Wysłany: Pią Sie 31, 2012 21:08 No i Freelander pokiereszowany
No i stało sie ehhh.......
Dziś jadąc z pracy na autostradowej obwodnicy Poznania jakiś idiota najpierw chciał mnie zepchnąć z drogi a potem zajechał mi drogę i zahamował. Przy próbie ominięcia debila wpadłem w poślizg, uderzyłem w barierki między pasami i wróciłem na prawy pas wykonując obrót o 360st, wylądowałem na prawym poboczu a sprawca zbiegł.
Auto ma zniszczony cały lewy bok ale nam na szczęście nic się nie stało nawet nie mamy zadrapań. Wezwałem policję i może jakimś cudem gdzieś na kamerach na zjazdach uda im się go zidentyfikować bo ja nie miałem czasu przyglądać się jego numerom.
Napiszcie przy okazji co zrobić żeby w razie gdyby go znaleźli można było odzyskać kasę za naprawę auta z jego polisy.
_________________ wcześniej PoldoRover 10 lat złego słowa nie powiem
Rover 220SDi "szedł jak pocisk"
LR Freelander 1.8 Hard top PB/LPG będę tęsknił
teraz Rover 75 2.0 V6 Charme [mruczek] zobaczymy kupiony 13 w niedzielę
LR Freelander 1.8 SCAPA Sport
MG TF 160 srebrny pocisk
SPAMU¦
Wysłany: Pią Sie 31, 2012 21:08 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Nawet jak znadzie ale na nagraniu nie będzie bezpośrednio zdarzenia to marne szanse, zę się koleś przyzna. Tez miałem z R przypadek, ze koleś wymusił pierwszeństwo ja chcąc unikąć kolizji wpadłem w poślizg i skasowałem wysepkę, a debil jakby nigdy nic pojechał dlatego przy Alfie wykupiłem już AC bo drugi raz za czyjś debilizm płacić nie chce
_________________ Jeśli twierdzisz, ze szukałeś i nie znalazłeś to znaczy, ze kłamiesz.
Warto podobno zakupić rejestrator jazdy na przednią szybę aby nieć dokumentową sytuację na karcie pamięci jako film. Kilku mich znajomych zakupiło to dmuchając na zimne własne z takich powodów, jak opisuje sknerko,
karta jest chyba 32Gb i nadpisuje się po zapełnieniu także bez obaw
Tak jak pisze kolega wyżej, jak miałem R to też miałem taką sytuację że ktoś mnie wyprzedził i nagle zahamował.
Od tamtej pory jeździłem tylko z rejestratorem, wolę wydać teraz te 200zł niż potem parę setek więcej.
No moi mili jestem w trochę lepszym nastroju bo jest szansa że nie zapłacę za szkodę z własnej kieszeni .
Zadzwoniłem do mojego towarzystwa ubezpieczeniowego (MTU) i zapytałem co w takiej sytuacji a miła pani powiedziała, że mam zgłosić szkodę i towarzystwo razem z policją spróbują ustalić sprawcę tym bardziej, że mam świadków, jedną osobę postronną (która zatrzymała się i chciała nam udzielić pomocy) i kolegę który jechał ze mną, plus mrowka która też jechała ze mną. Jeżeli nie ustalą sprawcy to podobno wypłaci mi odszkodowanie Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny. No oby tak było to byłbym mega przeszczęśliwy.
[ Dodano: Sob Wrz 01, 2012 11:59 ]
A o rejestratorze pomyślę hehe. Kolega ma taki i czasem w ramach ciekawostek pokazuje filmiki co ludzie potrafią na jezdni wykonać . Zastanawiam się też na CB-radio bo jak bym miał takie to może przez radyjko by mi TIRmeni podali jego numery albo ktoś kto tam jechał akurat, bo jak ja kręciłem altoneny na A2 to mineło mnie chyba kilkanaście aut i może ktoś by miał CB i by pomógł.
[ Dodano: Sob Wrz 01, 2012 12:01 ]
Ten fundusz podobno wypłaca też jak sprawcy ustalić nie można. Tak mi powiedziała pani jak zgłaszałem szkodę. Okaże się i wam napiszę jak sprawa się zakończy.
_________________ wcześniej PoldoRover 10 lat złego słowa nie powiem
Rover 220SDi "szedł jak pocisk"
LR Freelander 1.8 Hard top PB/LPG będę tęsknił
teraz Rover 75 2.0 V6 Charme [mruczek] zobaczymy kupiony 13 w niedzielę
LR Freelander 1.8 SCAPA Sport
MG TF 160 srebrny pocisk
Jeżeli nie ustalą sprawcy to podobno wypłaci mi odszkodowanie Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny.
tyle że ten Fundusz później ściąga ze sprawcy a w tym przypadku go nie ma
nawet jak nie ma sprawcy to wypłacają dlatego ubezpieczeniowy fundusz gwarancyjny - bo oni gwarantują - ściągną sobie z tych co nie mieli OC, jako kary - nie bój się szoso
Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny wypłaca nam odszkodowanie, a sam dochodzi zwrotu tej kwoty od sprawcy wypadku, pod warunkiem że jest on zidentyfikowany
Cytat:
Co jednak w sytuacji, gdy sprawca wypadku jest nieznany, a szkody powstały wyłącznie w pojeździe? Tutaj na pomoc UFG nie możemy liczyć. Fundusz wypłaci odszkodowanie tylko w momencie, gdy – równocześnie – u któregokolwiek uczestnika wypadku nastąpiło „naruszenie czynności narządu ciała lub rozstrój zdrowia trwający dłużej niż 14 dni”
Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny wypłaca nam odszkodowanie, a sam dochodzi zwrotu tej kwoty od sprawcy wypadku, pod warunkiem że jest on zidentyfikowany
To po cholere taki fundusz. jak juz ustala sprawce to wtedy i tak powinien placic jego ubezpieczyciel
szoso, wiesz co...... i ty mi to robisz? po co szukałeś tych przepisów? Taką miałem nadzieję, choć nadal mam może jednak coś się zmieniło i zapłacą.
_________________ wcześniej PoldoRover 10 lat złego słowa nie powiem
Rover 220SDi "szedł jak pocisk"
LR Freelander 1.8 Hard top PB/LPG będę tęsknił
teraz Rover 75 2.0 V6 Charme [mruczek] zobaczymy kupiony 13 w niedzielę
LR Freelander 1.8 SCAPA Sport
MG TF 160 srebrny pocisk
Przecież jak by UFG wypłacał bez odnalezienia sprawcy to każdy kto rozwalił auto ze swojej winy czy tez nie uderzał by do UFG po zwrot kasy. Ktoś wjechał do rowu bo zapieprzał zgłosił by się do UFG z pierwszym lepszym kolegą jako świadkiem i próbował wymusić odszkodowanie.
bizon napisał/a:
To po cholere taki fundusz. jak juz ustala sprawce to wtedy i tak powinien placic jego ubezpieczyciel
Po to aby każdy miał OC. UFG weryfikuje posiadanie OC i za jego brak nakłada kary. Gwarantuje także wypłatę odszkodowania gdy sprawcę nie posiadał OC i wtedy jak szoso pisał UFG wypłaca kasę ale o zwrot ściga sprawce bez OC o ile jest on znany.
_________________ Jeśli twierdzisz, ze szukałeś i nie znalazłeś to znaczy, ze kłamiesz.
a jesli ktos Cie zepchnie na inny samochod. beda na Twoim aucie slady rowniez sprawcy, to co masz wine wziasc na siebie bo sprawcy nie znaleziono. niech sobie weryfikuja wiarygodnosc swiadkow, ale jesli ewidentnie nie Twoja wina powinno byc wsparcie od takiego funduszu, na ktory podejrzewam ida pieniadze z naszych skladek.
Pływak napisał/a:
z pierwszym lepszym kolegą jako świadkiem
powazniejsze instytucje i w powazniejszych sprawach bazuja na zaznaniach nawet jednej osoby i jakos wszystko funkcjonuje
Myślę ze tu kluczowym jest wezwanie policji i potem ew. zeznania świadków. Jak wpadniesz do rowu to raczej nie wezwiesz policji żeby ci jeszcze może mandat wlepiła co? I tylko dlatego mam jeszcze odrobinkę nadziei.
[ Dodano: Sob Wrz 01, 2012 14:04 ]
Pływak napisał/a:
Gwarantuje także wypłatę odszkodowania gdy sprawcę nie posiadał OC i wtedy jak szoso pisał UFG wypłaca kasę ale o zwrot ściga sprawce bez OC o ile jest on znany.
No ale jak już się połamiesz w aucie to wypłacają czy maja sprawce czy nie, to tak trochę na nierówne traktowanie przez prawo podpada.
_________________ wcześniej PoldoRover 10 lat złego słowa nie powiem
Rover 220SDi "szedł jak pocisk"
LR Freelander 1.8 Hard top PB/LPG będę tęsknił
teraz Rover 75 2.0 V6 Charme [mruczek] zobaczymy kupiony 13 w niedzielę
LR Freelander 1.8 SCAPA Sport
MG TF 160 srebrny pocisk
Bo auto rzecz nabyta sknero, a zdrowie nie. Przecież UFG nie będzie każdemu sponsorował AC bo tak by to działało u nas w kraju. Zaczęło by się krętactwo i wyłudzanie odszkodowań. Kupcie sobie kamerkę albo tak jak ja AC i problem z głowy. Mnie już jedna przygoda nauczyła, ze jak umiesz liczyć to licz na siebie.
_________________ Jeśli twierdzisz, ze szukałeś i nie znalazłeś to znaczy, ze kłamiesz.
Przecież UFG nie będzie każdemu sponsorował AC bo tak by to działało u nas w kraju. Zaczęło by się krętactwo i wyłudzanie odszkodowań
Zgadza sie ale przy OC tez sa kretactwa, a jednak takie cos musi funkcjonowac. A zatem taki fundusz tez powinien, ktory wyplacalby wszystkim z czyjej wiony wypadek nie nastapil, a jak nie uchronili by sie przed oszustami to po prostu rosla by skladka na ten fundusz. tam zdaje sie idzie jakis procent naszych polis. jednym slowem drozsze bylo by oc ale w takim przypadku jaksknerko, moglby liczyc na odszkodowanie.
Nie przesadzaj na stare auto to już nawet AC nie chcą ubezpieczać a tak jak w moim przypadku płaciłbym od początku AC to już płaciłbym 18 lat a skorzystać potrzebowałem przez ten czas raptem 2 razy i to na kwotę jak by liczyć po obecnych pieniądzach ok 2000pln to wybacz ale mało mi się to opłaca.
Opłaca sie za to kammerka bo wtedy w spornych sprawach jest dokument obojętnie z czyjej to winy by nie było i gnój żaden nie ucieknie.
Swoją droga ja to mam szczęście 2 zdarzenie drogowe w ciągu dwóch lat i drugi raz bydle uciekło, szczęśliwie za pierwszym razem po 2 godzinach gada dopadli, teraz będzie kiepsko.
_________________ wcześniej PoldoRover 10 lat złego słowa nie powiem
Rover 220SDi "szedł jak pocisk"
LR Freelander 1.8 Hard top PB/LPG będę tęsknił
teraz Rover 75 2.0 V6 Charme [mruczek] zobaczymy kupiony 13 w niedzielę
LR Freelander 1.8 SCAPA Sport
MG TF 160 srebrny pocisk
Opłaca sie za to kammerka bo wtedy w spornych sprawach jest dokument obojętnie z czyjej to winy by nie było i gnój żaden nie ucieknie.
Najlepsze w takiej kamerce ze sa tablice sprawcy. chyba ze tam jest taka jakosc ze nie widac, nie wiem
[ Dodano: Sob Wrz 01, 2012 16:24 ]
a jesli chodzi o AC to jesli zyjemy w panstwie prawa (teoretycznie), placimy podatki i wszystkie nakladane obowiazkowe oplaty, to dlaczego mam za kogos wine placic ze swoich pieniedzy, bo ac to dodatkowa oplata i na dodatek wzrosla by mi skladka roczna.
Myslalem ze wspomniany fundusz funkcjonuje inaczej, ale po wyjasnieniach Pływak, jak jest w rzeczywistosci, stwierdzam ze jest to kolejny wytwor w naszym panstwie, ktory byle ciagnac kase a wyplacac jak trzeba to juz nie
Myslalem ze wspomniany fundusz funkcjonuje inaczej, ale po wyjasnieniach Pływak, jak jest w rzeczywistosci, stwierdzam ze jest to kolejny wytwor w naszym panstwie, ktory byle ciagnac kase a wyplacac jak trzeba to juz nie
UFG funkcjonuje tak jak było to zakładane, a mianowicie pilnuje obowiązku OC i w zdarzeniach gdzie sprawca jest znany jednak nie posiadał ubezpieczenia wypłaca odszkodowania. Wiem, ze wszyscy by chcieli aby było inaczej ale skoro sknero by dostał kase z UFG to na przykład inny Pan Kowalski któremu skradziono auto też by chciał dostać kasę z UFG bo dlaczego miałby nie dostać przecież zarówno Pan Kowalski jak i sknero są stratni nie przez siebie, a przez osoby trzecie.
bizon napisał/a:
Zgadza sie ale przy OC tez sa kretactwa, a jednak takie cos musi funkcjonowac. A zatem taki fundusz tez powinien, ktory wyplacalby wszystkim z czyjej wiony wypadek nie nastapil, a jak nie uchronili by sie przed oszustami to po prostu rosla by skladka na ten fundusz. tam zdaje sie idzie jakis procent naszych polis. jednym slowem drozsze bylo by oc ale w takim przypadku jaksknerko, moglby liczyc na odszkodowanie.
Są i widzisz jak to wpływa na uczciwe osoby? TU przez krętactwa też zaczynają kombinować aby nie były stratne zaniżają wartość auta, wypłacają mniej kasy niż faktyczna szkoda itp itd. UFG gdyby wypłacało kase przy zdarzaniach takich jak te też po jakimś czasie zakładało by zgóry, ze ktoś próbuje wyłudzić ubezpieczenie i zaczęły by się problemy i miesiace oczekiwania na wypłatę, a tak jego rola jest jasna i wiadomo w jakich przypadkach wypłaca kase, a w jakich nie to, ze ktoś stracił jak sknero to niestety życie.
Cytat:
a jesli chodzi o AC to jesli zyjemy w panstwie prawa (teoretycznie), placimy podatki i wszystkie nakladane obowiazkowe oplaty, to dlaczego mam za kogos wine placic ze swoich pieniedzy, bo ac to dodatkowa oplata i na dodatek wzrosla by mi skladka roczna.
Aha czyli za wszystko ma płacić Państwo. Rozbili mi auto lece po kasę, ukradli mi je również uderzam do UFG ,dresy buchnęły mi telefon też lecę po odszkodowanie chyba za bardzo się zagalopowałeś ale wiesz co myśle, że takie coś u nas jest realne zrobią z UFG coś na wzór ZUSu gdzie będziesz oddawał co miesiąc do nich worek pieniędzy i wtedy UFG będzie chronić nas od wszystkiego. Oczywiście będzie przymus płacenia z góry określonej składki tylko do UFG tak jak masz teraz przymus płacenia ZUSu
sknerko napisał/a:
Pływak napisał/a:
albo tak jak ja AC
Nie przesadzaj na stare auto to już nawet AC nie chcą ubezpieczać a tak jak w moim przypadku płaciłbym od początku AC to już płaciłbym 18 lat a skorzystać potrzebowałem przez ten czas raptem 2 razy i to na kwotę jak by liczyć po obecnych pieniądzach ok 2000pln to wybacz ale mało mi się to opłaca.
No widzisz dla Ciebie się nie opłaca i wolisz poźniej liczyć na UFG dla mnie 60zł na miesiac bo tyle mniej więcej mnie kosztuje AC to nie jest kwota bijąca po kieszeni, a dzięki temu jestem spokojniejszy, że w razie czego nie obudzę się z ręką w nocniku.
_________________ Jeśli twierdzisz, ze szukałeś i nie znalazłeś to znaczy, ze kłamiesz.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum