Pomógł: 7 razy Dołączył: 04 Paź 2010 Posty: 151 Skąd: Przemyśl / Kraków
Wysłany: Pią Paź 22, 2010 17:11 [Rover 214 + LPG 1999r.] silnik kręci, ale nie zapala
Witam,
dzisiaj jak odpalałem auto rozrusznik zakręcił, auto tak jakby zapaliło na jakąś jedną sekundę, po czym zgasło, przy kolejnej próbie tylko kręcił rozrusznik, aż do wyczerpania akumulatora. Rovera ostatnio odpalałem dwa dni temu - zapalił raczej bezproblemowo. Samochód kupowany niedawno, ale akumulator jest stary i celem mojej podróży było kupno nowego. Poprosiłem kolegę, by zapalić na kable. Po podłączeniu to samo rozrusznik kręci, a auto nie zapala.
Ponad pół miesiąca temu auto normalnie paliło na dotyk. Problem pojawił się jak dwa tygodnie temu auto miałem odpalić po tygodniowej przerwie - musiałem go zapalać na kable - nie było problemu.
Tydzień temu jak jechałem do mechanika wymienić uszczelkę pod kolektorem ssącym i rozrząd musiałem go palić też na kable, ale już wtedy przy zapalaniu rozrusznik jakiś czas kręcił, a po którejś próbie samochód zapalił.
Proszę was o jakieś sugestie. Po wymianie rozrządu nawet nie myślę odpalać go na "pych". Rover ma niedawno założoną instalację LPG. Przy jej montażu wymieniałem kopułkę i palec.
SPAMU¦
Wysłany: Pią Paź 22, 2010 17:11 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Pomógł: 84 razy Dołączył: 20 Paź 2007 Posty: 757 Skąd: Przejdź do mapy
Wysłany: Pią Paź 22, 2010 17:39
Tommek, sprawdź w baku pompę paliwową, tzn. czy ją słychać po przekręceniu kluczyka powinna podać paliwo na filtr ostrym ciśnieniem.
Jeśli jest paliwo to pozostaje sprawdzenie iskry na świecach.
_________________ Był 214 si LPG 16v 1.4 103KM 97r. Platinum Silver
Był R 25 2.0 iDT 113kM 05r. X POWER GREY MET
Pomógł: 7 razy Dołączył: 04 Paź 2010 Posty: 151 Skąd: Przemyśl / Kraków
Wysłany: Pią Paź 22, 2010 18:03
Szczygus napisał/a:
A jest iskra? Jak tak kręcisz i wyjmiesz świece to są mokre czy nie? Rozrząd dobrze ustawiony?
Iskry jeszcze nie sprawdzałem, bo nie mam klucza. Muszę go pożyczyć. Rozrząd na pewno był dobrze zmieniony, przez specjalistę roverków.
azor77 napisał/a:
Tommek, sprawdź w baku pompę paliwową, tzn. czy ją słychać po przekręceniu kluczyka powinna podać paliwo na filtr ostrym ciśnieniem.
Pompę właśnie było słychać, tylko nie wiem czy mi się zdawało, czy jakoś wolniej/ciszej chodziła. Ale za każdym razem jak w pełni przekręcałem kluczyk było ją słychać. Na dniach sprawdzę to dokładniej.
ArekL napisał/a:
Może rozłączyło się coś w kopułce, skoro wymieniałeś. Może ten przewód, który do niej idzie od cewki słabo łączy? Sprawdź z obu stron...
Dociskałem wszystkie kable na kopułce, i na świecach. Będę jeszcze musiał sprawdzić ten od cewki.
Może rzeczywiście coś z nim jest nie tak, bo jak miałem wyciek z kolektora ssącego, ręką wyczuwałem, że był mokry.
Cewka jest gdzieś głęboko schowana, czy znajdę ją bez problemu?
Cewka jest gdzieś głęboko schowana, czy znajdę ją bez problemu?
Tego Ci za bardzo nie powiem, bo ja miałem Poloneza z tym silnikiem i tam była przy błotniku. U Ciebie z tego co się orientuję będzie gdzieś nisko, bo często ją woda zalewa i są z tym problemy. Na głównej stronie portalu (nie forum) powinieneś znaleźć artykuł o tym. Ewentualnie ściągnij sobie RAVE jeśli jeszcze nie masz, tam jest wszystko Linki są gdzieś na forum.
_________________ Rover 420 Si Lux '96 bez gaziuuu
wcześniej PoldoRover 1.4 MPi "Adrenaline" 105,5 KM
Kolego, cewka jest pod kolektorem dolotowym. Sam ją kiedyś wymieniałem. Dla mnie lepszym sposobem na dojście było od spodu samochodu. Może i da się od góry ale wtedy by trzeba było pewnie ściągać kolektor a wtedy by pewnie płyn chłodniczy wypłynął. Tam ją (cewkę) trzymają 3 śruby. Najlepiej je odkręcić nasadką 13 i długim kluczem. Pozdrawiam
Pomógł: 7 razy Dołączył: 04 Paź 2010 Posty: 151 Skąd: Przemyśl / Kraków
Wysłany: Pon Paź 25, 2010 15:05
Ostatnio znowu próbowałem odpalić, ale znowu to samo.
Dzisiaj przepchałem samochód na drugą stronę ulicy do mechanika, który zdiagnozował, że gdzieś w kostce od cewki styku nie ma. Naprawił to i zasylikonował i powinno być.
Punkt dla ArekL za trafną diagnozę. Może zrobiłbym to sam, ale w tej chwili nie mam dostępu do narzędzi, garażu, a co dopiero kanału. Wczoraj jedynie jakoś dostałem się do cewki i dociskałem kable, z mizernym skutkiem.
Zaraz jadę po nowy akumulator
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum