku będziesz miał nie mniej niż 5, chyba, ze Ci zawory pourywało... ale wszystkie
może chodzi o ciśnienie oleju...
poza tym wszystkie cylindry tak puściły kompresję od razu? co najmniej małoprawdopodobne (o ile w ogóle)...
coś tu nieładnie pachnie i to nie dorszem z dzioba pingwinów
_________________ W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum