Forum Klubu ROVERki.pl :: [R45] Ciężko wchodzące biegi w ciepłe dni
GarażTechniczny FAQSzukajFAQRejestracjaZaloguj





Poprzedni temat «» Następny temat
[R45] Ciężko wchodzące biegi w ciepłe dni
Autor Wiadomość
tox88 



Dołączył: 16 Sty 2010
Posty: 18
Skąd: szczecin

Rover 45

Wysłany: Pon Maj 13, 2013 20:30   [R45] Ciężko wchodzące biegi w ciepłe dni
Typ: IDT Rodzaj silnika: diesel Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 2001

Witam,
problem pojawił się przed zimą, biegi zaczęły ciężko wchodzić. Przyszła zima i problam praktycznie zniknął. Natomiast teraz gdy jest ciepło jest gorzej, w gorące dni muszę wbijać biegi na siłę i to bardzo mocno, czasem prawie w ogóle nie chcą wchodzić. Z rana albo wieczorem gdy jest chłodniej problem praktycznie znika. Wymieniony został olej w skrzyni, zero poprawy (w ciepłe dni), sprzęgło wymieniane przez poprzedniego właściciela jakieś 80 tysięcy temu, drążek lekko rozklekotany. Jakieś sugestie oprócz wymiany sprzęgła ?
Ostatnio zmieniony przez szoso Pon Maj 13, 2013 21:23, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
SPAMU¦






Wysłany: Pon Maj 13, 2013 20:30   Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)




 
 
barney79 




Pomógł: 28 razy
Dołączył: 06 Mar 2011
Posty: 513
Skąd: Gogolin

Rover 45

Wysłany: Pon Maj 13, 2013 20:51   

A jak chodzi sprzęgło???Na sucho jak biegi wchodzą?Jedynie co mi do głowy przychodzi to zatarta łapa sprzęgła.
 
 
 
tox88 



Dołączył: 16 Sty 2010
Posty: 18
Skąd: szczecin

Rover 45

Wysłany: Wto Maj 14, 2013 09:43   

wysprzęglik niby ok jest płyn nie widać wycieków. Nie odczuwam różnicy w pracy sprzęgła kiedyś a teraz. natomiast na wyłączonym silniku biegi wchodzą ok zawsze
 
 
sTERYD 
Klubowicz





Pomógł: 1132 razy
Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 10933
Skąd: ZGL / szczecin



Wysłany: Wto Maj 14, 2013 10:53   

a przy pompce nie widać mokrych śladów?
Wygląda na problem z wysprzęglaniem właśnie.
A no i jeszcze zdejmij wysprzęglik i sprawdź, czy łapa luźno chodzi i możesz od razu nasmarować ja przy okazji
_________________
W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia ;)
 
 
 
Markzo 




Pomógł: 195 razy
Dołączył: 11 Lip 2006
Posty: 7391
Skąd: Błażowa

Rover 75

Wysłany: Wto Maj 14, 2013 11:21   

Jaki olej zalany? wygląda, że póki olej zimny (gęsty) skrzynia chodzi oki, rozgrzeje się i klapa....
_________________
to boost or to boost even more - that's a question ;)
 
 
 
tox88 



Dołączył: 16 Sty 2010
Posty: 18
Skąd: szczecin

Rover 45

Wysłany: Wto Maj 14, 2013 11:57   

olej oryginalny mg rover zalany i nadal to samo... tzn.wszystko sprawdza mechanik nie ja.. twierdzi tez ze może być łapa albo sprzęgło, ale musi zrzucić skrzynie żeby się do tego dostać
 
 
sTERYD 
Klubowicz





Pomógł: 1132 razy
Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 10933
Skąd: ZGL / szczecin



Wysłany: Wto Maj 14, 2013 11:59   

zmień mechanika.
_________________
W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia ;)
 
 
 
barney79 




Pomógł: 28 razy
Dołączył: 06 Mar 2011
Posty: 513
Skąd: Gogolin

Rover 45

Wysłany: Wto Maj 14, 2013 20:35   

zdjąć siłownik przy łapie ===i zobaczyć czy ma luzy wyczuwalne ręką.Jeśli nie to łapa jest zatarta.Rób to po przejechaniu/rozgrzaniu silnika/skrzyni przy twoich objawach.

[ Dodano: Wto Maj 14, 2013 21:35 ]
Poza tym zbiorniczek jest pod bezpiecznikami w komorze silnika i nie zobaczysz cy jest tam płyn bez zdejmowania.Mała ilośc płynu też może być powodem jesli jest stary.Mechanikom nie wierz.Każdy chce łatwo kase zarobić.Sprawdź łape sprzęgła.Sprawdzenie max 5 min zajmuje.
 
 
 
tox88 



Dołączył: 16 Sty 2010
Posty: 18
Skąd: szczecin

Rover 45

Wysłany: Sro Maj 15, 2013 10:46   

najgorszy jest brak dostępu do kanału... ale sprawdzę w weekend może coś wyombinuje
 
 
sew 



Pomógł: 1 raz
Dołączył: 27 Gru 2005
Posty: 22
Skąd: Kraków



Wysłany: Pią Maj 31, 2013 08:43   

tox88

Udało się może ustalić coś w temacie? U mnie są podobne objawy z tym ze na razie da się spokojnie jeździć, tylko czasami biegi haczą. Ale jak zrobi się cieplej to niechybnie czeka mnie to samo.

pozdrawiam
 
 
Kobi84 



Pomógł: 12 razy
Dołączył: 02 Sty 2008
Posty: 443



Wysłany: Pią Maj 31, 2013 09:17   

Cześć.
Mam ten sam problem. Opiszę jak to u mnie jest. Gdy biegi ciężkawo wskakiwały postanowiłem wymienić płyn w układzie. Wybrałem strzykawką płyn ze zbiorniczka przy pompie tak by było malutko na samym dnie. Następnie wcisnąłem wysprzęglik maksymalnie jak się dałoby wyciągnąć też i to, co jest w nim. Niestety zacisk zeskoczył i nim dolałem do zbiorniczka nowego płynu to wysprzęglik się cofnął i zassał powietrze. Po tym nawet, gdy uzupełniłem płyn to już nie dało się wrzucać biegów. Postanowiłem, więc wymienić płyn nalewając go do wysprzęglika i przeciskając przez układ ku zbiorniczkowi. Oczywiście wysprzęgliku nie było powietrza, gdy go podpinałem pod układ. Problemem było tylko to, że końcówka przewodu wkładana do wysprzęglika nie miała zaworku i ciągle wylewał się z niej płyn. Utrudniło to sprawę, ale udało się. W całym układzie jest nowy płyn i raczej bez powietrza. Biegi wchodzą, lecz muszę wciskać pedał do samiutkiej podłogi. Działa to teraz tak, że jeśli tylko popuszczę pedał o jakieś 5mm to sprzęgło już zaczyna brać. Jest to uciążliwe Oprócz tego dopatrzyłem się kolejnego problemu. Otwór w pedale, ten, przez który przechodzi trzpień wyrobił się i powoduje to, że na pedale jest skok jałowy. Muszę wcisnąć pedał o jakiś 1cm by zaczął pchać cięgno pompki. A ono przecież też ma malutki ruch nim zacznie pompować. Gdy się to sumuje to powstają problemy ze zmianą biegów. Pompa nie jest wystarczająco głęboko wciskana i nawet brak zapowietrzenia nie pomaga. Dlatego powkładałem milimetrowej grubości blaszki razem z trzpieniem przez otwory by skasować ten luz. Dzięki temu pedał pcha cięgno szybciej i głębiej w pompkę. Pomogło to. Skok jałowy zmniejszył się gdzieś do jakiś 5mm. Nadal muszę bardzo głęboko wciskać pedał by gładko zmieniać biegi, ale jest dużo lepiej. Teraz zastanawiam się nad wyjęciem pedału i zaspawaniem otworu, następnie wywierceniem nowego nieco jakieś 3mm bliżej pompki tak by nie było luzu na trzpieniu. Dodatkowo zapewni to głębsze wciskanie pompki i lepsze wyciskanie wysprzęglika.
 
 
Markzo 




Pomógł: 195 razy
Dołączył: 11 Lip 2006
Posty: 7391
Skąd: Błażowa

Rover 75

Wysłany: Pią Maj 31, 2013 09:30   

masz dalej zapowietrzony układ, opisywałem na forum jak go dobrze odpowietrzyć, ale konieczne jest wyjęcie i pompki i wysprzęglika z auta. Natomiast ten luz o którym mówisz... przedłużyłem cięgno pompki o jakieś 6-7mm i faktycznie, sprzęgło działało (miałem zapowietrzony układ) ale sprzęgło brało przy samej górze (wcześniej brało tak jak u Ciebie, przy podłodze). Więc to nie jest rozwiązanie, bo haczysz kolanem o kierownice, tak wysoko był pedał :/
_________________
to boost or to boost even more - that's a question ;)
 
 
 
Kobi84 



Pomógł: 12 razy
Dołączył: 02 Sty 2008
Posty: 443



Wysłany: Pią Maj 31, 2013 09:40   

Markzo napisał/a:
masz dalej zapowietrzony układ, :/
To kiepsko. Wyjęcie wszystkiego z auta to sporo zabawy :/
Markzo, możesz przypomnieć jak prawodłowo odpowietrzyć?

[ Dodano: Pią Maj 31, 2013 10:40 ]
Przyszła mi do głowy jeszcze jedna sprawa o której zapomniałem. Nie sprawdziłem mocowania wysprzęglika pod kątem pęknięć. Wygląda na to że znów czeka mnie dłubanie.
 
 
Markzo 




Pomógł: 195 razy
Dołączył: 11 Lip 2006
Posty: 7391
Skąd: Błażowa

Rover 75

Wysłany: Pią Maj 31, 2013 09:50   

jakie tam sporo, w ciągu 20min mozna wszystko wyjąć ;) Mocowanie sprawdź i wzmocnij u mnie też ono się poddało :/

tu masz link:
http://forum.roverki.eu/v...ght=regeneracja
_________________
to boost or to boost even more - that's a question ;)
 
 
 
Kobi84 



Pomógł: 12 razy
Dołączył: 02 Sty 2008
Posty: 443



Wysłany: Nie Cze 16, 2013 20:55   

Markzo, Mam już twoją instrukcję. Wielkie dzięki. Przy najbliższej okazji przeprowadzę całą procedurę od nowa.

[ Dodano: Pią Maj 31, 2013 12:35 ]
Tak sobie myślę nad tym układem i zastanawia mnie, po co przy korku od zbiorniczka jest ta guma. Ta, która wypełnia zbiorniczek. Gdy wkładałem korek to spłaszczyłem ją i trzymając palec na otworku obsadziłem korek na swoim miejscu. Prawdopodobnie spowodowało to rozprężenie go i wepchnięcie powietrza, które było pod korkiem do pompki. Dlatego teraz coś sprawdzę. Zaleję porządnie zbiorniczek, wcisnę korek z rozprężoną gumą tak by wylał się nadmiar płynu, a potem wcisnę w ten otworek sporą strzykawkę i wyciągnę powietrze. Na logikę guma się zassie i wytworzy podciśnienie w zbiorniczku. Podciśnienie to powinno wyciągnąć powietrze z pompki do zbiorniczka. Poczekam tak kilka minut i zdejmę korek bez wyjmowania strzykawki. Zebrane powietrze uleci a w tedy znów wcisnę korek z rozprężoną gumą. Dam znać jak poszło, gdy tylko skończę.

[ Dodano: Pią Maj 31, 2013 20:50 ]
Udało się :) Wszystko wskazuje na to, że odpowietrzyłem. Próbowałem tak jak opisałem wcześniej, ale zasysanie tej gumy w korku nic nie dało. Więc spróbowałem czegoś innego. Użyłem strzykawki 25ml z gumką na końcu tłoczka. Guma zapewniła wystarczającą szczelność przy zasysaniu a jednocześnie strzykawka z nią pracuje lżej i nie zacina się w kontakcie z płynem tak jak zwykła. Koniec strzykawki włożyłem w otwór na dnie zbiorniczka i dociskając zaciągałem. Okazało się, że końcówka idealnie pasuje do otworu i przy dociśnięciu strzykawki uszczelnia się. Zaciągnąłem strzykawką troszkę płynu by nie było na dnie powietrza, potem do dziurki i znów zasysanie do 20ml. Cały czas trzymałem tłoczek, bo podciśnienie go wracało. Widziałem jak powolutku pojawia się w strzykawce coraz więcej płynu, ale w zbiorniczku nie ubywało. Czyli zasysała z pompki i wysprzęglika. Po jakiś 3 minutach zobaczyłem, że do strzykawki wleciało kilka bąbelków powietrza wyssanych z pompki :D Po tym odpuściłem by tłoczek wrócił sam. Operacje powtórzyłem kilka razy, ale już więcej bąbelków się nie zassało. Następnie sprawdziłem jak działa pedał sprzęgła. Był odczuwalnie twardszy niż wcześniej. Poskładałem wszystko i pojechałem testować. W Wawie akurat korki, więc udało się potestować zarówno w korku jak i normalnej jeździe. Działa idealnie :D Cała operacja trwała max 15 min ze wszystkim. Polecam sprawdzić.

[ Dodano: Wto Cze 11, 2013 19:23 ]
Cześć. Ostatnio problem znów powrócił. Doszło do tego że biegi wchodziły z ogromnym trudem i jazda stała się koszmarem. Odpowietrzyłem więc układ ponownie, zgodnie z zaleceniami. Nie pomogło nic. Przyjrzałem się więc wcześniej opisywanemu popychaczowi. Blaszki które były powkładane w wyrobione otwory, też się wygniotły i powstał duży luz. Wymontowałem więc popychacz i zastanawiając się jak te otwory naprawić, przypomniałem sobie że posiadam pompę która została mi po R620. Wymontowałem popychacz z niej i zacząłem wymyślać. Okazuje się że mocowanie popychacza z pedałem pasuje idealnie i nie ma wyrobionych otworów. Do tego ten popychacz posiada dużą regulację długości co jest ogromnym plusem. Niestety jest dłuższy i grubszy. I to kolejny plus:) 10 minut przy tokarce i powstała wierna kopia oryginalnego popychacza, tylko że w idealnym stanie i z regulacją :D Zamontowałem to, ustawiłem długość tak by pedał w górnym położeniu miał maluteńki ruch jałowy i zgadnijcie. Biegi chyba nigdy mi tak dobrze nie wchodziły. Trochę dziś pojeździłem i jest naprawdę super. Teraz poczekam do upałów i przekonam się ostatecznie.

[ Dodano: Nie Cze 16, 2013 21:55 ]
Dziś zrobiłem ponad 200km w upał i sprzęgło nadal działa idealnie :)
 
 
sew 



Pomógł: 1 raz
Dołączył: 27 Gru 2005
Posty: 22
Skąd: Kraków



Wysłany: Wto Lip 16, 2013 22:39   

Jak już pisałem wcześniej w temacie miałem bardzo podobne objawy. Byłem z tym u mechanika i okazało się ze już prawie nie ma oleju w skrzyni i uszczelniacz do wymiany. Do tego lekko zapieczona łapa sprzęgła. Po naprawie jak na razie śmiga ponad tydzień i biegi wchodzą ok bez względu na temperaturę czy przejechaną trasę.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum

Wersja do drukuWersja do druku
Dodaj temat do ulubionych

Skocz do:  

Podobne Tematy
Temat Autor Forum Odpowiedzi Ostatni post
Brak nowych postów [R400] ciężko wchodzące biegi
kezmanq Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS 1 Sob Maj 11, 2013 22:05
Spiewaczek
Brak nowych postów [45] Ciężko wchodzące biegi i wsteczny w rover 45.
qiu Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS 2 Pon Sty 27, 2014 17:14
Marcin1642
Brak nowych postów [ 416 Si ] wyjące sprzęgło a nie wchodzące biegi
Barosz1990 Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS 5 Pon Lis 21, 2011 08:45
Barosz1990
Brak nowych postów [R400] Ciężko wchodzą biegi
k3master Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS 7 Nie Maj 13, 2007 18:33
k3master
Brak nowych postów [MG zs] ciężko wchodzą biegi. Pilna porada
Graco_MG_ZS Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS 19 Sro Kwi 04, 2018 20:15
Slayfro



Forum Klubu ROVERki.pl  
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group | © klub ROVERki.pl
Hosted by NETLink