Wysłany: Nie Lis 06, 2011 21:20 [R45] Odpala po odczekaniu 2-3 minuty na zapłonie
Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.6 Rok produkcji: 2000
Witam,
Mam pytanie, od dłuższego czasu mam problem z odpaleniem auta (ale tylko rano lub po dłuższym postoju), nie ważne czy zima czy lato problem ten sam od prawie roku.
Wymieniłem w tym czasie pompę paliwa, czujnik położenia wałka rozrządu, świecie, na kompie był parę razy i nic.
Ostatnio znalazłem sposób na obejście trochę problemu, i po 2-3 krotnym przekręceniu, napompowaniu, odczekaniu i znowu to samo odpalał z dotyku. Jednak wątpliwe było dla mnie to, iż nowa pompa mogłaby walnąć, tak więc zdjąłem przewód, podłożyłem butelkę, przekręciłem kluczyk-paliwo siknęło równo. Zanim zamontowałem przewód z powrotem i poskładałem manele, czyli 2-3 minuty wsiadłem do auta i na przekręconym kluczyku na 1-ej pozycji odpaliłem od ręki. I tu pojawia się moje pytanie, gdyż widocznie to moje odczekiwanie i kręcenie kluczykiem, aż pompka napompuje było nadaremne i auto odpalało chyba dlatego, iż było dłużej na tej fazie przekręcenia kluczyka do 1 pozycji. Czego to może być wina? Czy świece się wtedy grzeją jak w dieslu? Czy może to być któraś cewka na świecy?
Bardzo proszę o jakieś sugestie.
Pozdrawiam
SPAMU¦
Wysłany: Nie Lis 06, 2011 21:20 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Filtr paliwa wymieniony razem z pompą. Czujnik wału - może mieć takie zachowanie jak opisuję? Z badania komputerowego nie wyszedł żaden błąd, tak jak miało to miejsce przy czujniku położenia wałka rozrządu. Poza tym auto odpala od ręki przez cały dzień, tylko po postoju w nocy (ok 12h) muszę albo pompować po 3-4 razy i odpali z dotyku, albo tak jak przekonałem się wczoraj zapłon był włączony dłuższy czas i również odpalił bez zająknięcia.
Myślałem, że może paliwo się cofa ale skoro paliwo żwawo pociekło po przekręceniu kluczyka to raczej to odpada.
Pomógł: 33 razy Dołączył: 25 Mar 2007 Posty: 371 Skąd: Pszczyna
Wysłany: Pon Lis 21, 2011 12:26
favor10 napisał/a:
Mam pytanie, od dłuższego czasu mam problem z odpaleniem auta (ale tylko rano lub po dłuższym postoju), nie ważne czy zima czy lato problem ten sam od prawie roku.
Witam
Mam podobny problem tylko ze jak auto jest zimne i dłużej postoi.
Przy przekręceniu kluczyka jakby chciał zapalić ale zaraz gaśnie. Jest tak jakby nie palił na wszystkie cylindry.
Znalazłem już sposób jak odpalać w miarę normalnie, tz. przekręcam kluczyk na bardzo krotko żeby tylko obrócił wał. Później stacyjka w pozycje 0 odczekuje żeby pompa włączyła się jeszcze raz i zapalam od strzału.
Nie wiem czy to problem samej pompy czy raczej elektryki bo do kompa nie był podpinany.
Może ktoś miał podobny problem i wie co to może być, będę wdzięczny za jakieś wskazówki.
Filtr paliwa był wymieniany i też nie pomogło.
Tak jak opisujesz snake0908 u mnie podobnie oszukuję autko i jeżeli przekręcę, nie odpalę tylko powrócę kluczykiem, odczekam i znowu napompuję pomaga, ale coraz gorzej.
Pompa paliwa była wymieniana niecały rok temu i pomogło z odpalaniem wtedy ale na jakiś miesiąc i znowu to samo, więc czyżby znowu pompa Czy jest może jakiś zawór zwrotny gdzieś pomiędzy pompą i to on nie trzyma? Choć ostatnio po 2 dniowym postoju tak jak opisywałem wyżej zdjąłem przewód i paliwo po przekręceniu kluczyka "siknęło" równo więc chyba z podawaniem paliwa jest wszystko ok:/
Nie wiem od roku się z tym bardziej lub mniej męczę, i już sił i pomysłów brak. Już się przyzwyczaił tak człowiek z tym, że trza pożęcić, poczekać i odpali, i tak do następnego poranka nie ważne czy jest +30 czy -30 stopni tak samo.
Do favor10 [1.4V16 2001+LPG]
Problem z załączaniem pompy może wskazywać na problem z przekaźnikiem lub stykami w skrzynce przekaźników. Ja miałem problem z załączaniem klimy i wymiana przekaźnika pomogła. Zamień przekaźnik na np. od ogrzewania tylnej szyby i spróbuj.
_________________ Latanie jest bezpieczniejsze od jazdy po polskich drogach
Nie to raczej nie wina pompy bo.... o dziwo to samo co rok temu, przyszły chłodniejsze dni i odpala prawie z dotyku No co za uparte auto, na odwrót jak wszystkie A co najlepsze zauważyłem że dosłownie z dotyku odpalał jak była większa wilgoć (lekkie opady deszczu, mgły itp). Nie wiem już załamka, przez zimę będzie pewnie w miarę ok, przyjdzie lato i znowu katorga kręcenie po 5-10 razy. Ma ktoś jeszcze jakiś pomysł ?
Pomógł: 317 razy Dołączył: 02 Kwi 2007 Posty: 2766 Skąd: NOWE MIASTO N/W wlkp
Wysłany: Sob Gru 24, 2011 14:35
niestety może być komputer , mieliśmy coś takiego w swoim 25, pompa podawała paliwo wszystko ok , ale nie odpalał , okazało się że ecu motorola są wadliwe i czasami ta usterka w nich występuje, parę nowszych roverkach się wymieniło tych komputerów.
_________________ SERWIS ROVER MG TESTER MG ROVER T4 TEL:
0504045682 Z BRAKU CZASU RZADKO JESTEM NA FORUM , NAJLEPIEJ DZWONIĆ PO 18
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum