[Krzysi3k]

Panowie i Panie, do rozwiązania zagadka:
Gwiżdże mi coś wraz z rosnącymi obrotami turbiny.
Dolot górny - cały rozebrany i sprawdzony, ta redukcja - łącznik nie ma widocznych dziur, pęknięć itd.
Dolot dolny - jako, że byłoby dużo sprawdzania, bo mam inny IC to po prostu spiąłem rury z pominięciem IC - dalej to samo.
Sprawdzałem luzy na wirniku - idealnie jest, w końcu turbina ma 10 tys. przebiegu.
Popsikałem testerem szczelności węże i wężyki, troszkę bąbelki robiły się przy tym grzybku, nowa opaska zamontowana, dalej to samo.
Macie jeszcze jakieś pomysły?
Wydech? Dźwięk wydobywa się tak jakby z dolotu.

[SPAMU¦]

[Szymon199010]

A mocno gwiżdże? Mi bardzo mocno gwizdało gdy urwał się tłumik tuż za tym dużym łączeniem trójkątnym od razu za kolektorem wydechowym. Może u Ciebie jest tam jakaś dziura i dlatego gwiżdże.

[Krzysi3k]

Tak lekko pogwizduje, jak psikałem na turbinę to tam na kolektor poleciało trochę piany... Robiły się bąbelki, ale zastanawiałem się czy to przypadkiem nie przez to, że duża temperatura i piana może zacząć po prostu wrzeć. Poza tym plecionka w kiepskim stanie.
Tak więc bardzo możliwe, że to gdzieś na wydechu?

[Szymon199010]

Trzeba by było wejść do kanału obejrzeć i najlepiej niech ktoś wtedy doda gazu i będziesz mógł wykluczyć wydech. Sprawdź może też opaski na turbo. A węże puchną normalnie? Jak z dynamiką auta?

[Krzysi3k]

Spokojnie, dolot przejrzałem cały, od filtra, rury filtra, luzie na turbo, po wężyki ciśnienia, dolot IC, wszystko gra.
Zostaje wydech lub zarysowany wirnik turbiny przez jakieś ziarenko piasku, które się dostało. Innych opcji nie widze.