Wysłany: Nie Lut 06, 2011 12:37 [R214/MG ZR] Umiejscowienie alternatora
Typ: Si Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.4 16v Rok produkcji: 1998
Wczoraj jeździłem ZR kupla i postanowiłem przyglądnąć się co ma pod maską. Silniczek ten sam jak mój tj. 16 zaworowy 1,4 i zobaczyłem pewną różnicę, która bardzo mnie zaintrygowała. Mianowicie alternator w ZR-ce jest zamontowany znacznie wyżej niż w mojej 200-tce. Nie mam zdjęć żadnych niestety, ale postaram się pokrótce opisać różnicę. W MG alternator zamontowany był na równi (może troszkę niżej) z górną pokrywą motorka zaraz za chłodnicą, można by go łatwo wymontować bez kanału, podnosząc tylko maskę. Natomiast u mnie alternator jest zdecydowanie niżej, łatwiej się do niego dostać na kanale, bez kanału to trzeba całą rękę włożyć żeby go dostać. Pewnie nie zwrócił bym na to uwagi, gdyby nie pewna usterka, która powtarza się u mnie już drugi raz. Podczas roztopów spaliłem regulator napięcia w alternatorze. Wydaje mi się, że właśnie przez to iż jest tak nisko umieszczony. Nie przyglądałem się dokładnie jak się różnią oba mocowania i czy dałoby się to zastosować u mnie. Może coś mi podrzucicie. A może to w tej ZR-ce było coś kombinowane...
SPAMU¦
Wysłany: Nie Lut 06, 2011 12:37 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
to się zgadza, tylko czy dałoby radę tak to zmodyfikować, żeby u mnie podnieść ten alternator Nie macie problemów z woda vs. alternator podczas roztopów lub dużych opadów, u mnie nieraz po wjechaniu w kałużę się zapala lampka ładowania, potrafił się też wyłączyć i kałużę przelecieć siłą rozpędu, po wyjechaniu z kałuży i wysprzęgleniu sam się zapalał, zastanawiałem się już nad jakąś osłoną na ten alternator, tyle, że co ona da... całego alternatora nie zabuduję, a jest tak nisko, że każdą dziurą tej osłony leciała by woda, częstotliwość wymiany alternatorów w moim R to 1 sztuka na 1,5 roku... kupiłem R i jakieś 3 miesiące potem spalony regulat. nap. Wymieniłem cały alternator bo moim zdaniem rozkładanie tego altera ściąganie zwojów wymiana sama regulatora, ponowne uzwojenie mija się z celem a powiedzmy te 200 zeta za alternator to nie jest zaporowa cena, ale jak tak dalej pójdzie to za te alternatory to bym sobie polerkę lakieru zrobił... A to już jednak wymierna korzyść
Ja widziałem w roverze coś w stylu pampersa który dochodził od zderzaka do silnika i akurat osłaniał alternator w samochodzie gdzie klimy nie ma (plastikowy).
kumilek23 skoro jest to u Ciebie aż taki problem to postaraj się zrobić jakąś osłonę, ja u siebie mam klimę więc alternator jest wyżej, przez co chyba pasek jest dłuższy
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum