Każdy element miałem ładny aż do wczoraj.... Jakaś !@!$# wjechała mi w błotnik ostro go kalecząć i felge mi pozdzierała tak konkretnie . Oczywiście uciekł ktoś a na moim błotniku czerwony lakier zostawił .....
Może uda mi się to narazie jakoś wypchnąć bez inwazyjnie ale czeka mnie i tak kupno błotnika i malowanko.... do tego felga........
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Krzysi3k, ciekawy patent z tą różnicą temperatur...
Ciekawi mnie tylko, czy taki spray z CO można kupi i gdzie szukać
Ewentualnie czy jakowyś substytut nadałby się...
TrAViShOn, robiłem to kiedyś na aucie brata a potem kumpla i działa ale nie na takie coś jak u mnie, bo głęboka rysa zrobiła wgięcia, to da się kupić i u nas nazywa się poprostu powietrze w sprayu takie jak do czyszczenia komputerowych rzeczy
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
ale mi sprężonym działało ale na małej wgniotce od kolana, bez rysy. Błotnik wyklepałem tak na farta, żeby tylko mniej więcej kształtu nabrał, ale wiadomo błotnik to prosty element i nie jest dość drogi. Felga mnie boli najbardziej
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
no kupuje się sprężone powietrze z możliwością sprawdzania elektroniki, gdy trzymasz normalnie pojemnik to lecii powietrze, ale gdy go odwrócisz "do gory nogami" to leci ciecz o temp. ok. -40*C, tzn. miejsce schłodzone ma miej więcej taką temp. tak w skrócie
Próbowałem coś takiego zrobić na podobnym wgnieceniu ciekłym azotem trochę wyszło ale rewelacji nie ma. Błotnik to kawał blachy i to jest pierdoła. Gorzej z felgą
_________________ R400 1.4, R620Ti, R420Si, R400 2.0 Turbo, R200 Coupe, R800 Coupe Turbo ->
R200 Coupe Turbo & V8
Tomi [Usunięty]
Wysłany: Sob Maj 21, 2011 19:49
bonus89 napisał/a:
myśle jeszcze że może wypchne tylko go jakoś aby miał kształt i stickerbomba wylonduje na całym... W końcu dzwon podstawą tuningu
Darował bym sobie naprawę tego blotnika. Poszukaj w kolorze od anglika. Naprawa będzie Cię kosztowała 50-100 zł. Gdyby to był tylny, to trzeba by coś kombinować. Przedni tylko odkręcasz kilka śrub.
no już wyklepałem go tak troszke, ale konieczna jest zmiana to na 100% i już takowy mam na oku, czekam tylko na foto Jak będzie stan lakieru na nim zadowalający to zostanie jak jest, a jeśli jakieś ryski itp. to stickerbombem zostanie potraktowany przed założeniem. Ale tak jak pisze Greg. Felga mnie najbardziej boli bo wiem że przez dłuższy czas funduszu na lakierowanie ich nie wytrzaskam
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
bonus89, potwierdzam slowa Tomiego - kupuj uzywke w kolorze - ja tak podmienilam prawie sladu nie ma (jest tego towaru pod dostatkiem i calkiem ladne). Podjedz do Autoswiata - pewnie cos znajda. Po lakierowaniu bedzie duza roznica.
edit:
nigdy nie zrozumiem tego jak mozna sp...ć po stuknieci kogos. Zawsze bede tepic takie zachowania niezaleznie od tego czy bede musiala potem swiadkowac czy nie
Każdy element miałem ładny aż do wczoraj.... Jakaś *%$#* wjechała mi w błotnik ostro go kalecząć i felge mi pozdzierała tak konkretnie . Oczywiście uciekł ktoś a na moim błotniku czerwony lakier zostawił .....
Może uda mi się to narazie jakoś wypchnąć bez inwazyjnie ale czeka mnie i tak kupno błotnika i malowanko.... do tego felga........
Obrazek Obrazek
Jakie chamstwo . Ale tak jak piszesz, szkoda najbardziej felgi, bo błotnik to nie problem wymienić.
Jakie chamstwo . Ale tak jak piszesz, szkoda najbardziej felgi, bo błotnik to nie problem wymienić.
A ja bym się martwił, czy za chwilę nie okaże się, że do wymiany jest łożysko (n.p. razem z flanszą, czyli cała piasta), zwrotnica i n.p. skrzynia biegów, bo przez koło, półoś też dostała.
teraz jest o.k. ale jak łożysko dostało, to w ciągu miesiąca może zacząć huczeć.
Dlatego zwrócił bym uwagę na każdy nowy szum, hałas i wibracje, które się pojawią w najbliższym czasie...
... i podjedź sprawdź geometrię, bo może Cie to kosztować wymianą opon za niedługo.
nie, aż takie mocne uderzenie nie było, felga jest poprostu porysowana na jednym ramieniu i zdarty lakier z rantu. Geometrie mam rozsypaną po ostatnim wpadnięciu w nieoznakowane dziury przy remoncie, ale sprawa jest już praktycznie u ubezpieczyciela i niedługo będzie u mnie rzeczoznawca, chodź na przeglądzie powedzieli że podłóżnica mogła mi się skrócić Ale nic pewnego, wszystko będzie zmienione bezgotówkowo, pewnie od wahaczy zaczną a na drążkach skończą. A żadnego hałasu nie był bym w stanie usłyszeć Ledwie sub się przebija przez ten wydech
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum