Forum Klubu ROVERki.pl :: [R420 Si Lux] Alternator
GarażTechniczny FAQSzukajFAQRejestracjaZaloguj





Poprzedni temat «» Następny temat
[R420 Si Lux] Alternator
Autor Wiadomość
sTERYD 
Klubowicz





Pomógł: 1132 razy
Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 10933
Skąd: ZGL / szczecin



Wysłany: Pią Lip 01, 2011 12:08   

Cytat:
1. od czego ten regulator się zapalił? ze starości?

być może szczotki były już tak wytarte, ze po komutatorze jechał przewód wtedy mocno iskrzy i smar (który jest niewątpliwie zebrany w okolicach regulatora) mógł się zapalić. a być może na regulatorze napięcie podskoczyło w niebo...
ArekL napisał/a:
2. mimo zdjęcia alternatora kontrolka ładowania się nie świeci!! Co ciekawe kiedy alternator był, prawidłowo świeciła się po przekręceniu kluczyka i gasła. Tak ma być czy coś nie halo?
to akurat normalne.
_________________
W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia ;)
 
 
 
SPAMU¦






Wysłany: Pią Lip 01, 2011 12:08   Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)




 
 
oprawca_1978 




Pomógł: 143 razy
Dołączył: 09 Lip 2008
Posty: 1515
Skąd: Zegrze



Wysłany: Pią Lip 01, 2011 17:19   

Alternator mógł zapalić się z dwóch powodów - albo od oporów mechanicznych (np koszmarnie zatarte łożysko potrafi tak się rozgrzać, że dochodzi do samozapłonu smaru stałego, który się w nim znajduje), albo od zwarcia w obwodach prądowych (fazy stojana, uzwojenie wirnika) bo tam nie ma bezpieczników. Mogło też do tego dojść, jeśli przebiło jedną z diod dodatnich prostowniczych, wtedy cały prąd akumulatora idzie przez tą fazę do masy i zamyka się obwód z akumulatorem. Wtedy taka faza momentalnie zagrzewa się, bo wędruje przez nią pełen prąd akumulatora i może, a w zasadzie po jakimś czasie musi się od niej coś zapalić, od kurzu na uzwojeniach po one samo.
_________________
Człowiek pochodzi od małpy. W czerwonym.
 
 
ArekL 




Pomógł: 6 razy
Dołączył: 14 Kwi 2010
Posty: 429
Skąd: Legionowo



Wysłany: Pią Lip 01, 2011 17:50   

sTERYD, właśnie szczotki podejrzewaliśmy o sprawcę tego migania, ale okazały się w dobrym stanie.
Łożyska też były ok, a pasek i rolka nowe.

Później wrzucę fotki szczątek regulatora, mam wrażenie, że to jego scalak pierwszy się zapalił, a nie żaden kurz czy smar, ale może to tylko tak wygląda, możemy sobie gdybać. No i to miganie, o którym mowa w temacie też skądś się brało.

A pytam dlatego żeby uniknąć czegoś podobnego w przyszłości, bo mojemu wujkowi w Renault 19 też się kiedyś zapalił altek, tylko nie zareagował tak szybko jak ja i już się dobrze paliła instalacja i ta "wykładzina" pod maską, trzeba było 3 gaśnic, żeby ugasić, a mojemu koledze się kiedyś inne kable zapaliły, bodaj od wentylatora.
_________________
Rover 420 Si Lux '96 bez gaziuuu :)
wcześniej PoldoRover 1.4 MPi "Adrenaline" 105,5 KM :)
 
 
AdmSrck 



Pomógł: 1 raz
Dołączył: 13 Wrz 2010
Posty: 16
Skąd: Serock



Wysłany: Pią Lip 01, 2011 19:32   

up
 
 
ArekL 




Pomógł: 6 razy
Dołączył: 14 Kwi 2010
Posty: 429
Skąd: Legionowo



Wysłany: Nie Lip 10, 2011 15:30   

Dla chętnych fotki alternatora i części do obejrzenia pod tym linkiem
http://imageshack.us/g/219/dsc00630ah.jpg/

Na tej pierwszej fotce słabo widać ale jest napisane "HUCO" a pod spodem "Made in Germany"

Może ktoś się pobawi w detektywa i znajdzie przyczynę ;) A może ktoś powie czy opłaca się go regenerować czy szukać innego?
_________________
Rover 420 Si Lux '96 bez gaziuuu :)
wcześniej PoldoRover 1.4 MPi "Adrenaline" 105,5 KM :)
 
 
Raptile 




Pomógł: 73 razy
Dołączył: 15 Maj 2008
Posty: 2710
Skąd: Warszawa

Rover 200

Wysłany: Nie Lip 10, 2011 15:57   

up
_________________
.: Podpis użytkownika wymaga edycji :.
 
 
 
ArekL 




Pomógł: 6 razy
Dołączył: 14 Kwi 2010
Posty: 429
Skąd: Legionowo



Wysłany: Nie Lip 10, 2011 16:10   

Dzięki.

No niestety Panowie lipa :( Mamy nowy alternator, tzn. LAUBER, to są ponoć regenerowane alternatory z 25-miesięczną gwarancją. Po długiej i ciężkiej walce z włożeniem, okazuje się, że silnik pracuje bardzo nierówno, ma 700 RPM, po dodaniu i puszczeniu gazu silnik nie jest w stanie utrzymać obrotów i gaśnie. Po odłączeniu alternatora na samym akumulatorze jest OK. Dla pewności sprawdzaliśmy 2-3 razy. Masa jest dobra, bo sprawdziliśmy i poprawiliśmy. Po odłączeniu kabla wzbudzenia żadnej reakcji.

Ładowanie 14,3 bez obciążenia.

Wyjścia alternatora są oznaczone: B+, D+, W
Sposób w jaki podłączaliśmy:
brązowy, gruby kabel do B+
brązowo-żółty, cieńszy do D+
W zostawiliśmy wolny (prawdopodobnie czujnik prędkości obrotowej)

Po odłączeniu alternatora lampka ładowania się nie świeci, nawet tuż po przekręceniu kluczyka. Może tu jest jakiś problem?

Albo jest zepsuty alternator albo coś nie tak podłączamy albo coś jeszcze innego :(

Do czwartku muszę zwrócić alternator jeśli coś nie tak. Podpowie ktoś coś?
_________________
Rover 420 Si Lux '96 bez gaziuuu :)
wcześniej PoldoRover 1.4 MPi "Adrenaline" 105,5 KM :)
 
 
sTERYD 
Klubowicz





Pomógł: 1132 razy
Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 10933
Skąd: ZGL / szczecin



Wysłany: Nie Lip 10, 2011 21:49   

to z lampka to normalne.
żarówka jest wprost w obwodzie wzbudzenia i jeśli na wzbudzeniu w alternatorze jest takie same napięcie jak na styku akumulatora (czyli jak mamy ładowanie na grubym plusie) to kontrolka się nie świeci. Jak odłączysz alternator, to jeden biegun żarówki jest podłączony do akumulatora, a drugi do niepodłączonego przewodu wzbudzenia, więc nie ma się jak świecić...
daj zdjęcie tego nowego altka to będzie trochę łatwiej cos powiedzieć, chociaż pewnie koledzy bardziej światli w elektryce silnika po oznaczeniach już dojdą do tego co jest nie tak, ale wygląda na złe podłączenie, albo zwarcie w obwodzie wzbudzenia... :hm:
czy przypadkiem przy wzroście obrotów napięcie ładowania nie idzie za bardzo w górę? jeśli tak, to ewidentnie podłączyliście nie tak wzbudzenie
_________________
W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia ;)
 
 
 
ArekL 




Pomógł: 6 razy
Dołączył: 14 Kwi 2010
Posty: 429
Skąd: Legionowo



Wysłany: Pon Lip 11, 2011 07:10   

http://www.autosklepbydgo.../40/4010306.jpg

Od lewej W, D+ w środku i B+ po prawej.
Na 99% jest dobrze podłączony...

Jeszcze się zastanawiam czy kabel wzbudzenia nie jest uszkodzony po drodze.
_________________
Rover 420 Si Lux '96 bez gaziuuu :)
wcześniej PoldoRover 1.4 MPi "Adrenaline" 105,5 KM :)
 
 
sTERYD 
Klubowicz





Pomógł: 1132 razy
Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 10933
Skąd: ZGL / szczecin



Wysłany: Pon Lip 11, 2011 10:37   

Możesz to sprawdzić dotykając kocówką przewodu do masy przy włączonej stacyjce.
Jak dotkniesz, to powinna się kontrolka zaświecić.

wygląda na to że jest dobrze podłączone, ale działa jakby był cały czas pod dużym obciążeniem :hm:
_________________
W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia ;)
 
 
 
ArekL 




Pomógł: 6 razy
Dołączył: 14 Kwi 2010
Posty: 429
Skąd: Legionowo



Wysłany: Pon Lip 11, 2011 12:54   

Bardzo proszę wszystkie osoby znające się na rzeczy o pomoc, najpóźniej w środę muszę oddać alternator jeśli jest niesprawny. Samochodem nie jeździłem już chyba z miesiąc.

Kontrolka się zapala po przekręceniu kluczyka i gaśnie po uruchomieniu, czyli przewód jest OK?

Pytanie: czy takie objawy może powodować zwarcie w akumulatorze?? Może podmienić akumulator?

Pytanie 2: czy to wszystko może mieć związek z tym, że poprzedni alternator wykończył się z dnia na dzień, a także z moimi upalonymi wtyczkami?

Pobór prądu sprawdzić na wyłączonym silniku i zapłonie, a może lepiej na włączonym zapłonie (kluczyk w pozycję 2), a może na włączonym silniku?
Boję się, że mi się znowu zapali :( Laweta do Warszawy wyniesie mnie majątek.

Jaką ukrytą wadę zafundował mi ten - nie będę używać brzydkich słów - poprzedni właściciel? :(


Edycja:
Właśnie wróciłem z garażu - mierzyłem pobór prądu wg sposobu na tej stronie http://forum.vw-passat.pl/showthread.php?t=48691 a dokładniej mniej-więcej w środku strony te obrazki i mając ustawiony zakres 10A wyszło mi 0,27 czyli 270 mA? To jakieś 10 razy za dużo?

Czy dobrą metodą mierzyłem? Jak sprawdzić czy to sam alternator powoduje taki pobór czy to coś innego??

Aha, jeszcze coś. Przy zakładaniu klem prawie nic nie iskrzy i już nie odzywa mi się silniczek krokowy, a wcześniej się odzywał i bardziej iskrzyło.
_________________
Rover 420 Si Lux '96 bez gaziuuu :)
wcześniej PoldoRover 1.4 MPi "Adrenaline" 105,5 KM :)
 
 
Jugol 



Pomógł: 116 razy
Dołączył: 05 Lis 2008
Posty: 2338



Wysłany: Pon Lip 11, 2011 19:55   

Podmień aku na początek i wtedy pomierz wsio jeszcze raz.
 
 
ArekL 




Pomógł: 6 razy
Dołączył: 14 Kwi 2010
Posty: 429
Skąd: Legionowo



Wysłany: Pon Lip 11, 2011 20:47   

Podmienię aku jutro i spróbuję zmierzyć pobór prądu przy odłączonych kablach od altka. Jeśli dobrze myślę, to gdy pobór będzie mniejszy to oznacza że altek kradnie prąd. Tak czy siak pewnie go zdejmę i oddam, bo później procedura reklamacji u Laubera wygląda tak, że trzeba wypełniać stos papierów i jeszcze pieczątkę warsztatu na koniec.

Dzięki.
_________________
Rover 420 Si Lux '96 bez gaziuuu :)
wcześniej PoldoRover 1.4 MPi "Adrenaline" 105,5 KM :)
 
 
ADI-mistrzu 




Pomógł: 254 razy
Dołączył: 11 Sie 2009
Posty: 4437
Skąd: Legionowo

Rover 45

Wysłany: Sro Lip 13, 2011 18:06   

UP'ek
 
 
 
ArekL 




Pomógł: 6 razy
Dołączył: 14 Kwi 2010
Posty: 429
Skąd: Legionowo



Wysłany: Czw Lip 21, 2011 07:34   

Sprawa wygląda obecnie tak: był elektryk, stwierdził, że alternator jest dobry skoro ładuje i tyle. Nawet nie miał amperomierza cęgowego, żeby zmierzyć pobór prądu na pracującym silniku. Uparł się, że jak ładowanie jest 14,5 V to alternator jest sprawny i już. A silnik jak gasł tak gaśnie dalej. Stwierdził, że muszę wyregulować obroty...

Załóżmy że to prawda - więc dlaczego coś by się miało poprzestawiać, jeżeli do momentu zapalenia się poprzedniego alternatora nie miałem problemu z obrotami? Poza tym z tego co wiem obroty reguluje się śrubką na przepustnicy, ale to tyczy się tylko obrotów na ciepłym silniku. Na zimnym silniku komputer powinien sobie sam ustawić, włączyć ssanie itd. A tutaj na zimnym silniku jest 800-900 RPM, i po chwili spada do 400-500 RPM. To jest coś nie tak!

Dałem mu jeszcze akumulator do naładowania, bo czymś tam go pomierzył i stwierdził, że ma tylko 60% pojemności. A skoro samochód miesiąc nie jeździł, to trzeba naładować tak czy inaczej.

Jest to Centra niby bezobsługowa, ale nie taka całkiem bezobsługowa ze "światełkiem" tylko taka zwykła. Kiedy zapytałem czy do ładowania trzeba otwierać tą górną pokrywę powiedział, że tego nie wolno pod żadnym pozorem odkrywać, a jak już się odkryje to akumulator do wyrzucenia. Zdziwiło mnie to, bo wszyscy moi znajomi odkrywają raz na jakiś czas i kontrolują stan elektrolitu i ja sam zawsze tak robię. Nawet kiedyś miałem tą Centrę ze "światełkiem" nową i w instrukcji na końcu było napisane, że termin "bezobsługowy" w praktyce oznacza sprawdzenie poziomu elektrolitu i ewentualne jego uzupełnienie raz na 3 miesiące. Więc albo on bajki opowiada albo ja w ogóle już nie mam pojęcia o co chodzi.

Pobór prądu na wyłączonym zapłonie tym razem wyniósł nie 270 mA jak ostatnio lecz tylko 2 mA. Po otwarciu drzwi kierowcy tym razem nie malał do 40 mA jak ostatnio lecz wzrastał do 170 mA. Na moje pytanie dlaczego tak się dzieje stwierdził, że to instalacja tyle pobiera. Zapytałem jaka instalacja konkretnie, przecież lampka sufitowa się nie pali, a on dalej uparcie, że to instalacja. Pootwierałem inne drzwi i okazało się, że na innych drzwiach pobór nie wzrasta. Więc znowu go pytam dlaczego ta "instalacja" ciągnie tylko na drzwiach kierowcy. Coś tam bąknął pod nosem i zmienił temat...

Dlatego nie wierzę mu za bardzo. W sumie nic nie zrobił i nic ciekawego nie powiedział a 100 zł wziął :???:
_________________
Rover 420 Si Lux '96 bez gaziuuu :)
wcześniej PoldoRover 1.4 MPi "Adrenaline" 105,5 KM :)
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum

Wersja do drukuWersja do druku
Dodaj temat do ulubionych

Skocz do:  

Podobne Tematy
Temat Autor Forum Odpowiedzi Ostatni post
Brak nowych postów [R420] alternator
albindeb Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS 20 Nie Kwi 07, 2013 10:50
albindeb
Brak nowych postów [R45] Alternator do R45
pajak_r45 Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS 4 Czw Sty 17, 2008 21:11
rozauto
Brak nowych postów [416]Alternator
dulis1 Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS 3 Sob Cze 06, 2009 19:21
dulis1
Brak nowych postów [R 420 97r] Alternator
lopil128 Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS 5 Sro Sie 04, 2010 12:45
des
Brak nowych postów [r400] Alternator
Bialy1990 Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS 0 Wto Gru 20, 2011 20:18
Bialy1990



Forum Klubu ROVERki.pl  
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group | © klub ROVERki.pl
Hosted by NETLink