Wysłany: Sro Paź 19, 2011 19:43 Tuning głowicy w 18K4
Witam.
W samochodzie SAM ( replika lotusa super seven) zamontowałem silnik rovera 1,8. Konkretnie 18K4 z MG TF 2004r. silnik jest sterowany z komputera poloneza 1,4. Niestety charakterystyka tego silnika mi nie odpowiada ( mocny na dole a na wysokich obrotach porażka) przeglądałem wiele stron ( zwłaszcza angoli) odnośnie tuningu tego silnika i z tego co wywnioskowałem to ten silnik, aby odblokować na wysokich obrotach należy powiększyć średnicę kanałów i zaworów dolotowych.plus oczywiście wałki rozrządu.
zabrałem sie za zbierani informacji o tych silnikach ( seria K ) i mam wiele sprzecznych informacji. z tego co znalazłem na forach to ta seria (K) ma tą samą głowicę dla silników : 1,4 ; 1,6 ; 1,8 w silniku VVC 145 KM ma takie same zawory jak 1,8 a w silniku VVC 160 ma większe zawory.
Natomiast jak przeglądałem katalogi producentów zaworów to wg nich wynika, że 1,4 ma zawory o średnicy 27,7 i 24 [mm], natomiast silnik 1,8 ma zawory 27,7 i 27,4 [mm] a VVC ma zawory 31,6 i 27,4 [mm] i nie znalazłem różnicy pomiędzy VVC 145 a 160 KM.
pierwsze moje pytanie jest o prawdziwe wymiary zaworów w silnikach 1,8 MPI VVC 145 i VVC160.
drugie pytanie jest odnośnie tuningu głowicy. chciałem do głowicy 1,8 MG TF (120 KM) ( prawdopodobnie zawory 27,7 i 27,4 [mm] wstawić gniazda zaworowe i zawory od VVC . oczywiście mam na myśli dolot - zawór 31,6 mm
Czy ktoś z Was wykonywał podobny manewr?
SPAMU¦
Wysłany: Sro Paź 19, 2011 19:43 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Zupełny bezsens taka rzeźba z głowicą, tym bardziej że ten silnik (jesli masz wersje 120 konną) dość łatwo dochodzi do 140 koni, poprzez wałek, portingi, odpowiedni dolot i wydech. Wersja 135koni różnila się zreszta chyba tylko wałkiem. Kolejny bezsens to sterowanie tego kompem z 1.4. Przecież to inna generacja komputera i inne wszystkie czujniki/wiązka. Jak zrobiłeś rzeźbę to sie nie dziwię że to nie jedzie. Może shamuj go i będziesz wiedzial czy wykres chociaż trochę do serii podobny jest. Te silniki ładnie śmigają jak na swoją moc...
kolega ma kompa z poloneza w silniku 1.8 ma wsadzone większe wtryski i coś tam jescze porobione, w tym momencie wykres ma tak popierdzielony że to nie może jechać płynnie a tym bardziej góry nie ma. Jak już auto masz doinwestowane to może pasowałoby się zastanowić nad kompem stand alone? http://www.koko-tuned.pl/...id=52&Itemid=59 pierwsza strona z brzegu
Nie wiem czy komp z poloneza to dobry pomysł. Wtryski tez z poloneza poszły?
po pierwsze to silnik na kompie poloneza ma lepsze osiągi. proszę poczytać na forach FSO. każdy taki przeszczep ma seryjne 120 KM i ponad seryjne 170- 190 Nm. ( nie do osiągnięcia na seryjnym kompie rovera 1,8), a ponoć najlepsze wyniki uzyskuje się na kompie z starszej wersji rovera T . 2.0. (jeden posiadacz poloneza w tej konfiguracji chwali się 130 KM i 195 Nm - oczywiście shamowane)
po drugie dlatego, że pierwotnie stał tam silnik 1,4 z napędem poloneza. został wstawiony 1,8.
Panowie nie zawracał bym wam głowy jakby silnik nie pracował prawidłowo. silnik do 4000 obr/m ma prawidłowy skład mieszanki. powyżej za bogato, ale znam przypadki korygowania tego i ponoć efekty mało odczuwalne ( to znaczy doprowadzenie do prawidłowej stechiometrii mieszanki w całym zakresie)
marcinmarcin napisał/a:
Zupełny bezsens taka rzeźba z głowicą, tym bardziej że ten silnik (jesli masz wersje 120 konną) dość łatwo dochodzi do 140 koni, poprzez wałek, portingi, odpowiedni dolot i wydech
mnie nie interesuje 140 KM. minimum to 160 - 180 KM na silniku wolnossącym.
Kozik napisał/a:
kolega ma kompa z poloneza w silniku 1.8 ma wsadzone...
Coś ci kolega pierdoły opowiada, ponieważ nie da się uruchomić silnika w roverze na komputerze poloneza. polonez nie obsługuje immo i ma inne koło wieńcowe( mniej wycięć - brakujących zębów). musiałby jeszcze zmienić koło zamachowe od poloneza, a ono ma skoleii średnicę 190 mm, wiec musiałby wsadzić sprzęgło poloneza zamiast swojego z 1,8 ( można maksymalnie przetoczyć to koło na sprżęgło 200mm od rovera 1,4. więc jest to mało prawdopodobne że kolega wykazał sie takim idiotyzmem. ten sam problem ja miałem w drugą stronę- jak wspomniałem wyżej
Panowie skupmy się na temacie.
1. jaka jest naprawdę średnica tych zaworów w poszczególnych wersjach? (1,4 ; 1,8 ; VVC145 i VVc160)
2. jakie średnice mają gniazda zaworowe? czyli czy mają na tyle zapasu aby frezować np z 27,7 mm na 31,6mm. może ktoś ma pod ręką głowicę i zechciał by to pomierzyć.
3. czy ktoś się bawił w taką przeróbkę.
Coś ci kolega pierdoły opowiada, ponieważ nie da się uruchomić silnika w roverze na komputerze poloneza
a gdzie ja napisałem że w roverze?
marek_gabrys napisał/a:
. więc jest to mało prawdopodobne że kolega wykazał sie takim idiotyzmem.
zamiast oceniać czytaj ze zrozumieniem
jeśli chodzi o wykres to chodziło mi o to że wykres momentu jest strasznie poszarpany, szybko rośnie potem nagle opada a potem znowu rośnie.
marek_gabrys napisał/a:
120 KM i ponad seryjne 170- 190 Nm.
a widziałeś te wykresy ze 170-190Nm? widziałeś jak one wyglądają? tam jest masakra ten moment jest w zakresie 500obr a potem jest dół na 130Nm chyba że chodzi Ci o to żeby w pewnym momencie zrywało przyczepność.
Zaproponowałem Stand Alone bo wtedy robisz wykres od początku do końca i nie ma przypałów że jest coś tak jak się uda tylko tak jak ustawisz.
Panie Kozik dziękuje panu za odpowiedź, ale skupmy sie na temacie jakim jest tuning głowicy. Nie pytam o komputery, doloty, wydechy wałki ( i o to co wsadził pana kolego w co/czy komu) i zanim Pan mnie posądzi o wtórny analfabetyzm to proszę się zastanowić czy w swojej wypowiedzi chodź troszeczkę Pan odpowiedział na temat. Konkretnie pytałem o powiększenie w standardowej głowicy kanałów i zaworów. dlatego nie starajmy się zaśmiecać wypowiedziami nie na temat.
Nie ważny jest powód tego zabiegu. proszę to potraktować stricte edukacyjnie.
Masz tutaj wszystko na temat robienia performance w tych silnikach (wymiary zaworów, o które pytasz też są). Jeżeli chcesz coś więcej wiedzieć zapraszam na PW - dokładnie taki sam silnik mam u siebie i trochę się nim bawiłem.
Mam rozumieć, że to idzie do zabawki na tor więc skupiłbym się na tym co się dzieje u góry w tym silniku a jest dużo do ugrania.
tu masz do poczytania o zawiłościach sterowania i róźnicach w osprzęcie. 1.8 z TFa ma już najnowszą wersję MEMS i moim zdaniem sterowanie tego poprzez kompa z poldasa jest karkołomnym zajęciem ale życzę powodzenia (zresztą jak korzystasz z zamachu poldasa to raczej już na pewno zostaniesz przy tej elektronice - może Ci ten wątek coś pomoże) i trzymam kciuki za projekt
Bumelant [Usunięty]
Wysłany: Czw Paź 20, 2011 16:00
I tak nie ma to żadnego znaczenia bo jedyną sensowną drogą w tym kraju jak jest w planie powiększanie zaworów, sportowy wałek etc. to kolega sobie wystroi to ecumasterem bez problemu. Żaden seryjny komputer się nie sprawdzi bo niby co ma zrobić? Szukać niedostępnych wałków z TF 135 i stosować seryjny komp z 135? bezsensu - wkładać od razu pipery 260tki, regulowane kółka, stroić świnią i tyle jak ma być bogato z mocą. Btw jak kolega ma na mems3 z cewkami u góry i chciałby sobie zobaczyć jak to działa na dedyku kompie właśnie z TF 135 to dysponuje takowym - mogę pożyczyć.
Również kibicuję i mam nadzieję spotkamy się kiedyś - autko zabawka rewelka.
Dorzucam jeszcze jeden fajny link - są znowusz tutaj pokazane czasy otwarć, wzniosy etc. Przydatna sprawa:
Jeśli chodzi o sterowanie to ciągle twierdzę że komp z poloneza jest słabym rozwiązaniem. Nie ze względu że z poloneza czy że stara elektronika (tam siedział mems 1.6) ale z powodu zawartych wewnątrz tego urządzenia map - one nie są dopasowane do twojego silnika i wtryskiwaczy. W poldasie był wtrysk półsekwencyjny (a może nawet fullgrup) czyli na jeden cykl pracy cylindra dostawał on zakładaną porcję paliwa w dwóch dawkach (lub czterech) w memes 3 jest już pełna sekwencja i cała porcia Pb leci na raz. Realizowane to jest poprzez czas otwarcia wtrysku ale też przez wydajność wtryskiwacza. Tu jest tak dużo zmiennych (mapy, wtryski, ciśnienie paliwa, korekcje ECU....) że dobranie odpowiedniego zestawu ECU + wtrysk staje się problematyczne. Można się bawić ale jesli ma być dobrze to pozostaje rozwiązanie typu emeral i porządne strojenie (EGT, sonda szerokopasmowa, przepływomierz masowy + kupa wiedzy na temat )
Pomógł: 3 razy Dołączył: 06 Maj 2003 Posty: 171 Skąd: Siedlce
Wysłany: Pią Paź 21, 2011 08:38
Kozik napisał/a:
a widziałeś te wykresy ze 170-190Nm? widziałeś jak one wyglądają? tam jest masakra ten moment jest w zakresie 500obr a potem jest dół na 130Nm chyba że chodzi Ci o to żeby w pewnym momencie zrywało przyczepność.
Mi to przypomina trochę wykres z 1,8...
tyle że jakieś 30Nm wyżej ...
A w temacie to najszybciej będzie zapodać 2x wałek wydechowy z VVC. i już mamy większy wznios zaworów. samą głowicę ciężko jest obrobić "tanio". Niestety żeby to jechało jak trzeba to jak pisali koledzy wyżej trzeba pojechać po całości czyli ostro przepakować kasę... Nie chwaląc się ale garażowymi metodami wycisnąłem już z tego silnika chyba niemal wszystko. Został już tylko "grubsze" inwestycje.
PS. Przepraszam ale nie mogłem się powstrzymać z tymi wykresami...
_________________ 129KM/190Nm - kto mi powie jak to poprawić...
z tego co wyczytałem na tych stronach to maksymalnie rozwiercają gniazda pod zawory 29mm. Jeden angol robi ponoć zawory 29 mm za pomocą których przepływ mieszanki na wysokich obrotach jest większy o 30% od standardu i nawet większy niż w VVC. zmierzyłem w głowicy od freelandera, że gniazda zaworowe mają około 30mm czyli rzeczywiście za wiele się nie powierci. co zaobserwowałem jeszcze to to, że bez zmiany kształtu komory spalania nie wsadzi się zawory od vvc. głowica VVC musi mieć inną komorę spalania.
czyli reasumując sytuacja wygląda następująco:
1. opcja - maksymalnie można rozwiercić pod zawory 29 mm i 26 mm. jeszcze nie udało mi się zapoznać z cennikiem takiej usługi. Trzeba zamówić zawory robione na zamówienie. cena około 20 zł sztuka.
2. opcja wsadzenia większych gniazd i zaworów upadła, ze względu na konieczność zmiany kształtów komory spalania
3. opcja to zakupienie głowicy VVC i wsadzenie tam dorobionego wałka ssącego. na dzień dzisiejszy zapytałem o tą usługę jeden zakład i nadal nie mam wyceny.
4. opcja, chyba najtańsza to wsadzenie głowicy od VVC 160 z sterowaniem oryginalnym i cieszenie się tylko 160 Konną jednostką.
na razie jeszcze nie podjąłem decyzji w którą stronę pchać to gówno.
Mam jeszcze jedno pytanie. czy ktoś z Was pakował do tego silnika kompresor? mam sprawnego eatona m62 i zastanawiam się nad jego użyciem.
odnośnie doładowania to seryjne 1.8Turbo miało 150KM w 75 i 160 w ZT, z tym, że tam są inne tłoki i chyba korby, ponieważ seryjnie kseria ma bardzo wysoki stopien sprężania, wiec musiałbyś jakoś je obnizyć
_________________ to boost or to boost even more - that's a question
A pytanie, próbował ktoś do 1.8Turbo zaadaptować VVC ? Chodzi o samo przełożenie wałków, ECU i reszty dupereli.
Ciekawe ile takie cudo by uzyskało mocy.
Pomógł: 67 razy Dołączył: 13 Lis 2001 Posty: 1096 Skąd: Przejdź do mapy
Wysłany: Pon Paź 24, 2011 19:14
ADI-mistrzu napisał/a:
A pytanie, próbował ktoś do 1.8Turbo zaadaptować VVC ? Chodzi o samo przełożenie wałków, ECU i reszty dupereli.
Ciekawe ile takie cudo by uzyskało mocy.
Tylko tam jest turbo do 1.4 wsadzone, a mi chodzi aby do silnika z 75 1.8Turbo zaadoptować VVC.
Czyli uzyskało by się 1.8Turbo VVC (komputer, wałki i reszta osprzętu elektronicznego z wersji VVC).
Pomógł: 67 razy Dołączył: 13 Lis 2001 Posty: 1096 Skąd: Przejdź do mapy
Wysłany: Wto Paź 25, 2011 20:24
Masz rację - zasugerowałem się kolektorem VVC
Ale myślę że zgranie VVC i turbo nie jest rzeczą łatwą do zrobienia (zwłaszcza na standardowym ECU) i czy przy doładowaniu zmienne fazy rozrządu mają jeszcze sens? Zmienne fazy mają zapewnić lepszy przepływ powietrza czyli w zasadzie to samo co realizuje turbo
Ale myślę że zgranie VVC i turbo nie jest rzeczą łatwą do zrobienia (zwłaszcza na standardowym ECU) i czy przy doładowaniu zmienne fazy rozrządu mają jeszcze sens? Zmienne fazy mają zapewnić lepszy przepływ powietrza czyli w zasadzie to samo co realizuje turbo
to co powiesz o soft turbo z Hondowskim vtec'em działa to rewelacyjnie tylko ze ten silnik raczej tego nie przeżyje...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum