Wysłany: Pon Sie 02, 2010 10:10 [MG ZR 160/MG ZR 105] Oslona pod silnikiem
Witam Wszystkich w nowym miesiacu.
Jako, ze prawie nigdy nie moge zaczac miesiaca bez jakiejs usterki w samochodzie tak samo stalo sie i tym razem. Dzisiaj jadac z duza predkoscia uslyszalem straszny szum pod MG, okazalo sie, ze poszly zapinki (sruby) od oslony silnika a sama oslona jest w kiepskim stanie. Gdzie w Warszawie albo online moge nabyc taka oslone i jaka bylaby najlepsza? Brat namawia mnie na kevlarowa plyte pod silnik ktora kosztowalaby ok 1000 zl ale jest praktycznie nie do zdarcia. Co Wy na to?
SPAMU¦
Wysłany: Pon Sie 02, 2010 10:10 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Jeśli masz zamiar ścigać się po szutrach to jest jak najbardziej wskazana, taka osłona jeśli nie to typowa standardowa ci wystarczy. Chyba, że masz kasę i taki bajer chcesz sobie zamontować
Po szutrach sie scigac nie zamierzam, tym bardziej, ze zawieszenie mam poliuretanowe i sprawuje sie ono swietnie ale na drogach asfaltowych. Nasze drogi ogolnie wygladaja w duzej czesci jak szutry, dziury, laty, nierownosci. Brat ma kevlarowa plyte w swoim Evo i spisuje sie ona znakomicie. Znalazl mi nawet jakas firme ktora moze za przyzwoite pieniadze odlac plyte na wymiar do ZR'a.
Bo ja wiem czy jest sens wymieniać tą osłone. Ja bym wolał zainwestować te pieniądze inaczej jak masz urwane tylko zaczepy. Ja mam już dwa przednie zaczepy urwane i trzymają się na opaskach zaciskowych.
2 dni temu też urwałem jedną (nie opaske, tylko oryginał) dobrze że blisko domu to się dotoczyłem.
Ja nie wiem czy ona jest calkowicie uszkodzona, na srodku to mocowanie opada, po bokach tez opadlo ale na czyms sie z tylu trzyma. Nie zagladalem jeszcze pod samochod na kanale wiec nie wiem czy mozna ja naprawic czy wymienic. W sumie jak inaczej moge inwestowac "te"pieniadze? W samochodzie wszystko co chcialem mam wymienione.
Fajnie, dzieki za rady i opinie, musze podjac decyzje. Ale poprosze jeszcze o jakies konkretne adresy sklepow w Warszawie albo adresy www sklepow online. Tomi u Siebie nie ma, chyba, ze sie do Niego przejade i bedzie cos mogl pomoc.
Co prawda nie mam MG ZR, tylko R400 2.0 Di albo SDi 98r ale mysle ze nie ma sensu zakladac nowego tematu (jesli sie myle to przepraszam). Moje pytanie brzmi: jak wazna jest taka oslona? Bo wlasnie dzisiaj tez urwalem z rana :( Jedna rzecz o ktora sie boje to czy na dole nie ma jakiejs elektroniki ktorej moglaby zaszkodzic woda a druga to czy nie ma jakichs innych czulych elementow? W piatek planuje zrobic trase ~300km i zastanawiam sie czy moge bez bez tej oslony i czy nie stanie sie jakas wielka krzywda Roverkowi? Alternator mam na gorze wiec to nie powinno byc problemem.
większość elektroniki jest na górze więc to nie problem. Ta osłona w dieslu ma spełniać dwie dodatkowe funkcje- wygłuszającą (powiedzmy sobie szczerze ze średnim skutkiem ) i termiczną- przy niskich temperaturach silnik bez tego będzie się dłużej rozgrzewał (jeszcze dłużej) generalnie jeśli nie będziesz specjalnie się taplał po kałużach , to silnikowi nic się nie stanie poza tym, że będzie oczywiście troszkę brudniejszy niż zwykle.
_________________ W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum