Naprawdę fajnie się to czyta; mamy przedstawione argumenty obu stron - przeciwników i zwolenników - mamy świetne zbijanie argumentacji oponenta i kupę nieznanych informacji dotyczących LPG... a wnioski niech każdy wyciągnie sobie sam
_________________ Lincoln Continental `77 *** M-B 320E *** M-B E500
SPAMU¦
Wysłany: Czw Lis 04, 2010 12:01 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
No cóż... AutoŚwiat to taki trochę tabloid motoryzacyjny.
A tu ewidentnie mamy artykuł "z tezą" - pomijając już dane i sposób prezentacji, to powoływanie się w sąsiednich akapitach na "najnowsze auta" i dane z 2004 roku jest dość zabawne...
_________________ Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków
ja tam nie znam się na gazie ale wiem ze we Włoszech gdzie rząd refundował 50% kosztu instalacji ( z pobudek ekologicznych) zostało to obecnie zaprzestane...
dobryziom, tylko pytanie kiedy i dlaczego, bo może to kryzys albo inne powody.
Może Berlusconi na imprezy kieszonkowego potrzebował...
Trzebaby sprawdzić jak to teraz jest w UK, bo kiedyś to chyba nawet 75% refundowali.
_________________ Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków
Przede wszystkim z UK pojazdy z LPG zwolnione sa z jakiejs tam opłaty ekologicznej przy wjeżdżaniu do miasta. Nie pamietam szczegółów ale nie jest ona niska.
Ja nawet nie chce żeby rząd mi coś refundował, niech sie cmokną. Ale przynajmniej niech nie dowalają kolejnych haraczy, jak na przykład dodatkowa opłata przy przeglądzie.
Za co ta opłata? Przecież mechanik nawet nie zerknie na instalacje! Jeżeli juz za coś płace, a to jest całkiem sporo - to chce wiedzieć PO CO?
Nie wystarczy że musze płacić za przeglądy instalacji, filtry regulacje itd? Przeciez to wszystko jest i tak obłożone podatkiem.
Zdziercy i tyle, wiecznie im malo. Niech nie kupują nowych samolotów dla rządu. Jak taka bida to niech zapierdzielają motolotniami!
Jeśli silnik skonstruowano do pracy na benzynie to ma jeździć na benzynie, gaz jest tak samo nieekologiczny jak benzyna a nawet szkodliwy jeśli chodzi o samą jednostkę napędową co przyczynia się do większych kosztów późniejszych napraw, poza tym samochody z instalacją LPG zwykle są częściej eksploatowane i częściej ulegają drobnym awariom a co za tym idzie, koszty utrzymania nie zawsze muszą być niższe niż utrzymanie samochodu bez LPG, gaz jest po prostu tańszy, ot tyle.
zuber84cool, ale piszesz tak, bo masz takie doświadczenia, ktoś Ci to opowiedział, czy tak wymyśliłeś, bo napisałeś coś bez żadnego uzasadnienia?
Przeczytałeś podane artykuły, i podane w nich dane co do ekologiczności i ilości szkodliwych substancji powstających przy spalaniu różnych paliw?
A wpływ na silnik... O tym można długo.
Co do teorii to oczywiście, że są pewne różnice w spalaniu (szybkość spalania, własności smarne oraz chłodzące paliwa itp) - można by długo dyskutować i chyba nie mamy dostatecznej wiedzy nt. silników spalinowych, żeby taka dyskusja miała sens.
Ja jestem "praktykiem LPG" i jakoś tych wyższych kosztów nie widzę - nie miałem nigdy awarii silnika spowodowanej przez LPG i żaden mój silnik nie musiał być naprawiany/remontowany/wymieniony z tego powodu, a jakby policzyć to auta w mojej rodzinie w ciągu ostatnich 8 czy 9 lat przemierzyły co najmniej 370 tysięcy km na LPG i były/są to auta od FSO 125p 1.5 ME po salonową Octavie z instalacją firmowaną przez Skodę.
Przy średniej oszczędności 20 zł na 100 km wychodzi mi, że do spółki z ojcem wydaliśmy na paliwo jakieś 74 000 zł mniej niż gdybyśmy ten sam dystans pokonali na benzynie.
W sumie koszty instalacji w kolejnych autach to około 14 000, dodatkowych przeglądów (instalacji oraz wyższej ceny przeglądu rejestracyjnego) około 3 000 zł, dodatkowych wymian świec i przewodów około 2000 zł, to jakbym nie liczył nadal zostaje mi 55 000 zł na wymiany tych zniszczonych silników, czego nigdy robić nie musiałem, a nie sądzę również, żebym takie pieniądze wydał na bieżące utrzymanie spowodowane większymi przebiegami spowodowanymi tym, że "mam taniej".
Oczywiście, gdybym miał auto na benzynę to bym nim mniej jeździł, bo żałowałbym pieniędzy na paliwo, to na pewno było by jeszcze taniej, ale czy o to chodzi w posiadaniu auta?
Chyba nie...
Dobra, nieważne, bo znów wyjdzie z tego dyskusja ideologiczna typu "gaz do zapalniczek".
_________________ Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków
maciej, piszę tak z doświadczenia, w domu są 3 samochody w tym 2 z LPG, naturalnym jest że samochód na benzynie jeździ mniej, tata ma VW Jette Automat wersja USA, 3 albo 4 razy był holowany do najbliższej sprawdzonej stacji, gdyż samochód odmówił współpracy gdzieś w drodze a to raz z powodu LPG a to znowu elektryka itd. i dopóki nie włożył odpowiedniej kwoty w to auto, to takie sytuacje były niemal normą. Poza tym nie od dziś wiadomo, że gaz niema zbawiennych właściwości tak dla silnika jak i dla środowiska, co innego jeśli chodzi o kieszeń właściciela a i to czasem nie zawsze. Żeby nie było , nie mam nic przeciwko LPG, wyrażam tylko swoje zdanie, dla mnie jest on tylko po prostu tańszy od benzyny i tyle, żadnych innych argumentów nie widzę.
Ja nawet nie chce żeby rząd mi coś refundował, niech sie cmokną. Ale przynajmniej niech nie dowalają kolejnych haraczy, jak na przykład dodatkowa opłata przy przeglądzie.
Za co ta opłata? Przecież mechanik nawet nie zerknie na instalacje! Jeżeli juz za coś płace, a to jest całkiem sporo - to chce wiedzieć PO CO?
Nie wystarczy że musze płacić za przeglądy instalacji, filtry regulacje itd? Przeciez to wszystko jest i tak obłożone podatkiem.
Też mnie to irytuje. Ale gdy zrobię sobie wyliczenie, jak maciej powyżej, ile jest oszczędności w zł na paliwie, przez cały żywot każdego auta z LPG w rodzinie... humor mi się poprawia W przypadku TYLKO obecnego R600, wychodzi oszczędność kilkanaście tysięcy złotych, na przestrzeni 2,5 roku. Nie liczę poprzednich 3 aut z LPG. Do tego na LPG mój egzemplarz zrobił już 100kkm, i przy regulacji luzów zaworowych i wymianie uszczelki pod zaworami i głowicą, mechanik sprawdził gniazda zaworowe, wynik: silnik zdrowy
sobrus, przelicz to sobie i uśmiech sam Ci wyskoczy na twarzy, hehe
_________________ Lincoln Continental `77 *** M-B 320E *** M-B E500
maciej, piszę tak z doświadczenia, w domu są 3 samochody w tym 2 z LPG, naturalnym jest że samochód na benzynie jeździ mniej, tata ma VW Jette Automat wersja USA, 3 albo 4 razy był holowany do najbliższej sprawdzonej stacji, gdyż samochód odmówił współpracy gdzieś w drodze a to raz z powodu LPG a to znowu elektryka itd. i dopóki nie włożył odpowiedniej kwoty w to auto, to takie sytuacje były niemal normą.
Tylko pytanie kto i za ile zakładał instalację, bo skoro piszesz, że działo się to "dopóki nie włożył odpowiedniej kwoty" to świadczyć może o tym, że on lub poprzedni właściciel przyoszczędził na instalacji i na zakładzie, który ją zakładał - instalacja była albo niepasującą do auta albo źle założona.
Ja teraz do R416 założyłem instalację za 2700 zł w jednym z droższych warsztatów Wawie i czekałem na nią miesiąc, ale wiem, że problemów nie będzie.
Podobnie było z wszystkimi poprzednimi autami - albo ja wybierałem zakład i instalację albo były to instalacje "fabryczne".
zuber84cool napisał/a:
Poza tym nie od dziś wiadomo, że gaz niema zbawiennych właściwości tak dla silnika
Konkrety, napisz konkrety, bo "nie od dziś wiadomo" to żaden argument - komu wiadomo? na jakiej podstawie?
Ja np. nie lubię się powoływać na to, bo to właśnie mało konkretne, ale osobiście znam co najmniej dwóch mechaników, który mówili mi, a na forum chyba AndrewS też pisał, że się spotkał z taką opinią, że silniki eksploatowane na LPG po dłuższym okresie wyglądają lepiej niż benzynowe - mniej nagarów itp.
Jeśli piszesz o "wypalonych gniazdach" itp, to powtarzasz legendy spowodowane niewłaściwą instalacją albo próbami zaoszczędzenia "jeszcze pół litra" na siłę.
zuber84cool napisał/a:
jak i dla środowiska,
Czy przeczytałeś artykuły powyżej?
Normy zawartości siarki w benzynach bezołowiowych, ilość CO2 powstałą w spalaniu na 100 km?
A może masz jeszcze jakieś inne dane?
Przepraszam, ale dla mnie "argumenty" takie jak "nie od dziś wiadomo" nic nie znaczą.
Skoro wątek zaczął się od konkretnych artykułów powołujących się na takie, czy inne badania, to jeśli masz konkrety, to je napisz, a jeśli nie, to wprost napisz, że tak Ci się tylko wydaje, bo tylko zaciemniasz obraz.
_________________ Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków
Popieram i macieja i maysona. Winę za złe doświadczenia z lpg należy zwalać na
speca który to montował albo brak odpowiedniej wiedzy(nieświadomości) użytkownika. Instalacja sama w sobie niczemu nie szkodzi pod warunkiem właściwego założenia i eksploatacji i pretensje o awarię można mieć tylko do swojego lenistwa, bądź niewiedzy. tak to widzę.
A poza tym to uważam, że im więcej szumu wokół lpg i negatywnych głosów tym mniej użytkowników. A jak mniejszy popyt tym niższa cena. Dlatego niech sobie krzykacze i awanturnicy krzyczą a jeździjmy na tanim paliwku i bądźmy zadowoleni.....
także krzyczmy razem gaz do zapalniczek, gnojówka do traktorów, a benzyna dla vipów!!!
zuber84cool, to ja Ci się pochwalę dla równowagi swoimi doświadczeniami. Jeździłem przez 8 lat Chevroletem Corsicą, które to nowe było sprzedane w 1993 roku pierwszemu właścicielowi w Holandii z instalacją gazową. Przez te 8 lat eksploatacji auto nie zawiodło mnie ani razu mimo tankowania gazu różnej jakości w przypadkowych stacjach. Auto sprzedałem z przebiegiem 480 tys. km bez absolutnie żadnych oznak zużycia jednostki napędowej. Uważam, że między bajki można włożyć historie o szybkim zużywaniu silnika przez zasilanie LPG.
To są "urban legends" jeśli chodzi o auta i LPG i wzięły się z dwóch powodów.
1. Rzeczywiście w przypadku silników na benzynę ołowiową (nieprodukowanych na zachodzie chyba od 1986, a w Polsce od 1992 roku) występował problem za miękkich gniazd zaworowych. W przypadku benzyny bezołowiowej te parametry są ztcw na tyle podobne, że problem przestał występować (znam silniki mające przehulane po 150 i więcej tys. km na LPG, a z zaworami i gniazdami problemów nie miały).
2. Ten sam efekt może wystąpić w przypadku spalania za ubogiej mieszanki, dlatego napisałem:
Cytat:
Jeśli piszesz o "wypalonych gniazdach" itp, to powtarzasz legendy spowodowane niewłaściwą instalacją albo próbami zaoszczędzenia "jeszcze pół litra" na siłę.
Otóż zubażanie mieszanki to taka metoda obniżania spalania i jak ktoś nie ma pojęcia, że uboga mieszanka spala się w wyższej temperaturze to rzeczywiście tak się to może skończyć. Ale to nie jest kwestia LPG, tylko głupoty/niewiedzy użytkowników - jeśli zubożysz w ten sam sposób mieszankę benzynową to będziesz miał takie same efekty.
_________________ Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków
No cóż... AutoŚwiat to taki trochę tabloid motoryzacyjny.
I masz racje. Kupowalem Auto Swiat od 1995r. i widzialem wiele artukulow ,testow ,reportarzy itp. ktore sa nie prawdziwe lub zaprzeczaja temu co napisali rok wczesniej. O olejach np. ze nie mozna mieszac ze soba ,a ostatnio juz pisali ze mozna (akurat to prawda) .Z LPG to samo. Testy nowych aut to przedruk z niemieckiej prasy, nawet nie siedzieli w tych autach, a artykuly uzywane to tylko co na szybko przeczytaja na forach roznych marek. Np. pare wydan temu o R25. I mnostwo bzdurnych artykolow np. "jak przygotowac auto do zimy" tak jakby kazdy przed pierwsza zima co roku stawal. Tesciowa mi teraz wysyla co tydzien (cudowna kobieta ) to nawet nie czytam tylko przekartkuje jak siedze w . Pozdr.
Z tym tabloidem to racja. O wiele rzetelniejszy jest "Motor". Niestety, AŚ ma ogromny nakład, mnóstwo ludzi czerpie stamtąd wiedzę motoryzacyjną, więc niestety: tabloid opiniotwórczy. Potem ciężko wyprostować niektóre lansowane herezje.
_________________ Lincoln Continental `77 *** M-B 320E *** M-B E500
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum