Wysłany: Pią Lut 18, 2011 17:57 [R45] Od tygodnia odpalam tylko na samostarcie :-(
Typ: IDT Rodzaj silnika: diesel Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 2000
Witam,
Od 3 miesięcy jestem właścicielką Roverka 45, 2.0 D 2000r. – bardzo proszę Was o radę, gdyż niestety kolejny mechanik z rzędu nie pomógł…
Od tygodnia Roverek odpala wyłącznie na samostarcie Temperaturę mamy już nie najniższą, więc zaczęłam poważnie się martwić. Podobna sytuacja miała już miejsce wcześniej – autko było u mechanika, wymieniłam spaloną świecę i przez kilka dni było dobrze. Po dwóch dniach znów nie ruszyłam – mechanik doradził wymianę akumulatora – więc autko ma nowy, mocny akumulator. 1 dzień na chodzie i znów klapa. Mechanik podpowiedział samostart, aby po raz kolejny nie inwestować w lawetę. Samochód odpalił, dojechał do mechanika, który stwierdził że problemu nie widzi i oddał mi autko po drobnych oględzinach i bez naprawy. Tym razem pojeździłam około miesiąca aż do ubiegłego tygodnia….
I tak od tygodnia jeździmy na samostarcie – rano i po pracy. Bez samostartu na odpalanie nie ma co liczyć, chyba że odstawiam Roverka na parking na nie dłużej niż 3 godziny. Jak już ruszy, chodzi jak najbardziej ok. (jak na moje ucho). W między czasie dolałam do oleju płynu, który rzekomo miał pomóc odpalać na zimnie (nie pomógł). Po kolejnych wizytach u mechanika (każda kosztuje nie mało), które nie rozwiązują problemu (nadal nie wiem, co z moim Roverkiem jest nie tak..), bardzo proszę o radę – lub chociażby wskazanie mechanika – fachowca od Roverków we Wrocławiu.
Dla jasności sytuacji dodam: Roverek 45 to mój pierwszy samochód/parkuję pod chmurką/o samochodach wiedzę mam bardzo mizerną/zaraz po zakupie wymieniłam wszystkie filtry + pasek rozrządu + akumulator.
I jeszcze jedno pytanie: czy odpalanie auta przez cały tydzień na samostarcie mu nie zaszkodzi?
Z góry bardzo dziękuję za rady!
Ostatnio zmieniony przez szoso Pon Lut 21, 2011 08:17, w całości zmieniany 1 raz
SPAMU¦
Wysłany: Pią Lut 18, 2011 17:57 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Pomógł: 44 razy Dołączył: 13 Sie 2009 Posty: 986 Skąd: ..: R-M :..
Wysłany: Pią Lut 18, 2011 18:06
Nie zaszkodzi. Najprawdopodobniej masz uszkodzoną pompę wtryskową. Poszukaj na forum, było o tym sporo. Sam mam z tym problem i lada dzień będę oddawał auto do wymontowania pompy.
chyba lepiej odpalać plakiem
na tych specyfikach jest napisane lub było pisane kiedyś że długie stosowanie może wpłynąć negatywnie na silnik
diesel na tym dzwoni jakby ktoś młotem w kowadło ładował
chyba lepiej odpalać plakiem
na tych specyfikach jest napisane lub było pisane kiedyś że długie stosowanie może wpłynąć negatywnie na silnik
diesel na tym dzwoni jakby ktoś młotem w kowadło ładował
no i bez grzania swiec. inaczej moze dojsc do rozerwania filtra powietrza itp.
poza wymiana swiec(obowizakowo wszystkie) warto sprawdzić:
pierwsza rzecz-sprawdzic cienienie na cylindrach.sprawa druga-wykrecic i oddac do sprawdzenia wtryski.koszt regeneracji to ok 30zł/szt. pompa to ostatecznosc.
i jeszcze jedno-sprawdzic szczelnosc powrotu na wtryskach.
A ja bym powiedział tak: zapowietrzony układ wtryskowy
Gdzieś Ci powietrze łapie, właśnie takie są objawy zapowietrzonego układu, długo straszliwie kręcić trzeba, potem odpali.
No to przystępuję do sprawdzania - wtryski, pompa wtryskowa, ciśnienie na cylindrach.. Żeby było śmieszniej żaden mechanik o wtryskach ani pompie nie powiedział ani słowa/ Bardzo dziękuję za rady - dam znać jak problem odejdzie w niepamięć
zasysanie powietrza ,przynajmniej w fordach,bo z nimi pracuje na codzien,spowodowane jest własnie wężami na powrocie,czyli tymi gumowymi rurkami pomiedzy wtryskami.
Pomógł: 116 razy Dołączył: 05 Lis 2008 Posty: 2341
Wysłany: Pią Lut 18, 2011 23:00
Koleżanko, koledzy Ci wyżej napisali do jakich wniosków doszli, ja dodam tylko do tego, że możesz mieć sprawne wszystkie świece, ale może być uwalony przekaźnik świec i też będzie lipa. Jeszcze kąt wtrysku do sprawdzenia. Podaję Ci namiary na gościa, który zna Roverki jak mało kto i w dodatku masz go na miejscu. Kontakt tel. możesz sobie podarować- Gawin jest człowiekiem bardzo zajętym, więc najlepiej podjedź i powiedz mu co i jak. Oto namiary na niego:
Ja jeszcze mogę dodać od siebie, że jak masz gruszkę to naciskaj nią aż zrobi się twarda i dalej jak już będzie twarda to też trochę ponaciskaj i obserwuj węże paliwowe i okolice pompy wtryskowej, jak będzie gdzieś nieszczelność to w tym miejscu będzie się "pocić" lub delikatnie lecieć ON, wtedy będzie wiadomo czy masz jakąś nieszczelność.
Za wymianę wężyków samodzielnie się nie wezmę (mogę raczej coś popsuć), więc "po pierwszym" do mechanika (chętnie do Pana z ul. Kamiennej). Po sugestiach dot. wtrysków skusiłam się natomiast na rozwiązanie tymczasowe - dolałam do baku płynu firmy STP do diesla do czyszczenia wtrysków. I działa - w końcu odpalam bez samostartu! Jeszcze raz bardzo dziękuję za rady.
W między czasie dolałam do oleju płynu, który rzekomo miał pomóc odpalać na zimnie
jedno mi uciekło, co to było dokładnie, jakiś moto doctor?
do oleju raczej nie powinno się dolewać specyfików
Tomi [Usunięty]
Wysłany: Pon Lut 21, 2011 14:38
Ewa_C napisał/a:
No to przystępuję do sprawdzania - wtryski, pompa wtryskowa, ciśnienie na cylindrach.. Żeby było śmieszniej żaden mechanik o wtryskach ani pompie nie powiedział ani słowa/ Bardzo dziękuję za rady - dam znać jak problem odejdzie w niepamięć
Ja na początku sprawdził, czy świece dostają napięcie po przekręceniu kluczyka (w sensie sprawdzić przekaźnik świec żarowych).
skoro po dolaniu specyfiku sie poprawiło,to proponuje zmienic stacje paliw na cos markowego/innego niz do tej pory. i tak jak kolega Tomi wspomina- odkrecic przewod ze swiecy zaplonowej(ten dostarczajacy prad do nich) załozyć na wykrecona swice i sprawdzic czy grzeje.to tak doraźnie. niech mechanik sprawdzi wtryski i podawanie pradu na świece.
jesli jedno i drugie bedzie ok-wtedy zacznie sie czrna magia
nazywam sweice zarowe zaplonowymi,gdyż umozliwiaja odpalenie samochodu przy -15.sprawdz czy Ci odpali diesel w taki mroz bez swiec. jako ze są niezbędne do zapoczatkowania zapłonu,nazywam je zapłonowymi.ale to tylko w tym temacie i tylko zimą
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum