witam,silnik zimą ma tę samą temperaturę co w lecie(po rozgrzaniu)no chyba że jest coś nie tak,ja osobiście nigdy tego nie robiłem i zawsze miałem ciepełko.Zimą tylko potrzebuje więcej czasu na uzyskanie temperatury.W moim rowerku grzeje rewelacyjnie.Mam tez mondeo i też grzeje super.Jeśli nagrzewnica jest zapchana to żadne zastawianie nic nie pomoże.To moje zdanie,przegrzewanie jest nie zdrowe.
_________________ mój pierwszy roverek 220 sdi 1999
SPAMU¦
Wysłany: Czw Lis 25, 2010 09:15 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Tomi [Usunięty]
Wysłany: Czw Lis 25, 2010 09:27
szoso420 napisał/a:
keczu napisał/a:
Zaslaniajac bezposrednio chlodnice lepiej nie robic tego w 100%
właśnie dlatego mam wycięty otwór na środku
jak na razie nie zauważyłem by silnik się przegrzewał, temperatura w normie czy to trasa czy miasto
keczu napisał/a:
Zaslaniajac gril od srodka i wlot w zdezaku
a co wtedy z Intercoolerem?
Po pierwsze intercooler największą robotę robi latem. Zimą spokojnie poradziłby sobie bez niego i jeździł podobnie. Ponadto intercooler jest z boku, więc można przysłonić tylko część.
Po drugie nie trzeba przysłaniać całej chłodnicy przed obawą przed przegrzaniem silnika.
Po trzecie nie pamiętam czy nagrzewnica jest w małym, czy dużym obiegu... ale coś mi się kojarzy, że w dużym (klimatronik włącza nadmuch w ZS-ie dopiero jak temperatura zaczyna rosnąć, a i w tradycyjnych nawiewach ciepłe powietrze zaczyna lecieć, gdy temperatura zaczyna się podnosić).
Po czwarte ZTCP, zimą gdy było -20 i - 30 st. C. ogrzewanie nie wyrabiało. Wszystkie szyby od środka były oszronione, a skrobanie ich było mozolną zabawą... szczególnie gdy się rano spieszyłem.
Moim zdaniem w dieselu serii L ma sens przysłonięcie chłodnicy (choćby jej części). W benzynowych, tylko gdy temperatura będzie oscylowałą przy -20 lub niższa.
[ Dodano: Czw Lis 25, 2010 09:24 ]
zegas11 napisał/a:
witam,silnik zimą ma tę samą temperaturę co w lecie(po rozgrzaniu)no chyba że jest coś nie tak,ja osobiście nigdy tego nie robiłem i zawsze miałem ciepełko.Zimą tylko potrzebuje więcej czasu na uzyskanie temperatury.W moim rowerku grzeje rewelacyjnie.Mam tez mondeo i też grzeje super.Jeśli nagrzewnica jest zapchana to żadne zastawianie nic nie pomoże.To moje zdanie,przegrzewanie jest nie zdrowe.
W serii L trzeba się nieźle namęczyć aby przegrzać tego diesela
[ Dodano: Czw Lis 25, 2010 09:27 ]
zegas11 napisał/a:
witam,silnik zimą ma tę samą temperaturę co w lecie(po rozgrzaniu)no chyba że jest coś nie tak,ja osobiście nigdy tego nie robiłem i zawsze miałem ciepełko.Zimą tylko potrzebuje więcej czasu na uzyskanie temperatury.W moim rowerku grzeje rewelacyjnie.
Jeszcze pytanie, czy przeżyłeś zimę jakieś 2-3 lata temu, gdy w dzień temperatura spadała do -30 st. C.
A przepraszam, nie mogłeś tego przeżyć, bo przy takich temperaturach prawie żaden diesel nie odpali
W serii L trzeba się nieźle namęczyć aby przegrzać tego diesela
a mi sie udało (ale na torze i latem ).... zimą sam zasłaniałem chłodnicę ... szybciej wiele się nie nagrzewał, ale trzymał temperaturę prawidłową zimą nawet przy dużych mrozach miałem zasłonięte ok 70% chłodnicy wody.
Nagrzewnica jest w małym obiegu ... ale klimatronik jest tak zaprogramowany, że włącza nadmuch dopiero jak temperatura silnika jest wyższa od zaprogramowanej .. przynajmniej w alfie tak to działa
_________________ Pozdrawiam - Brt
Nie udzielam pomocy na priv Masz problem pisz na forum
Pokaz mi temat, gdzie sie komus przegrzal diesel L serii. Mam to auto 4 lata i ani raz sie wentylator nie wlaczyl, wiec mi nie opowiadaj.
dobrze gadasz.
Harry jeśli nie wierzysz w to co piszemy to wpadnij do mnie LATEM z kratą dobrego browaru, odłączymy wentylator odpalimy moje autko i będziemy sobie pić spokojnie pifko przez godzinkę ,jeśli się zagotuje zabierasz browar i płacę Ci za niego jeżeli nie.....twoja strata.
_________________ Nie mogłem naprawić hamulców więc pogłośniłem klakson. KUPIĘ HAKA DO R200 GG8360883
Bez płynu chłodniczego tez da rady z L-seria jechać nawet latem Wracałem tak 60km autostrada po wypadku do domu i silnik jak zawsze był ciepły sobie. Nawet wentylator się nie włączył.
Jedynie raz w korku latem po ok godzinie stania się w końcu włączył na 15sek wentylator
_________________ ( ͡° ͜ʖ ͡°) Diagnostyka i Chip Tuning Rover/MG Diesel oraz kodowanie pilotów
Gdy nie posiadamy płynu chłodniczego, termostat nie jest zalany, więc się nie otwiera (temp powietrza to za mało), tak wiec niema obiegu płynu (którego i tak niema) a co za tym idzie czujniki nie badają temperatury i nie wiemy jaką ma silnik.
Grozi to rozhartowaniem bloku silnika a nawet głowicy.
Najgorzej jak silnik się przegrzeje a tłoki spuchną np. gdy mamy 3tys obrotów na liczników, może wtedy się stać nawet coś takiego jak na końcu tego filmiku:
http://www.youtube.com/wa...QeI&feature=fvw
Widze ze temat sie powoli wyczerpuje , to moze podyskutujmy jeszcze nad drugim zimowym "trikiem". Chodzi o to - Czy oplaca sie rozgrzewac silnik w zime przed jazda? Jesli tak to do jakiego stopnia zanim zaczniemy jechac, a moze lepiej nie . Tu tez jest wiele teori. Jedni mowia ze tak , bo lepiej niech sie na jalowym biegu rozgrzeje niz ma pracowac na obrotach z nierozgrzanym olejem ,ktory nie dociera tam gdzie trzeba. Ale zaraz ktos powie ze lepiej jechac bo na jalowym biegu pompa oleju wytwarza mniejsze cisnienie. Wiec co sadzicie?
Chodzi o to - Czy oplaca sie rozgrzewac silnik w zime przed jazda? Jesli tak to do jakiego stopnia zanim zaczniemy jechac, a moze lepiej nie .
ja odczekuje około 1 minuty i dopiero ruszam ewentualnie jeśli czeka mnie większa przeprawa przez głęboki śnieg po nocnych opadach to czekam aż złapie temp. ale wiąże się to z ubywaniem większej ilości paliwa
Osobiście jestem zdania, że należy delikatnie i spokojnie jechać. Jednak, jeśli mam samochód wcześniej odśnieżyć czy oskrobać, zawsze uruchamiam go aby sobie pochodził. Gdy mam świadomość, że będę musiał wygrzebać się ze śniegu, zawsze daję mu trochę pochodzić.
Reasumując, jeśli mam pewność, że mogę delikatnie jechać, jadę od razu. Jeśli będę się musiał wygrzebywać, daję mu trochę pochodzić. Jak miałem 2.0T, delikatna jazda trwała jakieś 10 km
piszę po to, bo znam się na budowie silników,
ale jak widać niektórzy nadal żyją w czasach komuny i nadal będą się bawić w kartony,
to po co kupowaliście silnik wysokoprężny skoro teraz narzekacie, że się " nie nagrzewa"?
nie wiedzieliście, że "ten silnik tak ma"?
Z Twojej wypowiedzi wynika, że jednak na budowie silników się nie znasz a na pewno nie na silnikach diesla. Piszesz totalne bzdury.
Jestem kolejnym dowodem na to, że zasłanianie chłodnicy (wlotów w zderzaku i grillu) nie powoduje nawet w najmniejszym stopniu przegrzewania silnika natomiast dzięki temu zabiegowi silnik o wiele szybciej się nagrzewa i w trasie utrzymuje temp. szczególnie przy kilkunasto stopniowych mrozach a o korzyściach z tego chyba nie muszę wspominać (mniejsze spalanie i szybciej jest ciepło w samochodzie).
Silniki z serii L praktycznie nie da się przegrzać podczas normalnego użytkowania. Po wymianie termostatu przez prawie godzinę czekałem aż się włączy wentylator i się nie doczekałem.
pozdrawiam
_________________ Nie mam nic przeciwko ruchom kobiet, byleby były rytmiczne
Nic ,a co ma byc. Nie widzialem jak to wyglada w Roverku. Chodzi o mocowanie ? Czy ze powietrze ktore ma juz zalozmy -15 stopni nie bedzie dodatkowo chlodzone ?
Należy wspomnieć, że intercooler znajduje się pomiędzy turbiną a kolektorem.... wnioski nasuną się same (tam na pewno nie będzie takiej samej temp. jak otoczenia)
Należy wspomnieć, że intercooler znajduje się pomiędzy turbiną a kolektorem....
No i co z tego?
_papa_ napisał/a:
wnioski nasuną się same (tam na pewno nie będzie takiej samej temp. jak otoczenia)
No i co z tego? Chodzi o temperature zasysanego powietrza ktora w zime i tak jest nizsza niz o kazdej innej porze roku nawet jakbys mial natrysk na intercooler.
_papa_ napisał/a:
wnioski nasuną się same
Nasuwaja sie ze nie masz pojecia co piszesz , tak jak wczesniej w tym temacie. I odpusc sobie bo zaraz bedziesz sie zalil ze troluje forum. Pozdr.
[ Dodano: Pią Lis 26, 2010 20:09 ]
Co do mojego wczesniejszego pytania o rozgrzewanie auta to tak tylko z ciekawosci co myslicie. Ja rozgrzewam auto jesli moge ,nawet troche w lato. Jak nie ma czasu to tak ze 30sek. i powoli jade. Chodzi o to czy te rozgrzewanie robi wiecej dobrego niz zlego. Stara szkola mowila ze lepiej auto rozgrzac, tak samo jak zawodowi kierowcy ciezarowek itp. Od paru lat nawet w instrukcjach niektorych instrukcjach obslugi czy prasie mowione jest ze trzeba od razu powoli jechac. I mi sie zdaje ze to takie gadanie ze wzgledu na ochrone srodowiska. Wiadomo ze uklady zasilania silnikow sie zmienily z gaznikowych na wtryskowe ,ale nie zmienia to tego co dzieje sie z olejem ,paliwem podawanym do zimnych cylindrow przez zimny kolektor i zjawisku zmywania filmu olejowego przez osadzonego na sciankach zimnych tylei cylindrowych paliwa
Wysłany: Sob Lis 27, 2010 10:38 ja musialem zaslonic
Jak mam niezaslonieta silnik osiaga swoja temp jak mu przycisne jak nie to zawsze 70stopni ma a jak jade rozpedzony i wrzuce na luz i jade tak na luzie to temp spada nawet do 30-40 stopni. To wina termnostatu?
_papa_ napisał/a:
Należy wspomnieć, że intercooler znajduje się pomiędzy turbiną a kolektorem....
No i co z tego?
_papa_ napisał/a:
wnioski nasuną się same (tam na pewno nie będzie takiej samej temp. jak otoczenia)
No i co z tego? Chodzi o temperature zasysanego powietrza ktora w zime i tak jest nizsza niz o kazdej innej porze roku nawet jakbys mial natrysk na intercooler.
_papa_ napisał/a:
wnioski nasuną się same
Chcesz mi powiedzieć, że powietrze przechodzące przez gorącą od spalin turbinę się wcale nie nagrzewa? sam się zastanów o czym piszesz. gdyby tak było to niepotrzebny byłby intercooler.
keczu napisał/a:
Nasuwaja sie ze nie masz pojecia co piszesz , tak jak wczesniej w tym temacie.
jakbyś znał choć trochę podstaw fizyki to byś wiedział drogi kolego że sprężając powietrze nagrzewa się go. Ale skoro masz inne zdanie to masz do tego prawo.
I nie mów mi, że ja się nie znam, bo to raczej ty nie wiesz o czym mówisz. A jeśli wiesz to to pokaż (napisz) że się mylę, bo jak na razie to pokazujesz postawę:
"ja mam rację a wszyscy inni są głupi".
keczu napisał/a:
I odpusc sobie bo zaraz bedziesz sie zalil ze troluje forum. Pozdr.
Po pierwsze nikomu się nie żaliłem tylko napisałem, co myślę. A po drugie to chyba miałem racje skoro Pani moderator zainterweniowała. Daj sobie na luz bo widać coś ci nie leży moja osoba a nawet mnie nie znasz.
Ostatnio zmieniony przez _papa_ Sob Lis 27, 2010 12:36, w całości zmieniany 2 razy
Obudowany plastikiem. Cena na allegro jest CHORA - w serwisie hondy kosztuje 100zl.
W ogole niektorych na allegro powalilo z cenami - wczoraj widzialem dolny waz do IC za 375zl (ROTFL!)
Chcesz mi powiedzieć, że powietrze przechodzące przez gorącą od spalin turbinę się wcale nie nagrzewa? sam się zastanów o czym piszesz. gdyby tak było to niepotrzebny byłby intercooler.
Ty poprostu jestes. No nic innego sie nie da napisac. Po co pieprzyc o jakis prawach fizyki jak rozmawiamy o porze roku co sie zwie ZIMA i matka natura juz zrobila wiecej niz najlepszy i najwiekszy intercooler na swiecie ,zamontowany nawet dachu.
_papa_ napisał/a:
Chcesz mi powiedzieć, że powietrze przechodzące przez gorącą od spalin turbinę się wcale nie nagrzewa?
Nigdzie tego nie napisalem, ty prowadzisz jakac chora dyskusje z samym soba. Powietrze sie nagrzewa tak samo w lato i zime tylko w zime jest na wlocie powiedzmy 40 stopni chlodniejsze! Wiec jesli nawet intecooler nie bedzie pracowal na 100% to juz w porownaniu do okresu nie zimowego i tak jest schlodzone wystarczajaco.
_papa_ napisał/a:
A po drugie to chyba miałem racje skoro Pani moderator zainterweniowała.
Zareagowala na sposob moich wypowiedzi ,nie na tresc bo glupoty pisales, a ze lubie pania moderator to wycofalem to co napisalem i dalem sobie na luz , ty jakos nie. Spoko moge ciagnac z toba kazdy temat bo nawet sie nudze dzis. Jedna prosba , koncz zdania jak cos piszesz, niech maja sens i jak czegos nie jestes pewny to nie pisz w stylu " wnioski nasowaja sie same" bo jakos ciezko wylapac jakie sie akurat tobie nasowaja. Wyskakujesz z jakims glupim stwierdzeniem gdzie znajduje sie intercooler i o wnioskach sie nasowajacych i co to wnosi do tematu. To sie ociera o...Trolowanie
Tomi napisał/a:
Po pierwsze intercooler największą robotę robi latem. Zimą spokojnie poradziłby sobie bez niego i jeździł podobnie. Ponadto intercooler jest z boku, więc można przysłonić tylko część.
szoso420 napisał/a:
faktycznie poco dodatkowe chłodzenie IC przy temp -15, o to mi chodziło że powietrze nie pójdzie na IC ale to bez sensu
Wypowiedzi kolegow...wnioski nasowaja sie same. Pozdr.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum