Wysłany: Sob Paź 15, 2011 18:03 [214 16v 97r] Nie chce odpalić - pompa paliwa ??
Typ: Si Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.4 16v Rok produkcji: 1997
Dzisiaj rano wstałem pojechałem do pracy i wszystko było ok, po pracy wsiadam rozrusznik kręci, kręci i nic;/
Dlaczego wydaje mi się ze to coś z pompą paliwa?
Po pierwsze przy przekręceniu kluczyka nie słychać żeby pompa podawała paliwo, po drugie wskazówka od paliwa zawiesiła się na 1/4 skali i po wyciągnięciu kluczyka ze stacyjki nie opada, a zawsze opadała. Próbowałem odpalać na popych ale nic z tego;/
Czy ktoś ma jakieś pomysły co to może być i jak to samemu zdiagnozować ?
SPAMU¦
Wysłany: Sob Paź 15, 2011 18:03 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
pompa jest w zbiorniku , żeby się do niej dostać musisz opuścić zbiornik
Na aż taką złą informacje nie byłem przygotowany;/
A co można jeszcze sprawdzić zanim zacznie sie wymieniać pompę
Chodzi mi o jakieś przekaźniki od pompy/bezpieczniki.
A co można jeszcze sprawdzić zanim zacznie sie wymieniać pompę
Chodzi mi o jakieś przekaźniki od pompy/bezpieczniki.
można sprawdzić czy dochodzi prąd do pompy, wystarczy rozpiąć pompę przekręcić kluczyk ale nie odpalać i sprawdzić napięcie. wtyczka jest za tylnym lewym kołem
Dzisiaj doholowałem auto pod dom i chciałem go kawałek przepchnąć, więc wsadziłem kluczyk do stacyjki przekręciłem i usłyszałem normalny dźwięk pompy, niestety aku nie miał już mocy żeby spróbować odpalić więc musze czekać do jutra.
a czy ktoś ma pomysł dlaczego wskazówka od poziomu paliwa nie opada? bo z tego co czytałem to nikt kto miał problemy z pompą paliwa nie pisał że wskaźnik się zawiesił.
Dołączył: 16 Gru 2010 Posty: 57 Skąd: Jelenia Góra
Wysłany: Wto Paź 18, 2011 07:21
Jesli chodzi o pompe paliwa mialem podobny przypadek w swoim r25 podjezdzam kiedys na stacje zatankowac gasze auto tankuje płace odpalam , odpalil chce ruszyc auto zgaslo i pompka paliwa nie dziala
auto postalo z polgodziny odpalil ujechalem kilometr auto stoi nie slychac pompy kupilem nowa pompe pompa nie działa co sie okazalo zniknelo napiecie na kostce niewiem dlaczego nie szukalem przekaznik i bezpiecznik jest dobry wiec podlanczylem ja na krotko zroilem wlacznik i tak jezdze od ponad roku i jest git stara pompa okazala sie dobra ale tylko na chwile po podlaczeniujej na krotko chodzila ale moze z polgodziny i szlak ja trafial na nowej problemu nie ale jest podlaczona na krotko dodam ze wszystkie kable i wtyczka wygladajana dobre ale pomimo tego nie ma tam napiecia pozdrawiam
a czy ktoś ma pomysł dlaczego wskazówka od poziomu paliwa nie opada? bo z tego co czytałem to nikt kto miał problemy z pompą paliwa nie pisał że wskaźnik się zawiesił.
Wskaźnik po wyłączeniu zapłonu nie opada, bo nie ma opadać. To normalne zachowanie, wynikające z jego konstrukcji. Takie rozwiązanie występuje w wielu samochodach, nie tylko Roverach.
kalitus84, używasz czasami znaków przestankowych? Bardzo ciężko się czyta Twoją wypowiedź
_________________ Rover 25 1.4 1999/2001r. midnight blue 1.06.2006 - 7.05.2012
Problem rozwiązał się sam. Podłączyłem naładowany akumulator, i auto odpaliło jakby nigdy nic.
Niby wszystko ok tylko teraz się boja gdzieś dalej jechać, bo jak znowu sytuacja się powtórzy to będzie kiepsko, ale cóż obu się nie powtórzyła
[ Dodano: Sob Lis 12, 2011 14:24 ]
Chciałbym odświeżyć temat ponieważ problem pojawił się ponownie, z tym że tym razem sam się nie chce naprawić:/
Kolega mówił że kiedyś miał podobny problem, i wlał płyn do "wyciągania" wody z baku i pomogło.
Sądzicie że to może pomóc w moim przypadku ?
[ Dodano: Sob Lis 12, 2011 20:45 ]
trochę poczytałem co należy sprawdzić i tak:
- w kostce od pompy jest napięcia
- a po odpięciu wężyków od filtra paliwa, paliwo nie leci
czyli to na 100% pompa,
czy mógł by ktoś napisać jak krok po kroku zrzucić bak żeby to poszło szybko i gładko
Pomógł: 2 razy Dołączył: 25 Maj 2007 Posty: 116 Skąd: Poznań
Wysłany: Sob Gru 10, 2011 03:03
themartino napisał/a:
A co można jeszcze sprawdzić zanim zacznie sie wymieniać pompę
Proponuje sprawdzić kabel masowy, który jest przykręcony do karoserii. Miałem ostatnio taki problem, nagle przestała działać pompa paliwa i brak iskry na świecach. Też już miałem czarne myśli, ale okazało się, że śruba na której był kabel masowy przykręcony do karoserii się poluźniła
Tydzień temu miałem podobny problem. Jadę na zakupy - wszystko ok. Po pół godziny wracam ze sklepu - roverek nie odpala. Dodam, że jeżdżę na LPG. Pierwsza myśl akumulator (i tak nadawał się już do wymiany). Lecę po nowy aku, podłączam, i wtedy naprawdę zacząłem się martwić - kręci ale nie odpala. Chwilowa załamka... Kumpel wziął mnie na hol - kilkaset metrów dalej nie pali. Jedziemy na stację i zalałem naście litrów. Dalej nie pali. Przejeżdżamy z 500m i wreszcie zapalił. Powód bardzo błachy - przez ostatnie tygodnie "nie było mi po drodze" ze stacją benzynową.. końcówka paliwa i się zasyfiło. Teraz jest juz ok odpala bez problemu, nawet po 3 dniach stania pod blokiem. Profilaktycznie pojadę niebawem spr filtr paliwa. Ważne, że już jest ok
Pzdr
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
colin1983, Witam. Dzisiaj jechałem jak nigdy nic i nagle autko mi zgasło i nie chciało odpalić mam ROVERa 25 silnik przy odpalaniu jakoś dziwnie słychać a w kolektorze powietrza słychać jakieś dziwne zasysanie powietrza. Co to może być? paliwo jest, świece tez ok, rozrząd wymieniłem 8tyś. temu.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum