Wysłany: Nie Wrz 26, 2010 17:02 [R416] Problem z ogrzewaniem
Typ: Si Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.6 Rok produkcji: 1996
Witam
Rover to nasz pierwszy samochód i przyznam szczerze, że od razu dał nam w kość. No ale do rzeczy, byłam już u tylu mechaników, ale żaden nie wie co dolega mojemu roverkowi. "Samochód zagadka" to słowa mechanika. W czym problem? Z ogrzewaniem. Wskaźnik nawet nie drgnie bez względu na to czy jeżdżę po mieście czy na dłuższych trasach, ogrzewania nie ma. Gdy go gazuję - specjalnie bądź nie specjalnie to wskaźnik w momencie się podnosił i wtedy w samochodzie było cieplutko. No ale ostatnio i to nie przynosiło efektu. Od jakiegoś czasu ciepłe powietrze leci tylko z bocznych nawiewników, ze środkowych już nie. Początkowo mechanik myślał, że trzepniety jest zawór. Wymontował go a zamiast niego wstawił rurkę. Mówił, że powinnam się ugotować. No ale żyję Owszem w samochodzie było nieco cieplej ale nie tak, jak mówił mechanik a po pewnym czasie wszystko wróciło "do normy" - ogrzewania nie ma - mimo wymontowanego zaworu. Mechanik twierdzi, że wszystko powinno działać jak należy bo rury czy jak się to tam fachowo nazywa "dają ciepło" ale ciepło nie dochodzi do samochodu. Wskaźnik temperatury nie drgnie. natomiast gdy jakimś cudem zadziała ogrzewanie to wtedy się podniesie. Zaznaczam też, że jeśli ogrzewanie zaczyna działać to na krótko, dosłownie parę minut, max pół godziny. Jak myślicie, co to może być? Czy może być to wina termostatu? Straszą mnie też że to głowica ale płyn chłodniczy mi nie ubywa, nie ma tez masełka w oleju. W lato dałam sobie na wstrzymanie z tym problemem no ale teraz dni są coraz chłodniejsze...
[ Dodano: Nie Wrz 26, 2010 18:02 ]
Pojemność silnika 1.6 przeczytałam że tez należy podać więc uzupełniam
Ostatnio zmieniony przez kasjopea Nie Sty 02, 2011 21:48, w całości zmieniany 1 raz
SPAMU¦
Wysłany: Nie Wrz 26, 2010 17:02 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Mechanik powiedział, że objawy nie wskazują na wadliwość termostatu i w zasadzie go wykluczył. Aczkolwiek termostat kupiony leży w bagażniku więc go wymienię. Już się boję ile zabulę za robociznę bo do termostatu jest ciężkie dojście
larina, Co Ty opowaiadasz...termostat to prosta wymiana jak wymiana oleju badz dla niektorych jak dolanie plynu do spryskiwaczy... Fakt faktem zajmie max godzine czasu wraz z uzupelnieniem plynu i odpowietrzeniem laikowi ale bez przesady...
Powiedz nam czy ten mechanik w ogole odpowietrzal uklad? Moze nie znalazl odpowietrznika i stad slowa "samochod zagadka" hehe...
Aha i Czy zamontowal na nowo zawor nagrzewnicy?
Jezeli wymiana termostatu i porzadne odpowietrzenie nie pomoga to mozna sie doszukiwac awarii w okolicy nagrzewnicy
[ Dodano: Pon Wrz 27, 2010 09:22 ]
PS dobry mechanik za wymiane termostatu, dolaniu plynu i odpowietrzenie nie powinien wziac wiecej niz 50zl wraz z jego plynem na dolewke...
Powiem wiecej te 50zl to i tak za duzo. Powinien max 40 zl wziac.
A najlepiej meza za fraki, narzedzia w jedna dlon, w druga puszka piwa i niech sam zrobi a w nagrode zrobisz mu jakis dobry obiadek
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Hehe jeszcze nie mąż Jeden mechanik - w sumie pseudo-mechanik, powiedział, że wymiana termostatu to droga sprawa bo dużo trzeba dłubać. Ja się na tym kompletnie nie znam więc uwierzyłam mu na słowo. No ale cóż. Zmieniłam mechanika, do którego wracam bo mi odpowiada. Zawór jeszcze nie jest zamontowany ale mam zamiar mu to zlecić. Czy odpowietrzał układ? Powiem szczerze, że nie wiem ale wątpię bo nic takiego nie mówił. No nic po wypłacie umówię się na wymianę termostatu, założenie zaworu i odpowietrzenie. Moja druga połowa zna się na samochodach tak jak ja - czyli w ogóle, więc się nie tykamy Dzieki wielkie za szybki odzew i pomoc
larina, jak juz umowisz sie do mechanika napisz o tym w tym temacie. Odszukaj go bo pewnie zejdzie na druga, trzecia strone i napisz nam. Jeszcze raz Ci powiemy co trzeba wykonac, nawet instrukcje serwisowa pokazemy bys mogla ja wydrukowac i pokazac mechanikowi co ma zrobic!
Osobiscie to ja na Twoim miejscu jednak sam bym sie za to wzial...chociaz czesto zdarza sie tak, ze cos jest bardzo proste do wykonania ale niestety nie mamy narzedzi. A mechanik stety niestety nie wie wiecej od nas, ale ma narzedzia...dlatego tez sprezentowalem sobie zestaw narzedzi profesjonalnych...ot co.
Aha i poprosze o odwolanie slow:
larina napisał/a:
Rover to nasz pierwszy samochód i przyznam szczerze, że od razu dał nam w kość.
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Mam zasadę, że nie tykam się za coś jeśli kompletnie się nie znam i tak jest w tym przypadku no i tu wolę zapłacić niż sama robić.
Co do mojego zdania "Rover to nasz pierwszy samochód i przyznam szczerze, że od razu dał nam w kość." nie odwołam go bo nie mam ku temu podstaw. Problem z ogrzewaniem to tylko część problemów jakie mieliśmy zaraz po kupnie samochodu. Na same naprawy wydaliśmy prawie 1500 zł nie licząc podstawowej wymiany po kupnie auta: oleje pasek rozrządu itp. a mamy go od 14 lutego tego roku.
Jak już mówiłam ja się na samochodach nie znam, to jest nasze pierwsze auto i nie bardzo wiedziałam na co zwracać uwagę. Autko pomagał nam kupić kolega, który jest lakiernikiem. Okazało się że autko było po wypadku. No nic trudno.
[ Dodano: Pon Wrz 27, 2010 12:38 ]
Wrócimy do tematu bo trochę zaczynamy odbiegać.
[ Dodano: Sro Wrz 29, 2010 10:57 ]
Do mechanika umówiłam się za tydzień. Wymieni termostat, odpowietrzy układ i wsadzi zawór. Koszt nie ma przekroczyć 100 zł ale nie mniej niż 70 zł.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum