Pomógł: 1 raz Dołączył: 24 Kwi 2010 Posty: 63 Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Lut 05, 2012 19:03 [R200] Znowu wieszają się obroty
Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.1 Rok produkcji: 1998
Witam.Przyszły mrozy i wrócił mój stary problem z wieszającymi się obrotami.Wyczyszczony krokowiec i przepustnica i nadal nic.Normalnie krew mnie zalewa kiedy jadę wcisnę sprzęgło a obroty się zawieszają albo idą w górę.Wydaję mi się,że jest to wina przepustnicy lub tej sprężyny co ją odciąga,bo kiedy odciągnę palcem ten uchwyt na którym trzyma się linka przy przepustnicy to obroty są takie jakie być powinny.Co myślicie o tym żebym zainstalował dodatkową sprężynkę,żeby pomagała obrotom wrócić do normalnej pozycji?
SPAMU¦
Wysłany: Nie Lut 05, 2012 19:03 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Pomógł: 27 razy Dołączył: 08 Sie 2010 Posty: 562 Skąd: Lubelszczyzna
Wysłany: Nie Lut 05, 2012 21:00
A jaką masz przepustnicę Metalowa czy plastikowa U mnie póki miałem plastikową nie było rady na obroty, cały czas kłopoty, nie wiem tylko czy czujnik czy to że przy wyższych temperaturach robiła się po prostu zbyt plastyczna
Pozdrawiam
Pozwolę się dołączyć do tematu kolegi ponieważ mam podobny problem w 214 Si. Problem u mnie występuję przy ciepłym silniku. Przepustnicę wymieniałem w zeszłym roku na aluminiową więc myślę, że nie tu problem. Ruszanie przepustnicą nie powoduje u mnie spadku obrotów więc zajrzałem do krokowca, ale pomimo jego przeczyszczenia problem nie ustąpił. Podczas trasy 115 km obroty potrafią się zawiesić 4- 6 razy. Zastanawiam się czy mróz nie ma na to wpływu bo wcześniej problem nie występował. Czy jest możliwe, żeby w trakcie jazdy zamarzał silniczek krokowy?
Pomógł: 1 raz Dołączył: 24 Kwi 2010 Posty: 63 Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Lut 05, 2012 22:37
Mam plastikową ale wydaje mi się skoro miałyby robić się plastyczna to taki problem powinienem mieć latem, a latem jest gitara i ani razu nie zawiesiły mi się obroty.Druga zima gdzie w mrozy mam ten sam problem.A nie odstawie auta i nie będę czekał na ciepłe dni.Co do krokowca czy mróz ma na to jakiś wpływ to nie mam pojęcia.Jutro wstawię go do warsztatu bo Ja nie mam już siły do tego i nerw.
Pomógł: 3 razy Dołączył: 07 Sie 2009 Posty: 113 Skąd: kielce
Wysłany: Pon Lut 06, 2012 18:57
zróbcie jak kolega leszczu pisze a jak to nie da nic to spróbujcie odkrecic pokrywę silnika i wyczyścic ja z wilgoci która zbiera się pod. mi ten zabieg całkowicie pomógł i już nigdy w zime obroty mi sie nie zacinały.
Pomógł: 1 raz Dołączył: 24 Kwi 2010 Posty: 63 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Lut 06, 2012 20:11
Linkę luzowałem,podkręcałem itd. i nic.Auto w warsztacie.Akurat udało mi się tam zajechać na zawieszonych obrotach,mechanik popatrzył,poruszał i zdiagnozował,że linka gazu się gdzieś w pancerzu przycina.
Podepnę się do tematu bo od kilku dni mam ten sam problem. Tzn. po odpaleniu nawet przy dużym mrozie obroty są ok. lecz po przejechaniu kilkunastu metrów i wciśnięciu sprzęgła obroty sięgają 2500-3000. Jak wrzucę bieg i jadę to siłą rzeczy obroty spadają ale jak jest na luzie to wieszają się w tych właśnie granicach. Zauważyłem że czym bardziej się nagrzewa silnik tym niższe są te obroty. Po około 10 - 15 minutach jazdy jest już ok. Wcześniej przez dwie zimy tego nie miałem. W tym roku zdarzyło mi się to już dwa razy i to nie przy -15 -20 tylko przy -5 stopniach. rafal506 daj znać czy udało Ci się wyeliminować tą usterkę i co to było
_________________ Niewiedza kosztuje.
Autor zastrzega sobie prawo do zmiany zdania bez podania przyczyny.
robsson78, miałem ten sam problem. Okazało się, że linka przy przepustnicy jest za mocno naciągnięta. Lekko poluzowałem, żeby był delikatny luz na pedale gazu i jak do tej pory obroty ładnie schodzą.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum