Wysłany: Pon Wrz 24, 2012 07:38 [214Si 1.4 16V] Nierówna praca silnika, szarpanie gdy zimny
Typ: Si Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.4 16v Rok produkcji: 1997
Witam,
Od dłuższego czasu mam problem z moim Roverkiem. Jest zagazowany a objaw występuje zarówno na benzynie jak i na gazie.
Po odpaleniu jak jest zimny silnik nierówno pracuje - tak jakby gubił zapłony. Jak wtedy ruszę to szarpie i się dusi. Po minucie jak się lekko podgrzeje - wszystko wraca do normy i śmiga bez problemu zarówno na gazie jak i na benzynie - ani razu nie szarpnie, moc ok.
Wiem, że wygląd to na układ zapłonowy, ale to już sprawdzone:
Wymieniłem:
1.Sondę lambda (bo nie oscylowała, teraz jest ok)
2. Cewkę zapłonową i ją przy okazji przeniosłem, więc mam na raz 2 cewki w aucie - na obu to samo
3. 2x wymieniałem kable na nowe
4. 2x wymieniłem palec i kopułkę
5. Nowe świece NGK
6. Silnik krokowy sprawdzony i wyczyszczony
7. Czujnik temperatury sprawdzony (centralka lpg go nie używa)
8. Czujnik przepustnicy ok
9. Wężyki podciśnienia i szczelność kolektora ok
10. Nie ubywa płynu, olej ok - brak objawów HGF - świece mają prawidłowy nalot
Co to może być? Już mnie krew zalewa, bo nie mogę ruszyć normalnie spod bloku jak się śpieszę do pracy. Muszę go odpalić i czekać 1-2 min.
SPAMU¦
Wysłany: Pon Wrz 24, 2012 07:38 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
a spr. czujnik temp. w dolocie? zielony czujnik wkręcony w kolektor dolotowy
Jeszcze może być czujnik podciśnienia w komputerze- ale chyba nawet na rozgrzanym był by cyrk
Czujnik w dolocie nie sprawdzony, ale jestem na 100% pewien, że komputer lpg nie bierze go do pomiarów, a na lpg jest ten sam objaw. Sprawdzić nie zaszkodzi - dzisiaj to zrobię.
Zastanawiam się nad czujnikiem położenia wału, lecz w większości postów na forum objawem jego uszkodzenia jest gaśnięcie silnika po nagrzaniu... a może ktoś miał podobne problemy wynikające z awarii tego czujnika?
Czujnik temperatury sprawdzony (centralka lpg go nie używa)
Ale silnik używana go przez pierwsze minuty pracy, bo chyba jak odpalasz silnik po nocce stania to wpierw pracuje na benzynie, a potem przełącza się na gaz
Można uruchomić silnik od razu na LPG (czego nie robię) - ustawiłem sobie przełączenie na gaz przy rozgrzaniu do 20 stopni (pomiar na reduktorze - oddzielny czujnik).
Sprawdzę ten czujnik jeszcze raz po całkowitym ostygnięciu silnika, bo dotychczas mierzyłem go zawsze na lekko nagrzanym silniku - po prostu rano nie mam czasu na pomiar.
[ Dodano: Sob Wrz 29, 2012 14:58 ]
Czujnik temperatury sprawdzony, a nawet wymieniony na nowy - efektów brak.
Dziś na dworze jest 20st. a on nadal szarpie i dusi się przez pierwsze 2 minuty jazdy.
Zainwestowałem kilka stów i nadal silnik działa źle.
Wydanie kolejnej stówy na diagnostykę komputerową nie bardzo mi się podoba, bo może nic nie wykazać...
Chyba zepchnę go ze zbocza
To teraz zostaje do sprawdzenia wężyk podciśnienia. Będzie on wsadzony w komputer, taki czarny przewód plastikowy. Musisz go sprawdzić czy jest drożny i szczelny.
No to zostaje już chyba tylko map sensor, tylko że on jest wbudowany w kompie co za tym idzie trzeba oprócz kompa wymienić również moduł immo i pilot.
Chyba, że pokombinować tak jak w tym temacie.
http://forum.roverki.eu/v...ight=map+sensor
Ja też mam podobny problem, straciłam kupe kasy na mechaników .Latem w ogóle mi sie nie dusił juz myślałam, że sam sie naprawił a tu znowu sie dusi.Kasowałam 3 razy błędy i nadal pokazuje te same,
Wężyki sprawdzane - są szczelne i drożne. Map sensor raczej jest w porządku, bo przecież po rozgrzaniu wszystko gra.
Pojadę chyba na komputer, może są jakieś błędy i na ich podstawie znajdzie się przyczyna...
Dodatkowe pytanie do znających temat - czy w przypadku błędów zapisanych w pamięci, silnik działa w innym trybie aż do ich wykasowania?
[ Dodano: Sro Paź 17, 2012 07:51 ]
Znalazłem prawdopodobną przyczynę - od kilku dni już nie szarpie.
Jeden z kabelków lecących do czujnika położenia przepustnicy miał przerwę na zgięciu - kabelek masy. Polutowałem i działa ok.
Mierząc samą oporność czujnika nie można było tego zdiagnozować - komputer lpg także dobrze wskazywał, bo ma własną masę. Ruszając tym kabelkiem było słychać jak silnik krokowy przepustnicy "szaleje". Mam nadzieję, że problem ustąpił na stałe.
Wysłany: Sro Sty 03, 2018 16:13 A olej w komorze przepustnicy przy tych objawach?
Witam serdecznie, poruszę temat na nowo jeśli to nie problem oczywiście...
U mnie szarpanie występowało na zimnym przez kilka sekund podczas przyśpieszania, teraz (po miesiącu) trwa to znacznie dłużej do tego wszystkiego zauważyłem dziś w przepustnicy nagar zmieszany z olejem ubyło także płynu chłodniczego ale to raczej ponowny problem z odpowietrzeniem układu... czy zmiana całego układu dolotowego to dobry pomysł? Posiadam z drugiego auta... A może być winą połączenie silnika wraz z całym kolektorem i przepustnicą z Rovera 416 z komputerem w 216?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum