Wysłany: Sro Wrz 29, 2010 19:07 [ALL] UWAGA na "niewidzialną wycieraczkę" czym zmy
Witam, kupiłem w sobotę wspaniały wynalazek : "VIZIO - niewidzialna wycieraczka" złoty środek na cytuję : "polepszenie widoczności w ulewnym deszczu" - niewielka cena więc spróbowałem i ... : ... bark słów szyba po każdym ruchu wycieraczki jest zamglona (zamglenie utrzymuje się ok. 1 sek.). Przy pierwszym biegu można wytrzymać, lecz przy szybszym ruchu wycieraczek szyba jest prawie cały czas zamglona, szczególnie jest to uciążliwe wieczorem. Walczę już od dwóch dni aby zmyć to "!coś!" z szyby i nie daję rady. Próbowałem : różnymi płynami do mycia szyb (z różnymi dodatkami) oraz płynem do mycia naczyń. Wynik : prawie żaden (a może to tylko złudzenie) - czy ktoś może zna jakiś środek, który bezpiecznie zmyje to "!coś!" z szyby ? Czy można spróbować przemyć benzyną ekstrakcyjną ?
Ostatnio zmieniony przez IROLA Sro Wrz 29, 2010 19:51, w całości zmieniany 1 raz
SPAMU¦
Wysłany: Sro Wrz 29, 2010 19:07 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
prędzej denaturatem, ale może problem nie jest na szybie, tylko na piórach.... nie wiem czy jest sens je myć, spróbuj może najpierw podmienić np z tylnej szyby...
_________________ W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia
Próbowałem je umyć - aby wykluczyć, że to z ich powodu a w końcu zmieniłem (same dumki), lecz to nie one są problemem. W trakcie mycia płynem do szyb (każdym) wyraźnie widać to chwilowe "zamglenie". Denaturat będzie bezpieczny ? jutro spróbuję (dziś już w domu "dykty" zabrakło (taki byłem wnerw>>, że -jak za starych czasów- przez bułkę i ...).
podobny "cudowny lek", zmyłem specjalnym mleczkiem do usuwania zarysowań z szyby, nie dawalem tego wiele, troszke na szmatke - przetrzeć, a potem szmatką z wodą i czysta suchą wypolerowałem. Efekt - mgiełki nie było przez jakies 2-3 tygodnie - ostatnio znów jednak wrócila lecz juz nie tak efektywnie, i czeka mnie kolejna godzina czyszczenia szyb. Ten środek - mleczko, nie wiem co to było ale mama to dostała od wjka który pracuje w fabryce szyb (no comment). Tak samo żadne konwencjonalne środki nie pomagały
Ciekawe co to za "mleczko" - ale i tak dla mnie pewnikiem nie do zdobycia - lecz przestraszyłeś mnie tym, że u Ciebie "mgiełka" wróciła. Mam nadzieję, że u mnie nie wróci (jeżeli tylko uda mi się ją usunąć). Powodem dla którego jestem optymistycznie nastawiony jest to, że gdy nakładałem "ten je. cudowny środek" to na część pasażera zrobiłem to "tak/trochę/bydle/jak" i obecnie na tej części są już wyraźnie czyste miejsca/paski - gdy pracuje wycieraczka wyraźnie widać.
Bodziek85 a próbowałeś denaturatem ?
Chyba zmienię tytuł tematu na UWAGA NA "NIEWIDZIALNĄ WYCIERACZKĘ"[/quote]
ja tak mam właśnie i mi to WRACA notorycznie.. ; p pomaga mi płyn do mycia szyb W5 z lidla spryskuje całą szybę i wycieram ręcznikami papierowymi równiez z lidla, takie jak srajtaśma, ale 2x większe, no chyba wiecie, jak wyglądają ręczniki miękkie papierowe
To myję 3x szybę, później niestety musze molestować gumy z wycieraczek ale to już cilitem, chyba cilit, taki środek do mycia wanny i umywalki jak się zbrudzi. 3x to i 3x to mgiełka za każdym razem mniejsza i pozmoej wraca
Pomógł: 47 razy Dołączył: 05 Mar 2008 Posty: 1080 Skąd: Częstochowa
Wysłany: Sro Wrz 29, 2010 20:26
Proponuje rozpuszczalnik.
Co do wracania "mgiełki" to wybaczcie panowie ale jak coś się zmyje to już nie ma prawa wrócić. Widocznie albo niestarannie myjecie szybę i wycieraczki albo jak przecieracie szybkę to starą szmatą z jakimś tłuszczem.
_________________ Był --> Rover 400 1.6 LPG 1999
Jest --> Audi A4 Avant 1.8T LPG 1999
Pomógł: 12 razy Dołączył: 09 Cze 2008 Posty: 337 Skąd: Warszawa
Wysłany: Sro Wrz 29, 2010 20:27
U mnie taka mgiełka, pojawia się na szybie najczęściej rano(choć nic "niewidzialnego" nie stosowałem) . Rzecz jasna teraz, bo latem jest Wycieraczka(ta samochodowa) niewiele co daje, tylko na "mgnienie oka", ale gdy włączę nawiew na szyby, widoczność szybko się poprawia i jest już w porządku. Do odtłuszczenia szyby można użyć zwykłego spirytusu - może trochę droższy, ale i gotowy do spożycia jest od razu
aiwer
Cytuje część opisu z opakowania : "... Specjalna nanocząsteczkowa hydrofobowa warstwa ...)
i to może oznaczać, że przez kilka miesięcy się utrzymuje .
i dalej " (... Powtarzać zabieg co kilka miesięcy ...) - co mam nadzieję oznacza, że można w naturalny sposób się jej pozbyć (przy zwykłym użytkowaniu - czyli po intensywny czyszczeniu miałem nadzieje, że nie powróci ... a Koledzy mnie ... staszą ...
Wycieraczki po okresie suchym na początku deszczu będą trochę smużyć .... dopiero po chwili deszczu jak zmyty zostanie brud z szyby i piór, wycieraczki zaczynają zbierać wodę bez zostawiania smug. Mam taki efekt w obydwu autach i przy różnych wycierczkach (Alca, bosch, motgum) ... Swoje też robią wszelkie rozmazane owady na szybie
Zostawmy w spokoju te wycieraczki : wystarczy skropić szybę wodą i przetrzeć suchą "dziewiczą - czytaj: czyściutką" szmatką i pojawia się mgiełka. Nie muszę używać wycieraczek aby się ona pojawiła. Teraz u nas leje - ale jutro spróbuję zrobić zdjęcia, może coś wyjdzie (może uda się wyostrzyć).
Właśnie napisałem do producenta - jeżeli odpowie - to niezwłocznie poinformuję tu na forum - a obecnie czekam na propozycje możliwych BEZPIECZNYCH dla szyby rozwiązań.
Ciekawe co to za "mleczko"
Bodziek85 a próbowałeś denaturatem ?
Chyba zmienię tytuł tematu na UWAGA NA "NIEWIDZIALNĄ WYCIERACZKĘ"
[/quote]
- mleczko to podobne konsystencją i kolorem raczej do cifu - do czyszczenia kuchenek gazowych i nie tylko.
- nie próbowałem jeszcze ani rozpuszczalnikami, ani też benzyną, ani spirytusem
to bedzie na bank cos z tych nanoczastek, tak sądze ze one zbyt mocno przylegają do szyby i wchodzą w każdy nano rys - a szyba nawet nowa juz ma rysy, tym bardziej kilku/kilkunastoletnia
hvil [Usunięty]
Wysłany: Sro Wrz 29, 2010 21:37
IROLA, takie środki to jakby wosk na szybę, wyrównują powierzchnie ze niby woda nie zatrzymuje się, ale zarazem natłuszczają (jak wosk), musisz użyć coś silnie reagujące na utwardzone tłuszcze, spiryt, benzyna, rozpuszczalnik nitro <ja nim nawet lakier na japończyku odświeżałem> wcale nie zmyl lakieru a odczyścił wszystko, ew. jakieś lekkie kwasy jak masz dostęp.
Bodziek85
Od kiedy masz ten problem ? miesiąc, dwa ? Czy zauważyłeś trwałą poprawę tj. mniejszy obszar - a raczej większa ilość "czystych pasków" na szybie ? Ja już po stronie pasażera zauważyłem (nie wiem na jak długo), ale czyszczę trzecie popołudnie (tylko płynami do mycia szyb / jeden raz do mycia naczyń).
Zostało Ci tego mleczka ... ?
hvil
w tym problem, że mój Roverek zostaje ze mną na bardzo długo (gdy go kupowałem to miał jeszcze folię na 3 progach) i nie chce uszkodzić (zmatowieć, porysować, hartowanego szkła).
hvil [Usunięty]
Wysłany: Sro Wrz 29, 2010 23:30
zwykla pb95 powinna usunac wszelkie tluszcze, nawet lepik z podwozia odchodzi jak ba cieknie, a nie jest ona zraca wiec szyby nie zniszczy:)
Pomógł: 7 razy Dołączył: 11 Mar 2009 Posty: 121 Skąd: Gliwice
Wysłany: Sro Wrz 29, 2010 23:47
Dawno temu miałem nieszczęście zastosować "cudowny" środek na parowanie szyb, w dzień super a w nocy takie refleksy że ja pier...
Pomogło mleczko do czyszczenia szyb T-CUT
po nałożeniu trzeba odczekać aż wyschnie i wtedy wytrzeć suchą szmatką (sypie się wtedy biały proszek). Po przejechaniu z zewnątrz i w środku pierwsze wrażenie jest takie że ktoś nam szybę zajumał.
Pomógł: 28 razy Dołączył: 12 Lip 2007 Posty: 564 Skąd: Wysokie Mazowieckie
Wysłany: Czw Wrz 30, 2010 06:34
A próbowaliście pojeździć po szybie rozkrojonym ziemniakiem??
_________________ Hasła są jak majtki. Nie zostawiaj ich w miejscu, w którym inni mogą je zobaczyć, zmieniaj je regularnie ...i lepiej nikomu nie pożyczaj.
Pomógł: 54 razy Dołączył: 22 Maj 2008 Posty: 957 Skąd: Dąbrowa Górnicza
Wysłany: Czw Wrz 30, 2010 08:15
Ponad 20 lat temu dostałem nowe służbowe auto i tego samego dnia kolega przywiózł ze Szwecji jakiś cudowny środek dedykowany do rajdów samochodowych,triali,itp.Śmierdziało to rozpuszczalnikiem TRI i wszyscy posmarowaliśmy tym szyby. Efekty były takie jak opisane wyżej.....oprócz mojej szyby. Przez wiele tygodni praktycznie nie używałem wycieraczek,nawet w czasie deszczu. Woda tworzyła krople zdmuchiwane przez wiatr,a widoczność była rewelacyjna.Faktu nie zmieniło nawet mycie auta-preparat był trudno usuwalny.W pozostałych samochodach to był koszmar i chłopaki zmywali szyby czym się dało.Może w tym jest wic,że szyba musi być nówka?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum