Wysłany: Pią Mar 18, 2011 16:42 [620] Oszczędna jazda. Czy mój silnik należy do .....
Typ: SDi Rodzaj silnika: diesel Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 1996
Witam.
Paliwo coraz droższe więc postanowiłem uprawiać Eco driving.
Zacząłem przewidywać na drodze, jeżdżę płynniej, bez zbędnych przyspieszeń i hamowań. Sprawdzam co jakiś czas ciśnienie w oponach, nie worze w samochodzie zbędnych rzeczy.
Zastanawia mnie tylko kwestia hamowania silnikiem. Np. jeśli dojeżdżam do sygnalizacji i świeci się czerwone, na 5 bez gazu, to samochód naprawdę nie pali nic paliwa?
Czytałem o tym, ale wszędzie piszą, że dotyczy to nowoczesnych silników. Wiec czy silnik w Roverku 620 Sdi należy do tych silników, czy u nas lepiej jechać na luzie?
Znacie jeszcze inne metody lub je stosujecie, pozwalające na oszczędną jazdę?
_________________ ROVER TO 3 SŁOWA:KLASA, STYL I WYGODA
SPAMU¦
Wysłany: Pią Mar 18, 2011 16:42 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
W benzynie odcina się dopływ paliwa, ale tylko do pewnego momentu (chyba 2000 lub 1500 obrotów) potem komputer znowu zapodaje paliwko żeby autko nie gasło. Niestety nie wiem jak to jest w dieslach. Wydaje mi się, że powinno być podobnie ale nie jestem pewien.
ja staram sie hamowac silnikiem na swiatlach, redukcja, puszczam powoli gaz, az zatrzymam auto. spalanie w miescie ostatnio 9,7 litrow gazu. miasto - Kraków, ale udawalo mi sie omijac najwieksze korki. pozatym faktycznie stusuje eco driving i po 60km/h juz mam 5 bieg,staram sie biegi zmieniac przed 3000obrotow.
mysle ze to bardzo dobre spalania.
w tracie z 3 doroslymi osobami mialem identycznie spalanie, ok 9,7litra i jestem bardzo zadowolony
iambasta, mnie nigdy jeszcze nie udało się osiągnąć takiego spalania w mieście. Jeżdżę w miarę spokojnie jednak lubię szybko przyspieszać i często kręcę silnik dużo wyżej niż 2500 tyś obrotów . Kiedyś robiłem sobie testy hamowania silnikiem i dojeżdżania na luzie. Zalałem do pełna i pierwsze 100 km jeździłem tak a potem dolewka i drugi sposób. Szczerze mówiąc nie odnotowałem żadnej różnicy. Normalnie hamuję silnikiem bo tak się nauczyłem ale sam nie wiem czy pozwala to zaoszczędzić.
Temat na czasie i pytanie dobre, hmm w nowszych autkach z komputerem rzeczywiście widać na wskazaniu 0,00 przy hamowaniu silnikiem, dojeżdżaniu na biegu - ale czy nasze SDI to ta sama bajka ? ciekawy aż, jestem
hehe mam teraz problem ze skrzynia, ale mam nadzieje ze to nie jest powiazane.
przy ok 65km/h jak zmieniam na 5 bieg mam ok 1500 obrotow mysle ze to nie jest tragicznie, i nie szkodliwie dla samochodu, slucham silnika i wyczuam kiedy jest oki.
Ale zgadzam sie ze jazda 2000 - 2500 obrotow jest najoszczedniej na piatym biegu.
jazda na gazie jest zludna bo teraz w zimie trzeba poczekac az sie silnik zagrzeje na benzynie i dopiero wtedy przelaczyc na gaz, co za kazdym razem daje te kilka kilometrow na benzynie. ale i tak od kad jezdze na eko drivingu to jesli auto mi spala powyzej 13 litrow gazu od razu jade na przelad i szukam co jest nie tak .
Z tym ze naprawde udaje mi sie omijac korki, a jazda po miescie jezdzie po miescie nie rowna
iambasta, uprawiasz EcoDriving na gazie? Jaką masz instalację?
tomason, popieram. Jak będziecie jeździć na wysokich biegach przy niskich obrotach to zakatujecie dół silnika. Kręcąc wysoko silnik, bez względu na położenie pedału przyspieszania katujecie górę (która w tych silnikach się reguluje bez problemu). Wyższe obroty to również lepsze smarowanie silnika. Pamiętajcie, że te silniki mają wysoko moment obrotowy i przez to nie powinno się jeździć na tak niskich obrotach. Wiadomo, że jak jedziemy ze stałą prędkością to można sobie dla oszczędności wrzucić 5, ale przy każdym przyspieszeniu należy dokonać redukcji.
_________________ Miałem już około 25 samochodów różnych marek i narodowości. Z Roverków to: 620i LP
G, 623Si Lux LPG, 820Ti coupe, 620Ti, teraz czas na roverkowego diesla, czyli 45 IDT...
Tak to jest z SDi.
W przeciągu 2 pierwszych tygodni marca zrobiłem 870km na około 55 litrach więc średnie spalanie wyszło około 6,4l/100km
Mniej więcej pół na pół miasto/trasa.
A co do odcięcia wtrysku paliwa podczas puszczenia gazu w czasie jazdy to SDi też tak ma, żeby to sprawdzić wystarczy przejechać się wolno po placu/parkingu. Włącz 1 bieg i rusz z miejsca, 2 bieg i rozpędź auto do jakichś może 20 kilku km/h, żeby było ponad 1000 obrotów i puść pedał gazu. Auto zacznie zwalniać więc nie dostaje ropki a po osiągnięciu okolic 950 obrotów komputer/pompa jakby sam doda gazu żeby silnik nie zdechł i będzie się starał utrzymać równą prędkość, oczywiście może zacząć szarpać
Pomógł: 67 razy Dołączył: 13 Lis 2001 Posty: 1096 Skąd: Przejdź do mapy
Wysłany: Nie Mar 20, 2011 21:39
Może i nie koniecznie hamowanie silnikiem SDi oszczędza paliwo (nikt nie jest w stanie potwierdzić...) ale na pewno oszczędza klocki hamulcowe czyli jednak na +
w nowszych autkach z komputerem rzeczywiście widać na wskazaniu 0,00 przy hamowaniu silnikiem, dojeżdżaniu na biegu - ale czy nasze SDI to ta sama bajka ? ciekawy aż, jestem
tak ... też tak mają ... powyżej chyba 1300 obr. przy puszczonym gazie spalanie będzie = 0
tomason napisał/a:
ale z tego co slyszalem (moze to bzdura) w dieslach lepiej wrzucic na luz
to bzdura .... żyj na luzie, jedź na biegu ... dojeżdżasz do czerwonego, puść gaz, oszczędzisz paliwo i hamulce, a w górach zjeżdzaj na tym biegu na którym podjeżdzasz .... też oszczędzisz i hamulce i paliwo
Dzięki chłopaki za pomoc
Czyli puszczanie pedału gazu jest korzystne i samochód nie spala nic, ale tylko powyżej 1.3 tys obrotów.
Mówicie, że nie wolno jeździć na zbyt wysokim biegu, przy małej prędkości.
Jaki więc jest najbardziej korzystny, ekonomiczny zakres obrotów dla silnika?
_________________ ROVER TO 3 SŁOWA:KLASA, STYL I WYGODA
mariuszlol23, to zależy od silnika montowanego w Twoim aucie. Generalnie najmniej szkodliwa jest jazda powyżej momentu obrotowego, ale w niektórych silnikach po prostu się nie da, bo moment jest za wysoko. Jeżeli chodzi o diesla to Ci w tym nie pomogę.
_________________ Miałem już około 25 samochodów różnych marek i narodowości. Z Roverków to: 620i LP
G, 623Si Lux LPG, 820Ti coupe, 620Ti, teraz czas na roverkowego diesla, czyli 45 IDT...
jazda na gazie jest zludna bo teraz w zimie trzeba poczekac az sie silnik zagrzeje na benzynie i dopiero wtedy przelaczyc na gaz, co za kazdym razem daje te kilka kilometrow na benzynie.
to akurat częściowa prawda, zależy od auta. W roverkach serii K zazwyczaj przełączy sie na gaz zanim ruszysz lub max po kilkuset metrach. Ale np w Omedze V6 ten kilometr-dwa w mróz faktycznie trzeba przejechać (zakładając że ruszymy od razu po zapaleniu).
Co do hamowania silnikiem to nie do końca jest tak fajnie, czasem lepiej dać na luz i nie wytracać tak bardzo energii (bo potem sie przyda). To zależy od sytuacji. Generalnie moim zdaniem nie chodzi o to żeby jak najwięcej hamować silnikiem, tylko jak najmniej hamować hamulcami
PS. A czy w silnikach diesla nie jest tak, że są częściowo smarowane paliwem?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum