Rodzaj silnika: wszystkie Pojemnosc silnika: wszystkie Rok produkcji: 1994
Popsuła mi się klamka w drzwiach od kierowcy, tzn ruszam a drzwi się nie otwierają. Narazie otwieram od strony pasażera i następnie dźwignią wewnętrzną.
Odkręciłem boczek, w środku drzwi znalazłem jakąś urwaną plastikową część (fotka 3, 4), wydaje mi się że jest to kawałek plastikowej dźwigienki która powinna naciskać metalową dźwignię tak jak na schemacie z workshopa Vol2, str.152:
Planuje to naprawić tak jak ktoś opisuje na tej stronce: >>Door Handle Repair
Tylko mam kłopot z wyjęciem klamki z samochodu, tzn odkręcam dwie śruby (2).
Klamka blokuje się na zamku, wg manuala powinienem rozłączyć pręt (1), ale jeszcze tego nie zrobiłem bo jest trudny dostęp. Może lepiej jest odkręcić tą metalową dźwigienkę na sprężynie (śruba z łebkiem gwiazdka). (??)
z góry dzięki za porady.
SPAMU¦
Wysłany: Pon Maj 30, 2011 21:00 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Blue, ty za dużo czytasz te cudowne książki (super cd2.iso) a za mało działasz.
Aby wyjąć klamkę przednią (w coupe masz tylko przednie) musisz wyjąć bębenek zamka, a żeby go wyjąć musisz wysunąć na dół metalową zapinkę, a następnie wepchnąć bębenek razem ze switchem do środka drzwi. Proste jak trzy metry sznurka w kieszeni.
Pomógł: 115 razy Dołączył: 09 Kwi 2007 Posty: 1078
Wysłany: Czw Cze 02, 2011 19:59
właśnie podejrzewałem że zamek musi być jakoś przymocowany, ale od spodu nie patrzyłem.
Spróbuję jutro i dam znać.
[ Dodano: Czw Cze 02, 2011 20:59 ]
Udało mi się wyjąć tą spinkę. Małym śrubokrętem podważyłem ją od spodu bembenka, dalej pociągnąłem palcami, natomiast nie jest to proste bo jakby mi spadła pomiędzy te blachy w drzwiach to podejrzewam że już nie dałoby jej rady wyciągnąć (na ostatniej fotce to widać, fotka odwrócona o 90st.)
czyli bembenek zamka już nie trzyma mi klamki, natomiast nadal nie mogę jej wyjąć przez tą metalową dźwigienkę co pisałem wcześniej.
Myślę że bezpieczniej będzie ją odkręcić niż rozłączać plastikowy przegub co ją łączy z prętem idącym do zamka. Tylko że nie ma jak podejść śrubokrętem bez odkręcania blachy od mechanizmu podnoszenia szyby. Więc planuję nawiercić mały otwór 0.5cm tak aby tylko przeszedł śrubokręt. Ale w weekend dopiero się tym zajmę.
Tomek, nie wiem może w sedanach są jakieś inne klamki , a w coupe inna konstrukcja z powodu cięższych drzwi (??).
Klamka jest taka sama, natomiast dostęp do niej w sedanie jest lepszy.
Nie wyjmiesz klamki dopóki nie ściągniesz tego pręta z żółtą zapinką co idzie do zamka. Myślałem, że już wcześniej go zdjąłeś.
Pomógł: 115 razy Dołączył: 09 Kwi 2007 Posty: 1078
Wysłany: Nie Cze 05, 2011 20:53
Ciężko by było odłączyć sam pręt bo nie ma dostępu, no chyba że jakimś długim śrubkokrętem , ale później jak spowrotem połączyć?
Odkręciłem więc dźwigienkę, wcześniej pisałem że nawiercę otwór ale nie ma takiej potrzeby bo wystarczy odkręcić jedną ze śrub podnośnika szyby (klucz 13mm), natomiast klamka musi być poluzowana (tzn odkręcone dwie śrubki nr.2->schemat, klucz 8mm) tak aby trafić śrubokrętem (gwiazdka) we wkręt dzwigienki. Uwaga na sprężynę która spadnie po zdjęciu dźwigienki z klamki.
Fotki klamki. Jak widać na 3 fotce są już ślady kleju (!) czyli ktoś już musiał to naprawiać (?). Ponadto klamka jest pęknięta też w innym miejscu, ale nie wpływa to na jej działanie, nie ma tam naprężeń więc widocznie ten plastik pęka już ze starości.
a tutaj moja metoda naprawy. Nawierciłem małą dziurkę w miejscu gdzie był już wstępny otwór więc myślę że materiał się nie osłabił. W metalowej części zrobiłem dwa nacięcia aby drut się nie ześlizgiwał. Obie części skleiłem na klej (jakiś superglue), następnie obwiązałem drutem tyle ile udało mi się przełożyć przez nawierconą dziurkę, następnie zatopiłem w poxipolu (wersja elastyczna).
Poniżej widać wkręt na który przykręcona jest dźwigienka, właściwie to go zgubiłem i użyłem inny , tylko musiałem go trochę spiłować. Założenie sprężyny jest proste, zagięta część podnosi dźwigienkę a drugi koniec musi się zapierać o plastik klamki, jak na drugiej fotce poniżej:
Najtrudniejsze w tym wszystkim okazało się założenie spinki wkładki zamka. Do spinki przywiązałem kawałek nitki, więc zakażdym razem jak mi wypadała z rąk to mogłem łatwo ją wyjąć. Natomiast dopiero udało mi się ją założyć przy pomocy kawałka drutu do którego na sztywno przymocowałem spinkę, tak że jedną rękę mogłem mieć na zewnątrz drzwi i niczym na widelcu nakierować spinkę w stronę zamka, a drugą ręką wewnątrz drzwi wepchnąłem ją na bembenek zamka.
Klamka po naprawie pracuje wporządku, pewnie i bez żadnych skrzypień itp. wrazie co zaktualizuję temat. Myślę że najlepsza prewencyjna technika otwierania drzwi to użycie klamki jedynie do odblokowania i lekkiego uchylenia, nie potrzeba do tego dużej siły, natomiast dalej otwierać już za krawędź drzwi.
No z tego co widzę to konstrukcja klamki w coupe jest trochę inna.
U mnie klamki urywały się srednio jedna na trzy miesiące (zakładałem zawsze używaną sprawną, akurat miałem ich sporo i to w kolorze). Przestały się urywać gdy wyje**łem te sprężynkę która jest odpowiedzialna za opadanie samej klamki ( u ciebie w coupe jest to troche inaczej zrobione), gdyż jest ona praktycznie zbędna (klamka i tak opada samoczynnie bo ją przyciska cięgno zamka).
Ja już dawno nauczyłem się używać klamki wyłącznie do odmykania drzwi, dalej ciągne drzwi za ramkę okna ( w coupe to pewnie za szybę), chociaż i tak klamki mi sie urywały zawsze przy samym odmykaniu.
Pomógł: 115 razy Dołączył: 09 Kwi 2007 Posty: 1078
Wysłany: Nie Cze 05, 2011 21:33
Właśnie też tak otwieram, najpierw samą klamką, później za krawędź szyby u mnie. Natomiast to pęknięcie stało się w momencie samego odblokowywania zamka, nawet nie zacząłem ciągnąć drzwi za klamkę.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum