monia53000, podpisuje sie pod Twoją opinią czterema łapkami. Wypadki się zdarzają, czasami ludzie cierpią ze swojej winy, a niekiedy po prostu dlatego, że znaleźli się w nieodpowiednim miejscu o nieodpowiedniej porze.
A prędkość jaką się jeździ po prostu trzeba rozsądnie dostosować do warunków.
Pewnie że nawet jadąc przpisowo i tak możemy zginąć w wypadku i że ona sama nie jest często główną przyczyną, ale jednak prawdopodobieństwo wyjścia ze zdarzenia przy 90 i przy 180 jest troche inne. Nawet jak ktoś wyjedzie na czołówke albo w tirze jącym z na przeciwka wybuchnie opona to jadąc to 90 mamy jakiś czas na reakcje np. żeby wjechać do rowu. A jadąc 180 już nie mamy, pomijając to co by sie stało gdyby wjechać przy takiej predkości poza ulice. Przy 90 mamy jakies szanse a przy 180 żadnych. Mój roverek popędził maksymalnie 195 i jeszcze miał zapas, było to w nocy a na drodze byłem tylko ja i mój smochód
Mundekk, nikt z tych, którzy wypisują tutaj ile pojechali nie jeździ codziennie 200km/h. Takie prędkości są uzyskiwane sporadycznie, mi się to zdarzyło raz w życiu. Również uczyniłam to przy pustej drodze. Zagrażałam jedynie sobie i swoim pasażerom, którzy jeszcze prowokowali mnie do zwiększenia prędkości.
100/120 w mieście to już był zupełny brak wyobraźni i odpowiedzialności
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum