Wysłany: Pon Mar 29, 2010 20:08 [R 416Si + lpg 99r.] gwizd z rozrządu
Witam wszystkich. Zakładam nowy temat i prosze nie kierowac mnie na inny i nie miec mi za zle ze powtarzam temat czy cos. Jakies 1,5 roku temu mialem robiona uszczelke pod glowica. Po wymianie dzwiek silnika nie byl juz taki jak przedtem. SLychac bylo gwizd przy przyspieszaniu i takie wycie jakby jakies lozysko czy rolka. Moim zdaniem mechanik tzn teraz to wiem zbyt bardzo naciagnal pasek rozrzadu. Dzwiek byl tak dokuczliwy ze w koncu podjechalem do znajomego mechanika dzis i powiedzial ze to napinacz, kupilem nowy napinacz wymienil mi, odpalilem auto i przestal huczec(wyć) i gwizdac przy dodawaniu gazu. Ucieszylem sie strasznie jak uslyszalem roverka lecz zaraz musial naciagnac pasek bo mowil ze jest zbyt luzny i gwizdanie powrocilo. Doszedlem do wnioskow ze lozysko w napinaczu bylo zuzyte i stad taki dzwiek byl.. Pasek zbyt mocno napiety i dlatego gwizd. Jest to dobry mechanik moim zdaniem i wie jak ma byc napiety pasek. Mam z tym straszny problem. Czy pasek jest zbyt napiety dlatego gwizdze?? //Prosze o pomoc.
[ Dodano: Pon Mar 29, 2010 21:08 ]
Ja to widze tak: mechanik ktory robil uszczelke pod glowica za bardzo naciagnal pasek czego efektem byl gwizd co poskutkowalo padnieciem napinacza? i ten dzwiek.
Podsumowujac mam pytanie/? co moze sie stac gdy pasek jest zbyt luzny lub zbyt naciagniety??
SPAMU¦
Wysłany: Pon Mar 29, 2010 20:08 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Nie licha historia.
To żart.
Te gwizdy to na pweno tylko z rozrządu A nie na przykład z rolki altelnatora Skutek za mocnego naciągnięcia paska to przede wsztkim jego szybsze zużycie możliwość uszkodzenia napinacza oraz chyba też trochę pompę wody - podciąga się ją mocno ku górze. Po tej stronie silnika jest akurat sporo rolek więc posprwdzć trzeba która wyje. Jak rozrząd to zużyta rolka może piszczeć ale sam pasek musiałby trzeć o obudowę aby wydawać dzwięk - pasek można napinać jeden raz wiec jak wywalasz rolkę zmieniaj też pasek.
Za luźny pasek przeskoczy i kiszka wtedy auto nie ruszy lub zostanie uszkodzone wnętrze silnika.
jak masz ręczny napinacz rozrządu, to możliwe, że pasek jest za mocno naciągnięty, a to co się zaraz odzywa to pompa wody
ustaw napinacz tak jak powinien być a gwizdy ucichną (pasek wydaje się wtedy zadziwiająco mało napięty, ale najwyraźniej tak to już jest, zresztą przy automatycznym napinaczu też to tak wygląda)
_________________ W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia
Te gwizdy to na pweno tylko z rozrządu A nie na przykład z rolki altelnatora
Wydaje mi sie ze z rozrzadu tzn jestem pewien. Po uszczelce i grzebaniu przy rozrzadzie tak sie stalo wiec to ma sens i tak jak pislaem wczesniej zakladajac nowa rolke wszystko bylo pieknie dopoki mechanik nie naprezyl tego paska. Moze on jest przekonany ze tak ma byc napiety a kolega sTERYD pisze "(pasek wydaje się wtedy zadziwiająco mało napięty" napinacz jest automatyczny. A nie wiedzialem ze pasek mozna naciagac tylko raz tzn ten jest naciagany juz 3 razy (przy zakladaniu po raz I, mechanik od uszczelki i teraz;/) no i bedzie klopot chyba.
Przy napinaniu zalozyc nowy pasek?? to masa roboty no i ja niestety tego nie zrobie i w gre wchodza koszta
Ostatnie pytanie czy jest jakis sposob na prawidlowy naciag paska?? jakis znak ja nie mam pojęcia. DZiekuje z góry
nie trzeba za każdym razem zmieniać paska... to by było bez sensu
w tym filmie masz m. in. poprawny sposób napięcia paska automatycznym napinaczem:
http://video.google.com/v...75705633360863#
_________________ W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia
[ Dodano: Wto Mar 30, 2010 20:34 ]
Wszystko Ok pasek napiety zgodnie z filmikiem i oznaczeniem. Nic nie gwizdze juz:) W samochodzie jest cicho i przyjemnie. Pierwszy mechanik pewnie nie dopatrztyl sie tego i za bardzo napial. Drugi tez o tym nie wiedziala po odpaleniu pasek napina sie jeszcze bardziej czego nie wiedzialem. Dziekuje za pomoc. Pozdrawiam
Poltorej roku jezdzilem z za bardzo napietym paskiem wymienilem rolke napinacza?? czy rozrzad da rade jeszcze te 30 tys??
Pomógł: 1 raz Dołączył: 19 Mar 2009 Posty: 20 Skąd: Rzeszów
Wysłany: Sro Sie 25, 2010 21:51
Odświeżę trochę temat. Otóż podobne wycie z rozrządu słychać i u mnie. Pojawiło się ono nie długo po domowej wymianie rozrządu. Myślałem, że to pompa, bo nie została wtedy wymieniona. Pompę wymieniłem, ale nie pomogło. Tak czytając ten temat wydaje mi się, że to jest za bardzo naciągnięty pasek rozrządu. Mam w związku z tym takie pytania:
1. Czy wie ktoś jak w domowych warunkach dobrze naciągnąć ręczny napinacz?
2. Czy można ręczny napinacz zmienić na automatyczny?
3. Czy jeśli pasek był już 4 razy zakładany czy można zmniejszyć jego naciąg bez ryzyka przeskoczenia rozrządu?
z góry dziękuję za odpowiedź
ad 1. jest to trudne, bez sprężynki, która ustala napinacz, ale da się. Napinacz ustawiasz palcem za blaszkę mocowania sprężynki, ale nie na siłę, tylko delikatnie, pasek po swobodnej stronie (tej gdzie idzie bezpośrednio od koła na wale korbowym do koła na wałku wydechowym) powinien się pod palcem uginać o jakiś centymetr nie więcej, przekręcasz o dwa pełne obroty i napinasz znowu,
ad 2. niestety automatyczny napinacz jest mocowany w nieco innym miejscu i nawet jeśli udałoby Ci się go zamocować (jest ZTCP montowany cieńszą śrubą niż ręczny napinacz), to nie będzie w stanie odpowiednio napiąć paska
ad 3. wszystko zależy od aktualnego stanu paska, jeśli nie ma śladów otarć i naderwania zębów, to można zaryzykować, przy czym skracając do rozsądnego minimum czekanie do następnej wymiany rozrządu
_________________ W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia
Pomógł: 1 raz Dołączył: 19 Mar 2009 Posty: 20 Skąd: Rzeszów
Wysłany: Czw Sie 26, 2010 05:44
Dzięki wielkie za odpowiedź. Mam tylko jeszcze pytanie o jaką sprężynkę Ci chodzi. Ja mam jakąś sprężynkę przymocowaną do rolki napinającej. Mam rozumieć, że jak sam napinasz ustawi się z tą sprężynką to jest dobre napięcie paska rozrządu?
Pomógł: 1 raz Dołączył: 19 Mar 2009 Posty: 20 Skąd: Rzeszów
Wysłany: Pią Sie 27, 2010 21:36
dzięki wielkie sTERYD
Pasek jest jak na razie w dobrej kondycji nie wydać przetarć silnik zrobił na nim dopiero 8 tys.km Zaraz udaje się do garażu i ustawie napinacz zgodnie ze sprężynką Do tej pory ustawiałem zgodnie z zasadą, że pasek ma się obrócić mak o 90st. ale im silniejszy mechanik tym bardziej napięty pasek. Jak gwizd nie przestanie to zainwestuje jeszcze w rolkę napinającą.
[ Dodano: Pią Sie 27, 2010 22:36 ]
Dziś zabrałem się za ten gwizd. Odkręciłem osłonę poluzowałem napinacz pokręciłem wałem i zakręciłem napinacz tak jak się ustawił. Pasek wyglądał na trochę luźny po stronie kolektora wydechowego. Ale odpaliłem silnik. Wszystko ładnie pięknie nie gwiżdże i przy gorącym silniku jakby pasek się bardziej naciągał. To by tłumaczyło dlaczego gwizdał zawsze na gorącym silniku. Pojeżdżę trochę i ewentualnie lekko naciągnę pasek.
Dzięki za pomoc, bo zaoszczędzę trochę kasy, bo pewnie z takim paskiem to rolkę napinającą i pompę wody trafiło by moment.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum