Wysłany: Sro Sie 21, 2013 21:23 [R75] Hamulec ręczny
Rodzaj silnika: diesel Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 2001
Witam.
W zasadzie od kiedy kupiłem to auto mam mały problem z hamulcem ręcznym. Muszę go bardzo mocno zaciągać, żeby trzymał, a przy większych wzniesieniach to w ogóle mam wrażenie, że za chwile coś trzaśnie. Przed ponad rokiem wymieniałem komplet hamulców w tym szczęki od ręcznego. Wszystko wyregulowałem ale to nic nie pomogło. Śrubę przy dźwigni już nie pamiętam jak mocno mam skręconą, ale na pewno sporo dalej niż serwisówka radzi.
W większości aut jakimi jeździłem nie trzeba było aż takiej siły żeby zablokować auto.
Pytanie czy ten typ tak ma czy u mnie jest coś nie tak? Kręcić śrubą przy dźwigni aż będzie dobrze? Kończy się linka? Czy wymieniać linkę/linki? Które?
SPAMU¦
Wysłany: Sro Sie 21, 2013 21:23 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
W bębnie próbowałem regulować już dwa razy - od razu po kupnie oraz przy wymianie hamulców i nadal jest słabo.
A u Ciebie jak to wygląda? Ręczny szybko łapie? Trzeba dużo siły, żeby go zablokować na wzniesieniu?
Jak już pisałem, w naszych autkach jest łącznik linek który z czasem ulega rozciąganiu, jeśli jest już bardzo rozciągnięty to wymiana linek nie na wiele się zda, trzeba wymienić na nowy lub zamienić samoróbką z nierdzewki, która nie podda się w przyszłości rozciąganiu jak orginał można też stary przerobić.
ale z doświadczenia wiem że nie trzeba wyciągać siedzeń wszystkich, jedynie dolną część tylnego, odkręcamy listwe która trzyma dywan tak aby można było odwinąć z jednej strony, ale nie trzeba ciąć dywanu jak tam pokazują wystarczy wziąć kogoś do pomocy aby trzymał dywan kiedy będziecie szaleć nie będzie to pozycją przyjemna ani łatwa ale lepiej chyba tak niż ciąć dywan. Powodzenia
Dzisiaj przymierzyłem się do sprawdzenia stanu łącznika linek, ale nie bardzo widzę jak można dobrać się do niego nie rozcinając dywany, lub nie wyciągając foteli przednich i tunelu środkowego...
zedziczek napisał/a:
odkręcamy listwe która trzyma dywan tak aby można było odwinąć z jednej strony
O jakiej listwie mowa? Ta plastikowa przy progu? Montowana jest na spinki (wciskana).
Masz racje dawno to robiłem więc zapomniałem, faktycznie spinki, przepraszam za tą błędną informację musisz też zdemontować tylne siedzisko, odkręcić tunel jak na zdjęciach tak aby można go było unieść od tyłu. Potem jak odkręcisz boczne wkręty od tunelu fotele przestawiasz maksymalnie do przodu i delikatnie unosisz dywan po uprzednim podniesieniu obudowy tunelu. Jak pisałem to łatwe nie będzie ale skoro mi się udało to innym też powinno mam tu na uwadze rozmiary i elastyczność
Witam
Dopiero co zakończyłem temat hamulca ręcznego. Przejrzałem na jakie pomysły i metody naprawy wpadli panowie z UK, można by rzec że już zrobili z tego doktorat.
Ja wypróbowałem dwie metody.
Pierwsza to użycie karabińczyku owalnego 6 mm z nakrętką. Spełnił swoje zadanie, naciąg był ok lecz odległość wewnętrzna była o 2-3 mm za duża i nie trzymał się w prowadnicy górnej takie "U". Zakupiłem mniejszy karabińczyk 4 mm i tu całkowita porażka. Połączenie śrubowe rozerwało i karabińczyk się wygiął co spowodowało całkowity brak ręcznego.
Druga metoda i jak do tej pory działa i to bez żadnych problemów to zastosowanie szekli lub jak kto woli metalowa klamra. Użyłem szekli 6 mm podłużnej to jest istotne, zwykła krótka nie pasuje. ( http://www.hals.sklep.pl/...z-kuta-6-dluga/ ) To nie reklama sklepu choć szekle kupiłem w sklepie żeglarskim.
Przy zastosowaniu szekli niestety jest potrzeba spiłowania jednego z jej końców i powiększenia otworu w elemencie do którego zaczepione są dwie linki. Wielkość szekli idealnie pasuje do górnej prowadnicy "U" i bardzo ładnie i równo ciągnie linki.
Odnośnie dojścia do samego "mechanizmu hamulca ręcznego" to mogę zaproponować dwa rozwiązania.
Nie trzeba demontować kanapy, wystarczy ją unieść i wyciągnąć wykładzinę. Nim fotele przesunie się max do przodu proponuję odkręcenie śruby ( czarne długie i na +)po obu stronach tunelu na wysokości dźwigni ręcznego a awaryjnymi z blokadą drzwi. Będzie zdecydowanie łatwiej. Odkręcić dwie śruby (klucz 10) i unieść tunel. Dobrze by było podłożyć coś pod niego (np. kołek drewniany) będzie wygodniej. Dalej to zrolowanie wykładziny co nie jest łatwe i przyjemne i odkręcenie 3 śrub torx. Tu się można napocić jak się nie ma odpowiedniego klucza bądź śrubokręta, są dość mocno przykręcone. A reszta to już wiadomo.
Drugie rozwiązanie wydawać by się mogło że bardziej czasochłonne lecz wierzcie mi że o wiele wygodniejsze. Zdemontowanie całego tuneli. Zrobiłem to w 15 min. a dojście rewelacja i nie trzeba męczyć się z ciągle opadającym tunelem na ręce i zabaw w ginekologa i to po ciemku.
Witam.
Nie mogłem nigdzie w pobliżu dostać szekli 6mm długiej, dlatego zastosowałem jarzmo. Nie musiałem nic rozwiercać, ani dopasowywać. Skręciłem nakrętkami samokontrującymi i oby wytrzymało jak najdłużej bo dojście do tego ustrojstwa jest tragiczne.
Witam. Jestem po naprawie łącznika, wymianie okładzin z nowym zestawem montażowym, przetoczeniu tarczo bębnów i ręcznego jak niema tak niema. Jakieś sugestie?
No właśnie... a czy po złożeniu wszystkiego, została przeprowadzona regulacja?
Przy zdjętym kole, otwór na śrubę ustawiamy tak, aby można było śrubokrętem przesuwać zębatkę samoregulatora... Najlepiej dociągnąć tak, aby nie można było ręka obrócić tarczy, a potem raz odpuścić... tarcza zacznie się kręcić i lekko ocierać. Założyć koło i zrobić to samo z drugiej strony. Potem przejechać się na test i sprawdzić ręczny na postoju.
_________________ Chiptuning: R25, R45, R75, 200/600 SDi, BMW (tuning, dpf serwis), VW Group (tuning, dpf serwis)
ROVER 75/ZT: diagnostyka, kodowanie, adaptacja zegarów, dodawanie kluczyków: używane piloty, nowy transponder (immo)
Kontakt: PW, 512 208 367, marek@roverki.eu
Kurcze, tam nie ma wielkiej filozofii
Albo jest źle wyregulowany jednak... albo mechanizm uszkodzony, albo faktycznie linki zardzewiały i stoją na dębowo
_________________ Chiptuning: R25, R45, R75, 200/600 SDi, BMW (tuning, dpf serwis), VW Group (tuning, dpf serwis)
ROVER 75/ZT: diagnostyka, kodowanie, adaptacja zegarów, dodawanie kluczyków: używane piloty, nowy transponder (immo)
Kontakt: PW, 512 208 367, marek@roverki.eu
Wysłany: Sob Maj 25, 2019 11:51 Odświeżenie tematu - mam pokrewny
Dzień dobry Forumowicze!
Zamiast zakładać nowy temat, podpinam się i odświeżam pokrewny.
Otóż mam problem z regularnie zmniejszającą się skutecznością hamulca ręcznego. Tuż po regulacjach/naprawach działa jak należy (maksymalną skuteczność osiąga po zaciągnięciu dźwigni o kilka ząbków do góry i daje minimum 50% skuteczności według skali z badania technicznego). Po jakimś czasie (maks 6 miesięcy) dźwignię trzeba zaciągnąć coraz wyżej aby uzyskać zadowalającą siłę hamulca i regularnie to się pogarsza...
Myślę, że na początku korzystania z samochodu tego nie miałem (nawracającego osłabienia i obowiązku naprawy/regulacji), ale od 2 lat raczej regularnie mi się to przytrafia (jak pisałem, maksymalnie co pół roku).
W listopadzie 2018 wymienione zostały u mnie chyba wszystkie elementy tego układu (tylne tarczo-bębny, szczęki ręcznego, linki ręcznego), ale to nie pomogło, znowu czuję, że siła się mniejsza i dźwignia idzie coraz wyżej aby uzyskać zadowalającą siłę hamowania...
Czy to normalna rzecz?
Czy jest jakiś element który ulega rozciąganiu?
Albo może jest jakaś wada którą da się wyeliminować w takim wypadku opracowanym elemenetem? (np. pompki sprzęgła, metalowe zamienniki są o wiele wytrzymalsze niż oryginalne plastikowe, a dodatkowo o wiele tańsze)
Pomógł: 54 razy Dołączył: 22 Maj 2008 Posty: 957 Skąd: Dąbrowa Górnicza
Wysłany: Sob Maj 25, 2019 20:40
Potwierdzam. Dokładnie o to chodzi i chyba każdy przerabiał temat. Kilka lat temu był na Forum wątek o tym problemie z miejscem gdzie łączą się linki. Z tego co pamiętam to trudno się tam dostać, ale wystarczy wspawać usztywnienie profilu żeby się nie wyginał. U mnie wszystkie regulacje są już na "maxa" i pewnie też będę musiał coś z tym zrobić.
Dziękuję. Linki przeglądałem i wolałem się upewnić po przeczytaniu tych opisów na angielskich forach, gdzie jeszcze jakiś entuzjasta próbował zamienników z innego modelu Rovera.
Spróbuję namierzyć jakieś 2 kompensatory w jeszcze jako takim stanie i zrobić modyfikację jak na tym angielskim forum.
[ Dodano: Wto Paź 08, 2019 18:57 ]
Kompensator wyjęty z samochodu był cały powyginany, metalowa klamra wydawała się wyciągnięta, a jedna z linek nadawała się tylko do wymiany. Mechanicy wstawili zmodyfikowany kompensator (wstawiona szekla żeglarska). Ręczny działa jak powinien, mam nadzieję, że teraz jedyne regulacje dotyczyć będą śruby przy dźwigni i ewentualnie w bębnach z tyłu, a całość wymagała rzadszego serwisu.
Dla zainteresowanych mogę przesłać zdjęcia tutaj albo w wiadomości prywatnej.
Z innej beczki panowie pytanie? Mi posypała się kotwiczna tarcza z tyłu z prawej strony. Moje pytanie jest następujące ponieważ oryginały sobie trochę kosztują czy są zamienniki a dwa czy ewentualnie z BMW e36 można to przerobić jakoś ponieważ są niemal identyczne owe tarcze?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum