Wysłany: Sob Gru 25, 2010 19:47 [R414] Milczy rozrusznik
Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.4 16v Rok produkcji: 1997
KOLEDZY POMOCY !!!! Wybrałem sie na Święta W domu mój Roverek odpalił bez problemu . Zrobiłem moze 30 km i zatrzymałem sie na mały postój , po załatwieniu potrzeby wsiadłem do autka i chciałem uruchomic silnik i nic , zero reakcji Akumulator jest ok, zadna kontrolka nie przygasała pompe w zbiorniku tez slychac. Zapchano mnie i dojechałem do miejsca docelowego. Co moze byc przyczyną ? Pomóżcie proszę moze to nic wielkiego i da sie naprawić w warunkach polowych
Ostatnio zmieniony przez szoso Sob Gru 25, 2010 21:15, w całości zmieniany 2 razy
SPAMU¦
Wysłany: Sob Gru 25, 2010 19:47 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Uuuu kolego poważna sprawa sprawdz rozrusznik jak nie to może być cos z elektroniką a może tylko głupi bezpiecznik poszedł.
Popraw sobie temat bo zaraz ci bedą pisać
Pomógł: 387 razy Dołączył: 15 Mar 2007 Posty: 4424 Skąd: Oświęcim
Wysłany: Sob Gru 25, 2010 19:57
Moderator thef informuje
gerus! Ten temat zostanie usunięty jeśli nie poprawisz jego nazwy.
Na tym forum obowiązują ściśle określone zasady nazewnictwa tematów.
Proszę niezwłocznie zapoznać się z tym tematem
Aby zmienić nazwę tematu, musisz w pierwszym poście użyć funkcji
U mnie bezpieczniki sa pod nogami kierowcy i pod maską po otwarciu po prawej stronie.Ale u ciebie to nie mam pojęcia jak jest może tak samo jak u mnie.
Ostatnio zmieniony przez tom125 Sob Gru 25, 2010 20:07, w całości zmieniany 1 raz
W moim jest tak samo Pyta sie bo w takich warunkach szkoda marnowac czas na szukanie w ktorym miejscu się znajduje, ale myslę ze pod maską. Z góry dziękuje za podpowiedż
[ Dodano: Sob Gru 25, 2010 20:12 ]
Znalazłem zdjecie poglądowe i wydaje mi sie ze odpioł sie przewód od elektromagnesu
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
!!!! Wybrałem sie na Święta W domu mój Roverek odpalił bez problemu . Zrobiłem moze 30 km i zatrzymałem sie na mały postój , po załatwieniu potrzeby wsiadłem do autka i chciałem uruchomic silnik i nic , zero reakcji Akumulator jest ok, zadna kontrolka nie przygasała pompe w zbiorniku tez slychac. Zapchano mnie i dojechałem do miejsca docelowego. Co moze byc przyczyną ? Pomóżcie proszę moze to nic wielkiego i da sie naprawić w warunkach polowych
