Typ: V6 Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 1999
Witam, pod nakrętką od oleju silnikowego jest brązowa maź. Autem jeszcze nie jeździłem. Dalej widzę że tego sporo też jest. Znajomy mi powiedział że może to być spowodowane tym że auto długo stało nie jeżdżone (podobno miesiąc). Olej wymieniam jutro. Ale i tak mnie to niepokoi
SPAMU¦
Wysłany: Sro Kwi 24, 2013 09:24 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Ja myślałem, że mi uszczelka pod głowicą kończy żywot... ale okazało się, że filtr powietrza był niedbale włożony, guma uszczelniająca się odgięła, zrobił się prześwit (6-7cm^2) wystarczyło by w deszczowe dni woda dostawała się do oleju.
Mam podobny problem , dzisiaj zauważyłem pod nakrętką jak i wewnątrz pokrywy że mam sporo tej brązowej mazi z tym że bagnet jest czysty także to nie HGF ?
Może to jest objaw niesprawnej odmy fabrycznej (odpowietrzenia skrzyni korbowej?) ja miałem u siebie zalane olejem silniczki VIS, kolektor dolotowy, przepustnicę aż do filtra powietrza zaczęło się wlewać. Może to nie kwestia HGF tylko właśnie tego że auto stało, plus założenie separatora oleju wystarczy, może być ta maź być powiązana z fabryczną odmą ?
A moim skromnym zdaniem jest to efekt eksploatacji samochodu na krótkich odcinkach(niedogrzany silnik).
Też miałem takie coś w Rover-ku i poprzednich samochodach.
Wystarczyło wyskoczyć na dłuższą trasę i problem zniknął.
Silnik zawsze pobiera trochę wilgoci z powietrza i przy krótkiej jeździe nie zdąży to odparować.
Pod korkiem robi się masełko.
Spokojnie bez paniki.
jeżeli płyn chłodniczy w zbiorniczku czysty to możemy też wykluczyć uszkodzoną uszczelkę chłodniczki oleju i przyjmujemy wersję mimo66, bo sam tak w zimie mam jak i wiele innych aut
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum