Typ: Si Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.6 Rok produkcji: 1996
Witam Panie i Panowie.
Chciałbym z wami podyskutować na temat jazdy naszymi Roverkami
Jak nimi jeździcie na przykład w trasie
Jako że jestem użytkownikiem 416tki z motorek 1,6 serii K 112 Kucy
i mam za sobą atrakcje z wymianą uszczelki pod głowicą, jestem bardzo przewrażliwiony na punkcie dbania o mój Motor
Nie przekraczam 3000 obrotów nie jeżdżę powyżej 100 km/h, jeżdżę kulturalnie i z przepisami, Brak jakichkolwiek mandatów i cieszę się ładnym spalaniem w mieście +/- 8/9 litra a w trasie 7l na 100km. Dbam o auto i po każdej jeździe kontroluję poziom płynu itd nie gaszę auta po dynamicznej jeździe, podczas upałów w korku pomagam silnikowi w chłodzeniu tj. ma max nawiew gorący i Heyah
Panowie i Panie:) Meritum wątku. Jak jeździcie? Ale na poważnie, bez jaj i dorośle podejdźcie do wydawałoby się śmiesznego pytania.
Jak jeździcie w trasie? noga cały czas na gazie i tak przez godzinę trzymacie obroty na autostradzie powiedzmy na 5000?
Mieliście jakieś przygody? zjeżdżacie na postój i już nie chce odpalić?
Boję się swojego rozkręcać do 160na godzinę bo auto ma 16 lat a chce nim pojeździć jeszcze :D Dlatego jak wy jeździcie? czy katujecie swoje autka czasem? tzn, dajecie im kopa?
SPAMU¦
Wysłany: Pon Cze 17, 2013 21:11 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Też mam 416. Oryginalny przebieg coś około 140.000 i do tej pory oryginalna uszczelka. Z rana, gdy samochód całą noc odpoczywa przez pierwsze 5-10 minut jadę spokojnie. Obroty maksymalnie do 2.500. Gdy widzę, że łapie temperaturę to na prostej drodze mam prawie 4000 obrotów. Dwa razy w tygodniu jadę autostradą Tarnów – Kraków. Daję mu mocno popalić. Na piątym biegu jadę całą trasę, średnia prędkość 120 , maksymalna jaką osiągam na pewnym odcinku coś około 170 i tak przez 20 km. Nic mi się do tej pory nie przytrafiło i odpala normalnie. Zanim dojadę na miejsce muszę przejechać przez Kraków a to wiadomo trochę trwa, więc Roverek sobie odpocznie przy wolnej jeździe i silnik na miejscu gaszę od razu. Później odpala za pierwszym razem. Zresztą z odpaleniem nigdy problemów nie miałem.
Pomógł: 29 razy Dołączył: 12 Sie 2012 Posty: 459 Skąd: Wrocław/Wieluń
Wysłany: Pon Cze 17, 2013 21:38
ja tylko go oszczędzam dopóki nie złapie odpowiedniej temp. a później jeżdzę zdecydowanie dynamicznie. Po S8 cały czas 140-150km/h. Niestety kupiłem auto z HGF i musiałem wymienić na samym początku jego użytkowania.
Przygód nie miałem, po bardziej dynamicznej jeżdzie dam mu trochę odpocząć na postoju i tyle.
ps. Dr.Stein moglibyśmy gdzieś na AOW porównać przyspieszenie itd. bo mój jakoś wydaje mi się słaby
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum