nie opłaca się kombinować, zbyt dużo prądu jest potrzebne by wyprodukować odpowiednie ilości... poszukaj na necie na różnych forach o instalacjach HHO (ale nie stron firm które to zakładają)
Z wodą sztuczka polega na tym, że kropelki wody które dostają się do cylindra, w czasie spalania pow wpływem temperatury zamieniają się w parę wodną która powoduje dodatkowy nacisk na tłok co w efekcie przekłada się na dodatkową moc.
Silnik aby utrzymać obroty potrzebuje mniejszej ilości mieszanki paliwowo-powietrznej i dostarczanej przez nią energii, w efekcie czego silnik mniej pali.
Czyli podnosimy po prostu sprawność silnika wykorzystując ciepło spalin (które i tak tracimy) i zamieniając ją na energię mechaniczną.
To tyle z teorii dla silników benzynowych, z dieslem w sumie powinno być podobnie.
Problemem jest właśnie korozja i dodatkowy zbiornik na wodę plus jej zamarzanie przy ujemnym temperaturach.
Pierwszy problem można wyeliminować dokładając jakieś urządzenie które po wyjęciu kluczyka ze stacyjki nadal nie wyłączało silnika. Nastąpiło by wtedy odcięcie wtrysku wody i praca na samym paliwie, przez co resztka wody była wy wydmuchana. Po jakimś czasie silnik by gasł.
Z drugim gorzej, na upartego można by zamontować drugi zbiornik na płyt do spryskiwaczy i tam lać wodę. Ale co z zamarzaniem?
z tym HHO też jest do rozważenia pod jednym warunkiem.
Do pojazdu montujemy zbiornik i tankujemy jak benzynę, a wytwarzanie zasilamy z sieci domowej. Nie obciążamy w ten sposób silnika dodatkowo, tylko dodajemy paliwo, którego uzyskanie kosztuje nas tyle co zużyty prąd.
Kalkulacja dla dociekliwszych ode mnie
aha i HHO też zamarza w okolicach 0stC...
_________________ W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia
trochę poczytałem na ten temat i większość mówi że to się nie opłaca bo potrzeba wyprodukować dużo prądu co za tym idzie zużyć więcej paliwa do jego produkcji. Zobacz to może bardziej Cię zainteresuje http://www.spryciarze.pl/...omowym-sposobem
Szkoda że problem jest dostać w małych ilościach metanol, po za tym jak by się już go miało to można by na nim jeździć mając silnik benzynowy, bez potrzeby bawienia się w produkcję biodiesla
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum