[Tomesz]

Witam

W najbliższym czasie planuję kupno Rover'a, a najbardziej spodobała mi się wersja 45. Jestem studentem, więc od początku myślałem o dieslu, wiecie ledwo na jedzenia starcza to i na paliwo skądś trzeba będzie uciułać. Jednak niedawno odradzono mi ten motor, a powodem ma być awaryjność. Ponoć silniki disela w R są to silniki od Rover'a, które nie mają najlepszych opinii, więc poradzono mi rozejrzeć się za bezyniakiem HONDY. Z tego co wiem w starszych modelach, R600/400 były montowane motory HONDY i według mechaników są prawie nie do zajechania, śmiało i bez obaw można montować instalację gazową, no po prostu cud miód.

A teraz moje pytania:

1. Czy w R45 były montowane silniki hondy i jeśli tak, to czy łatwo taki dostać(jak sprawdzić, albo, które wersje takowy posiadają).
2. Na ile prawdziwe są opinie i oceny o Dieslach Rovera, pytam głównie osoby, które posiadały taki silnik, które mają porównanie. Jakie są odczucia tych osób.
3. I ostanie pytanie, która wersja R45 waszym zdaniem będzie lepsza, Benzyna, czy ON.
Jeśli benzyna z silnikiem Rovera to jak wygląda sprawa z gazem.

Wasza pomoc będzie nieoceniona, naprawdę. Przed kupnem, oczywiście zajrzę i popytam mechaników(zwłaszcza tych od instalacji gazowych, jeśli zdecyduję się na benzynę) co oni radzą, ale pytam najpierw Was, by mieć jakieś pojęcie i wiedzieć o czym rozmawiać z tymi ludźmi.

[SPAMU¦]

[tronsek]

[magneto]

[Remigiusz]

[Tomesz]

Odpowiadacie, ale nie na to co trzeba.. wydawało mi się dość oczywistą rzeczą, że każdy zrozumie, iż tekst o jedzeniu jest przenośnią, wyolbrzymieniem, by dać do zrozumienia, że nie stać mnie na auto, które pali ponad 11 w mieście i 9 w trasie. Widać co po niektórzy mają ograniczoną wyobraźnie.

A jeśli nie macie gdzie dobijać postów to zróbcie sobie jakiś osobny offtopic, bo post:

Cytat:

To nie kupuj w cale auta Jak nie jedzenie nie masz to na auto tym bardziej braknie

nie wnosi zupełnie nic do tematu..

Wiem ile palą poszczególne silniki, a jeszcze raz podkreślam, że nie o to pytałem.
Nie pytałem co kto preferuje, a co jest lepsze z technicznego punktu widzenia(awaryjność, ewentualnie inne problemy lub ich brak)

tronsek
Dziękuje bardzo za Twoje odpowiedzi, te są pomocne, zapytam tylko o jedno. Widziałem, że kupiłeś samochód od kogoś i miał już najechane 160tys. A jak poprzedni właściciel? Nie wiesz, czy nie miał jakiś problemów?

[tronsek]

[magneto]

[bociannielot]

Tomesz, nie pisocz na Remiego bo moze on tez Ci w domysle tak napisał poza tym jeśli kupisz kiedy r45 w dizlu to w przypadku problemów możliwe na 90% że to własnie on mógłby Ci pomóc tak ogromną wiedzę o tych silnikach posiada . Dodam do tego co magneto napisał o pompie że od 2003 szła już poprawiona i dużo (prawie wcale) rzadziej się psuły. Mechanicznie bardziej polecam diesel'a chyba że mowa o silniku 2.0v6 w którym nie padają już tak uszczelki pod głowicą ale taki silnik to rzadkość w r45.

[Tomesz]

Nie psioczę na nikogo, tylko piszę jak jest. Co z tego, że posiada jakąś wiedzę skoro tu się nią nie pochwalił, jak pisałem jego post w niczym mi nie pomógł.

Tak samo uważam, że ciężko jest nie sugerować się opiniami. Dla prostego przykładu, mój znajomy chciał kupić jakiś używany samochód i zasięgnął rady 3 mechaników(3 różne warsztaty), a wahał się między dwoma autami. Pierwszym był R620 benzyna(nie pamiętam dokładnie jaka pojemność itd.), a drugi nawet nie pamiętam teraz więc nazw nie przytoczę. I ten drugi wszyscy trzej od razu mu odradzili i powiedzieli, żeby nawet się w to nie pakował. Więc jak dla mnie to dość ciężko zignorować taką opinię.

I wolę też, aby raz, powiedzmy w ciągu 4 lat zepsuła mi się pompa, niż jeździć przez 4 lata od warsztatu do warsztatu z ciągle to inną, mniej lub bardziej poważną usterką. I między innymi takich odpowiedzi tu szukałem, czyli co często psuje się w tym silniku, a co w tym.

Cytat:

Mechanicznie bardziej polecam diesel'a chyba że mowa o silniku 2.0v6 w którym nie padają już tak uszczelki pod głowicą ale taki silnik to rzadkość w r45

Wywnioskowałem, że oprócz v6 benzynówki Rovera mają poważny problem z uszczelkami, tak? I o to mi chodziło, czy tak ciężko udzielić takiej odpowiedzi? Czy poprostu wyszliście z założenia, że świeżak przyszedł niech się wali, napiszę mu coś na odczepnego?

[Remigiusz]

Denerwują mnie takie teksty po prostu bo sam jestem studentem i jak ktos takie cos pisze to po co w ogolę kupuje auto jak go na chleb nie stać

Ja uważam ze jak się poruszasz głownie w Polsce to ja bym brał bardziej pod uwagę LPG bo jest tańszy i w utrzymaniu i eksploatacji ale to tez zależy ile km robisz rocznie. Na miasto bym np Diesla nie brał w przydatku Roverka bo w zimie np potrzebuje 10-15km żeby złapać temperaturę

Wada silników K-series w benzynie jest HGF, ale jak mowie jak kupisz autko zadbane to będziesz tylko lal i śmigał a jak się kupi szmelc to trzeba się często widywać z mechanikami.

Jak byś poszukaj na forum to twoje pytania już były milion razy i nie każdy ma ochotę to samo wałkować tyle razy V6 fajne ale drogie w utrzymaniu i tez dostać dobra sztukę w 45 jest cud Jedynie w 75 ale to już wyższa polka na wydatki

Ale tak poza tym silnik Diesla L-series jak się dba o regularna eksploatacje to jest nie do zajechania I da sie tez tanim kosztem podnieść w prządko 45 mocy do 155km i 350 NM w granicach 400zl