Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.6 Rok produkcji: 1998
Jestem nowy na forum więc witam wszystkich. Od niedawna jestem posiadaczem Rovera 216 i mam problem z centralnym zamkiem i alarmem. Szukałem i jest na forum wiele tematów podobnych, ale nie znalazłem w żadnym dokładnie takiej sytuacji jak moja dlatego założyłem osobny temat. Sprawa wygląda tak, że kupiłem swoje auto w komisie, w którym już zauważyłem że wogóle nie działa centralny, gdy wciskałem przyciski nic się nie działo, ale sprzedawca powiedział że trzeba wymienić baterię w pilocie i będzie ok. Wróciłem do domu z nowym nabytkiem, wymieniłem baterię i kicha, dalej nic (oczywiście zrobiłem wszystko co należy zrobić przy wymianie baterii). Trochę się zapieniłem, ale nie miałem możliwości pojechania do tego komisu żeby temu Panu wsadzić pilot "tam gdzie słonce nie dochodzi" gdyż mieszkam w "okolicach" Koszalina, a komis jest w Poznaniu (a paliwo takie drogie). Próbowałem dojść sam co może być nie tak, sprawdziłem bezpiecznik, wiązkę kabli w bagażniku itp. ale wszystko było dobrze jak na moje oko. Pojechałem z tym do mechanika, którego wszyscy mi polecali ("dobry fachowiec, sam kładzie instalacje w samochodach itp." mówili), najpierw stwierdził, że w tych autach jest problem z alarmem i centralnym, a później po "oględzinach" też stwierdził, że to pewnie wina pilota, że trzeba przeczyścić specjalnym płynem itp. więc mu go oddałem. W domu czytam, że immo łączy się z pilotem a nie kluczykiem, a ja nie miałem problemu z odpaleniem samochodu i już mi mina zrzedła. Pan oddając mi pilota był pewny, że będzie wszytko ok., a ja wiedząc o wcześniejszym odkryciu zapytałem się go co będzie jak jednak nie zadziała, a on na to "no to nie wiem", co poskutkowało tym że już więcej do tego gościa nie zajrzę. Inny jeszcze stwierdził, że jak chcę to moge do niego podjechać w wolnej chwili to może trochę pogrzebie jak będzie miał czas (ale grzebać to sobie można wiadomo gdzie, a ja za to będę musiał płacić).
Tak to do tej pory wygląda w dłuższym skrócie
Strasznie mnie już denerwuje otwieranie każdych drzwi z osobna i nie wiem już co robić. Nie bardzo chcę jeździć do jakichś patałachów, którzy niewiele zrobią, albo będą mi kazali zamawiać jakieś rzeczy, które i tak później nie będą działały tak jak powinny, a za wszystko trzeba płacić. Najlepszym rozwiązaniem wydaje mi się w tym momencie zakup np. takiego zestawu:
http://allegro.pl/alarm-s...1619612564.html
i zamontowanie go samemu od nowa (jest dołączona instrukcja co i jak).
Co o tym myślicie?
PS: Sory za takie wypracowanie, ale chyba potrzebowałem się wyżalić komuś obytemu w temacie .
SPAMU¦
Wysłany: Pią Maj 27, 2011 20:36 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
najłatwiej to będzie pojechać do serwisu rovera i żeby na t4 sprawdzili czy pilot jest jeszcze dobry, czy na wymarciu, jeżeli już umiera to kupić używany pilot do rovera ew. nowy i go zaprogramować
jakie masz oznaczenie na pilocie ? na obudowie masz napisane
Pilot ma oznaczenie: LUCAS 3TXB
Ten mechanik co mu dałem tego pilota sprawdzał go swoimi miernikami i mówił, że wszystko z nim ok., poza tym gdyby to była wina pilota to wydaje mi się, że nie mógł bym odpalić samochodu przez immobiliser, a tu jest tak jakby go nie było wcale.
Pomógł: 1 raz Dołączył: 15 Maj 2011 Posty: 45 Skąd: SŁAWNO
Wysłany: Pią Maj 27, 2011 22:55
To nie będzie wina pilota tylko coś jest nie tak z centralką alarmu zamka, skoro ci auto odpala bez pilota to albo jest walnięty alarm albo ktoś umyślnie to odłączył, jezeli by centralka działała to byś przy otwieraniu drzwi kierowcy otwierał wszystkie a rozumiem że tak nie jest.
No właśnie chodzi o to, że nic mi się nie łączy. Jest tak jakby centralnego ani alarmu wogóle nie było. Moge sobie pstrykać pilotem i nawet dioda na liczniku nie mrugnie. Nic się nie dzieje. Właśnie mi się wydaje, że chyba ktoś majstrował przy tym centralnym i alarmie bo immo jest na pewno odłączony, bo pilot leżał u mechanika a ja samochód odpalałem bez problemu. Dlatego też naprawianie go wydaje mi się bez sensu, bo zapłace za nowy sterownik (który i tak nie wiadomo czy będzie działał) za robociznę i wyjdzie mi drożej niż bym kupił np. ten zestaw do którego link dałem na początku.
Pomógł: 1 raz Dołączył: 15 Maj 2011 Posty: 45 Skąd: SŁAWNO
Wysłany: Pią Maj 27, 2011 23:47
Ja bym na twoim miejscu zdemontował sterownik i zaniusł go do elektronika w celu ewentualnej naprawy, jeżeli koszt by był nie duży, czasami psują się dosłownie bzdury, które ciężko wyłapać na 1 rzut oka. Ogólnie trochę zajmuję się alarmami i innymi podobnymi pierdołami i sam czasami jestem zaskoczony przez jakie blachostki dane rzeczy nie chcą chodzić. Ale postanowisz jak uważasz, bynajmniej na 100% z centralką jest coś nie tak.
Tylko, że ja nie bardzo wiem jak ten sterownik wygląda i gdzie jest umiejscowiony bo jedni piszą, że gdzieś pod klapą, inni że przy bezpicznikach pod kierownicą.
jeżeli możesz odpalić auto bez pilota tzn. przy kluczyku na kółku nie masz pilota tzn.,że ktoś wyciął cała instalacje z imo z alarmem i centralnym,bo skoro jak auto otwierasz z kluczyka a reszta siłowników nie działa to brak centralnego,bo przy kierowcy masz siłownik "master"
Pomógł: 31 razy Dołączył: 26 Kwi 2008 Posty: 485 Skąd: Góra
Wysłany: Sob Maj 28, 2011 22:42
Jeśli faktycznie został odcienty immo co za tym idzie alarm centralny i odpalasz bez pilota, to fakt może tak byc.
Jeśli faktycznie był centralny w aucie to ok.
Możesz sprawdzić tak
Centralka od immo( zamka alarmu) miesci się pod kolumną kierownicy taka czarna plastkowa prostokątna puszka z duza wtyczka z kolorowymi kabelkami.
Możliwe ze po odcieciu puszki nie ma a jest wiązka sama lużno nigdzie nie podłaczona.
Bo jak był centralny to sa siłownika w dzwiach i wystarczy tylko wtedy podłaczyć zwykły uniwersalny sterownik zamka. pod tamte kable. Kolor pomaranczowy i rózowy. Sam tak robiłem. i działa
Już to sprawdzałem i jest tam ta centralka z podłączoną wtyczką, ale cały alarm chyba naprawdę jest odcięty bo trochę jeszcze dzisiaj poczytłem na forum bo nie działa mi oświtlenie wnetrza kabiny, ani schowka, ani bagażnika podczas otwierania drzwi czy klapy i dowiedziałem się że to właśnie objaw nieudolnie odciętego alarmu.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
i sam czasami jestem zaskoczony przez jakie blachostki dane rzeczy nie chcą chodzić. Ale postanowisz jak uważasz, bynajmniej na 100% z centralką jest coś nie tak.
