Forum Klubu ROVERki.pl :: Stłuczka z mojej winy.Inny kierujący pod wpływem alkoholu.
GarażTechniczny FAQSzukajFAQRejestracjaZaloguj





Poprzedni temat «» Następny temat
Stłuczka z mojej winy.Inny kierujący pod wpływem alkoholu.
Autor Wiadomość
soviet100 




Pomógł: 14 razy
Dołączył: 08 Mar 2012
Posty: 499
Skąd: Czechowice-Dziedzice

Rover 800

Wysłany: Wto Lis 13, 2012 16:37   

Jak jest wina wspólna to wypłacają każdemu czyli Twoje OC idzie do niego a jego do Ciebie .
 
 
 
SPAMU¦






Wysłany: Wto Lis 13, 2012 16:37   Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)




 
 
kipy 




Pomógł: 4 razy
Dołączył: 08 Sty 2009
Posty: 103
Skąd: nowy sącz



Wysłany: Wto Lis 13, 2012 17:02   

Panowie według mnie winny jest tylko motorowerzysta. Jeśli był pijany a był to wogóle nie powinien był wsiadać na motorower i się nim poruszać, więc gdyby nie jechał to do kolizji by nie doszło. Sprawa jasna. Pozdro
_________________
Tylko ci którzy nic nie robią nie popełniają błędów :)
 
 
 
ARTUR1983 



Pomógł: 1 raz
Dołączył: 25 Cze 2008
Posty: 177

Rover 75

Wysłany: Wto Lis 13, 2012 21:02   

Wszystko ładnie pięknie no ale żeby nie zauważyć gościa który nadjeżdża z lewej strony jak zaraz był koło twego auta skoro uszkodzenia masz centralnie przodu a nie boku?

Faktycznie jechał bez świateł ale za to ulica musiała być ciemna jak w kinie podczas seansu.To będziesz musiał udowodnić.
Moim zdaniem po prostu nie rozglądnąłeś się dostatecznie i nie przewidziałeś że może jechać ktoś bez świateł tym bardziej ktoś jednośladem :)

I podkreślmy: DO KIEROWANIA MOTOROWEREM NIE POTRZEBA UPRAWNIEŃ.
Chudson prawo drogowe jest prawem.
Co byś powiedział jak np, wyjeżdżam z podporządkowanej gość daje kierunkowskaz że skręca ale w ostatniej chwili jednak decyduje się na jazdę prosto?
Ja zachowałem szczególna ostrożność ale prawo w tej kwestii stoi po jego stronie.
Tutaj poniesie on konsekwencje nawet jakby nie był pijany za brak świateł.
Sąd wtedy orzeknie obustronną winę i tyle.
Osobno będzie miał sprawę za jazdę po d wpływem.
 
 
 
chudson 



Pomógł: 31 razy
Dołączył: 14 Lis 2007
Posty: 619
Skąd: Gorzów Wlkp



Wysłany: Sro Lis 14, 2012 15:01   

Moim zdaniem w przypadku sygnalizowania skrętu a pojechania prosto jest jeszcze problem udowodnienia ,że faktycznie kierowca ten wprowadził cię w błąd. Bo na pewno zarzekał by się ,że nie sygnalizował skrętu.

Artur ale w ten sposób to moża każdego za wszystko obwiniać.

Pieszy wybiegł pod maskę ---> nie zachowałem ostrożności i nie ważne ,że na czerwonym lub nie na przejściu lub ,ze był pijany.

Auto przede mną specjalnie zahamowało gwałtownie aby wyciągnąć ubezpieczenie za klepanie tyłu (swego czasu częsty manewr naciągaczy ) ---> moja wina bo nie zachowałem ostrożności i odp. odległości

Wjeżdżam na zielonym na skrzyżowanie i wali we mnie pirat jadacy na czerwonym ---> nie zachowałem ostrożności i nie upewniłem się czy wszystkie pojazdy opuściły skrzyżowanie zanim na nie wjechałem

Wiariat z podporządkowanej wyjeżdża mi ---> znów nie zachowałem ostrożności bo oczywiste ,że mógł mnie nie zauważyć i wyjechać?

Wpadłem w dziurę urwałem koło ---> ubezpieczenie nie nalezy się od zarządcy drogi bo nie zachowałem ostrożności i nie wyminąłem dziury


I przykład z mojego życia:
Stoje motocyklem za ambulansem gdy on nagle włącza wsteczny i rozwala mi przód bo mnie nie zauważył .przy cofaniu ---> znów moja wina bo nie zachowałem odpowiedniej odległości 10 meterów jakie potrzebował na wycofanie sobie ?


W ten sposób to nigdzie nie dojedziemy a samochody będą stać na drogach upewniając się czy przypadkiem wszyscy dookoła nie czyhają tylko by w nas walnąć.

Moim zdaniem zasada zachowania ostrożności jest po to by dbać o swoje zdrowie i życie natomiast nie może być karta przetargową ,że wszystko jest naszą winą bo nie zachowaliśmy ostrożności. Oczywiście trzeba być czujnym czy ktoś nie łamie kodeksu ale nie można zasłaniać się stwierdzeniami ,że kierowca powinien był przewidzieć ,że ktoś złamie te zasady.

Pijany w nocy bez świateł plus niefortunny teren gdzie widoczność jest kiepska ja tu nie widzę w jaki sposób można by ukarać kierowcę samochodu.

W takim razie rowerzysta tez jest winny bo nie przewidział ,że auto go nie zauważy.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum

Wersja do drukuWersja do druku
Dodaj temat do ulubionych

Skocz do:  

Podobne Tematy
Temat Autor Forum Odpowiedzi Ostatni post
Brak nowych postów [Ubezpieczenia] stłuczka nie z mojej winy - co mam robić
malagula Prawo i ubezpieczenia 27 Wto Sty 26, 2010 18:12
Mayson
Brak nowych postów Stłuczka nie z mojej winy, a brak przeglądu.
Piter91 Prawo i ubezpieczenia 3 Pią Kwi 13, 2012 07:56
chudson
Brak nowych postów Stłuczka z mojej winy,sprawa z ubezpieczeniem
szymon1986 Prawo i ubezpieczenia 10 Wto Kwi 17, 2012 20:26
szymon1986
Brak nowych postów Słuczka z mojej winy
szymon1986 Prawo i ubezpieczenia 1 Pią Kwi 06, 2012 16:51
maciej
Brak nowych postów Wypadek oświadczony, że z mojej winy, problemy z AC
Cris Prawo i ubezpieczenia 9 Sob Lis 21, 2009 23:40
dyla_m



Forum Klubu ROVERki.pl  
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group | © klub ROVERki.pl
Hosted by NETLink