Wysłany: Wto Lip 31, 2012 14:02 [R200]Po rozgrzanaiu Szarpie, brak mocy gaśnie
Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.4 16v Rok produkcji: 1997
Witam wszystkich. Ostatnio miałem małe problemy z moim Roverkiem leczy po wymianie kopułki i palca wszystko wróciło do normy. Do czasu... Jakiś czas temu jechałem Roverem i po około 700m może kilometrze Rover zaczął szarpać schodzić z obrotów chodzić nie równo aby wogóle jechał musiałem wachlować pedałem gazu. Zaczął sobie strzelać gazem więc przełączyłem na benzynke i było dokładnie to samo. Auto nie miało sił żeby ruszyć. Zatrzymałem się i okazało się że obudowe filtra powietrza wysadziło myślę łapie lewe powietrze więc prowizorycznie złapałem obudowe opaskami samozaciskowymi i uszczelniłem sylikonem. Trwało to jakieś 20 minut. Auto z oporem ale ruszyło i zajechałem pod blok. Kupiłem nową obudowe, świece i przewody wymieniłem. Odpalam z wielka nadzieją auto, no i chodzi dobrze na benzynie. Równiuteńko dobra reakcja na pedał gazu, przełączam na gaz i również wszystko okej pochodził chwilkę. Tak więc jade się przejechać po przejechaniu 200 metrów temperatura silnika była na połowie i w tym momencie zaczeło się znów to samo. Auto zaczeło szarpać przerywać gasnąć. Dziś mówię zobaczę może mu przeszło odpalam i znowu auto chodzi jak marzenie oczywiście do momentu gdy nie osiągnęło "idealnej" temperatury po osiągnieciu połowy skali wskaźnika temperatury znów objawy się zaczeły silnikiem tak szarpało ze myślałem że go wyrwie z łap do tego dźwięk był tak jakby "wypadała" mu iskra. Mam nadzieję że wystarczająco szczegółowo opisałem wam mój problem i licze na pomoc. Co może być przyczyną takiego zachowania się silnika bo ja już pomysłów nie mam a nie chce znów kupować części jak świec i przewodów na darmo... Obstawiam winnego albo w Cewce albo w czujniku temperatury ale liczę na wasze podpowiedzi.
_________________ Pozdrawiam
Jacek
SPAMU¦
Wysłany: Wto Lip 31, 2012 14:02 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Cewke próbowałem wyciągnąć i kupić taka jaka tam siedzi bo są podobno dwa rodzaje ale no niestety śruby przykręcone dość mocno i nie da rady odkręcić a nawet nie mam od kogo podmienić cewki
Adrian Ale najprawdopodobniej cewka tak? Bo nie chce wchodzić w koszty bo tą usterke miały załatwić już Świece i przewody nie mówiąc o wymienionej troszke wcześniej kopułce czy palcu. Wiem że nie ma pewności stu procentowej no ale najprawdopodobniej cewka tak?
Wczoraj 3 godziny spędziłem na garażu ale udało się w końcu wymienić cewkę. I Rover jeździ aż miło wszystkie objawy opisywane w poście ustały do tego zero strzałów na gazie no i nie szarpie
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum