Wysłany: Czw Kwi 04, 2013 23:04 [Rover 214 Si] Nie chodzi na jednym cylindrze;/
Typ: Si Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.4 16v Rok produkcji: 1996
Cześć.
jak mówiłem ostatnio przeleciałem po 2 pieńkach i wyskoczyła mi skrznia. Ale zauważyłem że autko nie pracuje na 1 cylindrze albo może 2 i jakoś tłumik głośniej chodzi autko ma mniej mocy czuję to;/ wiecie co może być przyczyną? (Przy okazji jakby ktoś miał skrzynię do mojego R. na sprzedarz to proszę o kontakt)
Pozdrawiam:)
_________________ Najważniejsze wiedzieć na czym stoisz:)
Pozdrawiam, Damian
Ostatnio zmieniony przez Adrian Pią Kwi 05, 2013 07:57, w całości zmieniany 1 raz
SPAMU¦
Wysłany: Czw Kwi 04, 2013 23:04 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Zobacz czy z wydechem wszystko OK. Mogło uszkodzić się złącze elastyczne lub kolektor wydechowy. Co do podejrzenia braku pracy któregoś cylindra, to odpinaj po kolei kable ze świec i nasłuchuj czy jest różnica w pracy silnika.
Wydech srawdzę a jeśli chodzi o te kable od świec (jestem totalnie zielony;/ w tym temacie) jak to posprawdzać? Sorry że was męczę ale ostatnio mój portfel jest bardzo cieńiutki;/
_________________ Najważniejsze wiedzieć na czym stoisz:)
Pozdrawiam, Damian
Odłączasz kabel od świecy i odpalasz silnik. Nic trudnego. Później go podłączasz i odłączasz następny.
EDIT:
Kable idą od kopułki. Odkręć osłonę silnika i zobacz gdzie one są podłączone.
Te kable które pokazał Sabzu idą nad cylindry i wchodzą na świece.
Odpalasz silnik i wyciągasz po kolei przewody. Jeśli faktycznie na którymś cylindrze wypada zapłon to wyciągając z niego przewód nie zmieni się sposób pracy silnika.
Ale może to być także spowodowane uszkodzeniem cewki zapłonowej, wtedy co jakiś czas wypada zapłon na losowym cylindrze i ten sposób sprawdzenia nie da dobrych rezultatów.
A to można odpinać kable podczas pracy silnika? Nic się nie stanie wtedy?
Pamiętam, że w pierwszym aucie ktoś mi radził gasić silnik przed odłączeniem kabla
EDIT: tylko nie pochrzań kolejności w jakiej są podpięte bo będziesz miał cyrk na kółkach
Istnieje pewne niebezpieczeństwo.... przebicia cewki
Energia zgromadzona w rdzeniu cewki gdzieś musi się rozładować, a z racji że zabraliśmy my świece...
Ale to rzadkość i jeśli nawet nastąpi to cewka miała wadę lub była juz za stara i mogło do tego dojść samoczynnie.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum