Wysłany: Pon Mar 26, 2012 13:27 [R416] Zapchany przewód ODMY - dlaczego lub po co?
Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.6 Rok produkcji: 1999
Panowie dziś spotkała mnie kolejna niespodzianka w moim niedawno zakupionym roverku, otóż przy czyszczeniu przewodów, przepustnica - silniczek krokowy odpiąłem również wąż idący od pokrywy silnika do kolektora ssacego (jest to bodajże ODMA) i okazało się że jest on zatkany jakąś stalową kulką
Ewidentnie widać że ktoś celowo go zatkał... Teraz pytanie po co i dlaczego ktoś zatkał ten wąż?
SPAMU¦
Wysłany: Pon Mar 26, 2012 13:27 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
bo z odmy chlapie olejem, ktoś nie mając pojęcia do czego ona służy po prostu może ją zatkał, to jest odpowietrzenie skrzyni korbowej i powinno być drożne
Ogólnie obawiam się najgorszego i myślę że coś jest nie tak z silnikiem, od niedawna coś mi w nim stuka (taki jednostajny stuk - jakby zawory) ale teraz po tym odkryciu zatkanego przewodu myślę że ktoś to specjalnie zrobił żeby na krótko ukryć jakąś wadę silnika moim zdaniem, i teraz pytanie dla wszystkich co się znają na roverkach, co sprzedawca mógł ukryć stosując taki zabieg?
Już tracę głowę powoli przez ten zakup, bo nie myślałem że aż tyle problemów będzie z roverkiem...
_________________ Free your mind open your eyes...
maximus86, Nie panikuj, ktoś to zatkał bo mu olejem dolot syfilo, i tyle a te stuki w tym silniku sa normalne. To stukaja popychacze zaworow, ja nie widziałem Kserii w ktorej by nie stukały, tym sie nie przejmuj
dzięki za słowa otuchy ale naprawdę mam troszkę stracha, bo jednak silnik to kosztowna część... a czemu mogło mu syfić dolot olejem skoro normalnie ma być ten wężyk drożny?
i jak uważacie mam jechać do mechanika czy nie z tym stukaniem? zawory nie popsują się przez to?
I jeszcze jedno pytanie czy zatkanie tego wężyka mogło spowodować uszkodzenie simeringu na wale korbowym? (między skrzynią a silnikiem) bo po kupnie samochodu okazało się że miałem uszkodzony ten simering i go wymieniałem...
To normalne że dolot bedzie zasyfiony olejem skoro pokrywa zaworów jest połączona z dolotem, opary oleju właśni przez odmę sie dostaja do ukladu dolotowego, z czasem jak tego syfu sie nazbiera wiecej to może sie przycinać na przyklad przepustnica albo szwankować może silnikkrokowy,to wszystko skutkuje zaburzeniami w pracy silnika, gaśnie, wieszaja sie obroty, albo faluą. Ja przypuszczam że poprzedni wląściciel, zatkał odmę albo dlatego żebu uniknąć tych problemów, albo może już walczył z zacinającą sie przepustnicą i chciał uniknąć powtórki z rozrywki.
Do mechanika możesz jechać, nie zaszkodzi. Ale spodziewaj że każe Ci wymieniać zawory, popychacze, albo pół silnika. naprawdę ciężko u nas o dobreo mechanka od eR. Chyba ze masz kogoś kumatego, kto troche zna te autka.
A te styuki slychaccały czas? czy tylko na zimnym silniku? Wmoim starym e416 też klepały popychacze jak w klekoci,jaksi silnik rozgrzał to się uspokajalo trochę,ale troche było je słchać cały czas.
Pojedz do mechanika jesli powie Ci że topopychacze klepia tosie nie przejmuj,t silniki takmają.
A cieknące simeringi walu i walków rozządu to też standart w tym modelu
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum