Forum Klubu ROVERki.pl :: [R75] Hamulec ręczny
GarażTechniczny FAQSzukajFAQRejestracjaZaloguj





Poprzedni temat «» Następny temat
[R75] Hamulec ręczny
Autor Wiadomość
krist 



Pomógł: 4 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 126
Skąd: Lublin



Wysłany: Sro Sie 21, 2013 21:23   [R75] Hamulec ręczny
Rodzaj silnika: diesel Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 2001

Witam.
W zasadzie od kiedy kupiłem to auto mam mały problem z hamulcem ręcznym. Muszę go bardzo mocno zaciągać, żeby trzymał, a przy większych wzniesieniach to w ogóle mam wrażenie, że za chwile coś trzaśnie. Przed ponad rokiem wymieniałem komplet hamulców w tym szczęki od ręcznego. Wszystko wyregulowałem ale to nic nie pomogło. Śrubę przy dźwigni już nie pamiętam jak mocno mam skręconą, ale na pewno sporo dalej niż serwisówka radzi.
W większości aut jakimi jeździłem nie trzeba było aż takiej siły żeby zablokować auto.
Pytanie czy ten typ tak ma czy u mnie jest coś nie tak? Kręcić śrubą przy dźwigni aż będzie dobrze? Kończy się linka? Czy wymieniać linkę/linki? Które?
 
 
SPAMU¦






Wysłany: Sro Sie 21, 2013 21:23   Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)




 
 
szpynior 



Pomógł: 24 razy
Dołączył: 14 Mar 2011
Posty: 891
Skąd: Grudziądz



Wysłany: Sro Sie 21, 2013 21:32   

krist, u mnie jedynie pomaga regulacja w bębnie , tam jest taka mała zębatka, śrubokrętem wyregulujesz przez otwór śruby
 
 
krist 



Pomógł: 4 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 126
Skąd: Lublin



Wysłany: Czw Sie 22, 2013 18:58   

W bębnie próbowałem regulować już dwa razy - od razu po kupnie oraz przy wymianie hamulców i nadal jest słabo.
A u Ciebie jak to wygląda? Ręczny szybko łapie? Trzeba dużo siły, żeby go zablokować na wzniesieniu?
 
 
rafalmis1 




Pomógł: 78 razy
Dołączył: 30 Kwi 2012
Posty: 2998
Skąd: Dynów

Rover 75

Wysłany: Czw Sie 22, 2013 19:17   

Kolego mam tak samo jak ty. Już nie mam żadnej regulacji, pewnie linki będzietrzeba zzmienić
_________________
.: Podpis użytkownika wymaga edycji :.
 
 
zedziczek 



Pomógł: 34 razy
Dołączył: 06 Lis 2012
Posty: 497



Wysłany: Czw Sie 22, 2013 20:36   

Jak już pisałem, w naszych autkach jest łącznik linek który z czasem ulega rozciąganiu, jeśli jest już bardzo rozciągnięty to wymiana linek nie na wiele się zda, trzeba wymienić na nowy lub zamienić samoróbką z nierdzewki, która nie podda się w przyszłości rozciąganiu jak orginał można też stary przerobić.

Przykład przerobionego starego bez nierdzewki:

http://i54.tinypic.com/no8osl.jpg
http://www.youtube.com/watch?v=A_iljrZfbws

i ze stalą nierdzewną:

http://i39.tinypic.com/2gy9eo4.jpg
http://www.youtube.com/watch?v=4UL28tuNVI8

a tu opis:

http://www.75ztcommunity....e-t4025-20.html

ale z doświadczenia wiem że nie trzeba wyciągać siedzeń wszystkich, jedynie dolną część tylnego, odkręcamy listwe która trzyma dywan tak aby można było odwinąć z jednej strony, ale nie trzeba ciąć dywanu jak tam pokazują wystarczy wziąć kogoś do pomocy aby trzymał dywan kiedy będziecie szaleć :) nie będzie to pozycją przyjemna ani łatwa ale lepiej chyba tak niż ciąć dywan. Powodzenia :)
 
 
SeniorA 




Pomógł: 591 razy
Dołączył: 14 Sty 2009
Posty: 4888



Wysłany: Czw Sie 22, 2013 20:57   

jeszcze to http://www.the75andztclub...ead.php?t=88200
_________________
Andrzej
Pozdrawiam
 
 
krist 



Pomógł: 4 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 126
Skąd: Lublin



Wysłany: Wto Wrz 10, 2013 18:51   

Dzisiaj przymierzyłem się do sprawdzenia stanu łącznika linek, ale nie bardzo widzę jak można dobrać się do niego nie rozcinając dywany, lub nie wyciągając foteli przednich i tunelu środkowego...

zedziczek napisał/a:
odkręcamy listwe która trzyma dywan tak aby można było odwinąć z jednej strony

O jakiej listwie mowa? Ta plastikowa przy progu? Montowana jest na spinki (wciskana).
 
 
zedziczek 



Pomógł: 34 razy
Dołączył: 06 Lis 2012
Posty: 497



Wysłany: Wto Wrz 10, 2013 21:21   

Masz racje dawno to robiłem więc zapomniałem, faktycznie spinki, przepraszam za tą błędną informację :) musisz też zdemontować tylne siedzisko, odkręcić tunel jak na zdjęciach tak aby można go było unieść od tyłu. Potem jak odkręcisz boczne wkręty od tunelu fotele przestawiasz maksymalnie do przodu i delikatnie unosisz dywan po uprzednim podniesieniu obudowy tunelu. Jak pisałem to łatwe nie będzie ale skoro mi się udało to innym też powinno mam tu na uwadze rozmiary ;) i elastyczność :)
 
 
Gacurro 




Pomógł: 1 raz
Dołączył: 07 Wrz 2012
Posty: 51
Skąd: Łódź



Wysłany: Sro Wrz 11, 2013 20:43   [R75] Hamulec ręczny

Witam
Dopiero co zakończyłem temat hamulca ręcznego. Przejrzałem na jakie pomysły i metody naprawy wpadli panowie z UK, można by rzec że już zrobili z tego doktorat.
Ja wypróbowałem dwie metody.
Pierwsza to użycie karabińczyku owalnego 6 mm z nakrętką. Spełnił swoje zadanie, naciąg był ok lecz odległość wewnętrzna była o 2-3 mm za duża i nie trzymał się w prowadnicy górnej takie "U". Zakupiłem mniejszy karabińczyk 4 mm i tu całkowita porażka. Połączenie śrubowe rozerwało i karabińczyk się wygiął co spowodowało całkowity brak ręcznego.
Druga metoda i jak do tej pory działa i to bez żadnych problemów to zastosowanie szekli lub jak kto woli metalowa klamra. Użyłem szekli 6 mm podłużnej to jest istotne, zwykła krótka nie pasuje. ( http://www.hals.sklep.pl/...z-kuta-6-dluga/ ) To nie reklama sklepu choć szekle kupiłem w sklepie żeglarskim.
Przy zastosowaniu szekli niestety jest potrzeba spiłowania jednego z jej końców i powiększenia otworu w elemencie do którego zaczepione są dwie linki. Wielkość szekli idealnie pasuje do górnej prowadnicy "U" i bardzo ładnie i równo ciągnie linki.

Odnośnie dojścia do samego "mechanizmu hamulca ręcznego" to mogę zaproponować dwa rozwiązania.
Nie trzeba demontować kanapy, wystarczy ją unieść i wyciągnąć wykładzinę. Nim fotele przesunie się max do przodu proponuję odkręcenie śruby ( czarne długie i na +)po obu stronach tunelu na wysokości dźwigni ręcznego a awaryjnymi z blokadą drzwi. Będzie zdecydowanie łatwiej. Odkręcić dwie śruby (klucz 10) i unieść tunel. Dobrze by było podłożyć coś pod niego (np. kołek drewniany) będzie wygodniej. Dalej to zrolowanie wykładziny co nie jest łatwe i przyjemne i odkręcenie 3 śrub torx. Tu się można napocić jak się nie ma odpowiedniego klucza bądź śrubokręta, są dość mocno przykręcone. A reszta to już wiadomo.
Drugie rozwiązanie wydawać by się mogło że bardziej czasochłonne lecz wierzcie mi że o wiele wygodniejsze. Zdemontowanie całego tuneli. Zrobiłem to w 15 min. a dojście rewelacja i nie trzeba męczyć się z ciągle opadającym tunelem na ręce i zabaw w ginekologa i to po ciemku.

W razie potrzeby służę pomocą.

Pozdrawiam
 
 
 
krist 



Pomógł: 4 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 126
Skąd: Lublin



Wysłany: Pon Wrz 16, 2013 17:36   

Witam.
Nie mogłem nigdzie w pobliżu dostać szekli 6mm długiej, dlatego zastosowałem jarzmo. Nie musiałem nic rozwiercać, ani dopasowywać. Skręciłem nakrętkami samokontrującymi i oby wytrzymało jak najdłużej bo dojście do tego ustrojstwa jest tragiczne.
 
 
Pingiel 




Pomógł: 5 razy
Dołączył: 05 Wrz 2012
Posty: 144
Skąd: Rogowo /k.Żnina

Rover 75

Wysłany: Pon Wrz 23, 2013 14:16   

Witam. Jestem po naprawie łącznika, wymianie okładzin z nowym zestawem montażowym, przetoczeniu tarczo bębnów i ręcznego jak niema tak niema. Jakieś sugestie?
_________________
"... a ty lowelku jedź"
 
 
rafalmis1 




Pomógł: 78 razy
Dołączył: 30 Kwi 2012
Posty: 2998
Skąd: Dynów

Rover 75

Wysłany: Pon Wrz 23, 2013 18:18   

więc zostaje tylko wymienić linki, a może nik nie umiał wyregulować ??
_________________
.: Podpis użytkownika wymaga edycji :.
 
 
MaReK 
Instytucja wspierająca


Pan
Wszechomogący :)


Pomógł: 131 razy
Dołączył: 07 Kwi 2005
Posty: 7985
Skąd: Warszawa/Mokotów

MG ZT

Wysłany: Wto Wrz 24, 2013 02:01   

No właśnie... a czy po złożeniu wszystkiego, została przeprowadzona regulacja?
Przy zdjętym kole, otwór na śrubę ustawiamy tak, aby można było śrubokrętem przesuwać zębatkę samoregulatora... Najlepiej dociągnąć tak, aby nie można było ręka obrócić tarczy, a potem raz odpuścić... tarcza zacznie się kręcić i lekko ocierać. Założyć koło i zrobić to samo z drugiej strony. Potem przejechać się na test i sprawdzić ręczny na postoju.
_________________
Chiptuning: R25, R45, R75, 200/600 SDi, BMW (tuning, dpf serwis), VW Group (tuning, dpf serwis)
ROVER 75/ZT: diagnostyka, kodowanie, adaptacja zegarów, dodawanie kluczyków: używane piloty, nowy transponder (immo)
Kontakt: PW, 512 208 367, marek@roverki.eu

dolny śląsk:marcin.misek
wielkopolska: longer86
 
 
 
Pingiel 




Pomógł: 5 razy
Dołączył: 05 Wrz 2012
Posty: 144
Skąd: Rogowo /k.Żnina

Rover 75

Wysłany: Wto Wrz 24, 2013 09:22   

wyregulowane a ręczny nie działa :cry:
_________________
"... a ty lowelku jedź"
 
 
MaReK 
Instytucja wspierająca


Pan
Wszechomogący :)


Pomógł: 131 razy
Dołączył: 07 Kwi 2005
Posty: 7985
Skąd: Warszawa/Mokotów

MG ZT

Wysłany: Wto Wrz 24, 2013 10:18   

Pingiel napisał/a:
wyregulowane a ręczny nie działa :cry:

Kurcze, tam nie ma wielkiej filozofii ;)
Albo jest źle wyregulowany jednak... albo mechanizm uszkodzony, albo faktycznie linki zardzewiały i stoją na dębowo ;)
_________________
Chiptuning: R25, R45, R75, 200/600 SDi, BMW (tuning, dpf serwis), VW Group (tuning, dpf serwis)
ROVER 75/ZT: diagnostyka, kodowanie, adaptacja zegarów, dodawanie kluczyków: używane piloty, nowy transponder (immo)
Kontakt: PW, 512 208 367, marek@roverki.eu

dolny śląsk:marcin.misek
wielkopolska: longer86
 
 
 
Grzesiek_MN 




Dołączył: 18 Wrz 2012
Posty: 16
Skąd: Lublin



Wysłany: Sob Maj 25, 2019 11:51   Odświeżenie tematu - mam pokrewny

Dzień dobry Forumowicze!

Zamiast zakładać nowy temat, podpinam się i odświeżam pokrewny.

Otóż mam problem z regularnie zmniejszającą się skutecznością hamulca ręcznego. Tuż po regulacjach/naprawach działa jak należy (maksymalną skuteczność osiąga po zaciągnięciu dźwigni o kilka ząbków do góry i daje minimum 50% skuteczności według skali z badania technicznego). Po jakimś czasie (maks 6 miesięcy) dźwignię trzeba zaciągnąć coraz wyżej aby uzyskać zadowalającą siłę hamulca i regularnie to się pogarsza...
Myślę, że na początku korzystania z samochodu tego nie miałem (nawracającego osłabienia i obowiązku naprawy/regulacji), ale od 2 lat raczej regularnie mi się to przytrafia (jak pisałem, maksymalnie co pół roku).
W listopadzie 2018 wymienione zostały u mnie chyba wszystkie elementy tego układu (tylne tarczo-bębny, szczęki ręcznego, linki ręcznego), ale to nie pomogło, znowu czuję, że siła się mniejsza i dźwignia idzie coraz wyżej aby uzyskać zadowalającą siłę hamowania...

Czy to normalna rzecz?
Czy jest jakiś element który ulega rozciąganiu?
Albo może jest jakaś wada którą da się wyeliminować w takim wypadku opracowanym elemenetem? (np. pompki sprzęgła, metalowe zamienniki są o wiele wytrzymalsze niż oryginalne plastikowe, a dodatkowo o wiele tańsze)
 
 
0L0 




Pomógł: 54 razy
Dołączył: 09 Cze 2009
Posty: 843
Skąd: Kielce

Rover 75


Wysłany: Sob Maj 25, 2019 13:42   

Pewnie chodzi o kompensator - sprawdź ostatni link w piątym poście w tym temacie.
 
 
Dziadek 




Pomógł: 54 razy
Dołączył: 22 Maj 2008
Posty: 957
Skąd: Dąbrowa Górnicza



Wysłany: Sob Maj 25, 2019 20:40   

Potwierdzam. Dokładnie o to chodzi i chyba każdy przerabiał temat. Kilka lat temu był na Forum wątek o tym problemie z miejscem gdzie łączą się linki. Z tego co pamiętam to trudno się tam dostać, ale wystarczy wspawać usztywnienie profilu żeby się nie wyginał. U mnie wszystkie regulacje są już na "maxa" i pewnie też będę musiał coś z tym zrobić.
_________________
Sprawdzajka pisowni nie boli.
 
 
 
Grzesiek_MN 




Dołączył: 18 Wrz 2012
Posty: 16
Skąd: Lublin



Wysłany: Wto Paź 08, 2019 17:57   

Dziękuję. Linki przeglądałem i wolałem się upewnić po przeczytaniu tych opisów na angielskich forach, gdzie jeszcze jakiś entuzjasta próbował zamienników z innego modelu Rovera.
Spróbuję namierzyć jakieś 2 kompensatory w jeszcze jako takim stanie i zrobić modyfikację jak na tym angielskim forum.

[ Dodano: Wto Paź 08, 2019 18:57 ]
Kompensator wyjęty z samochodu był cały powyginany, metalowa klamra wydawała się wyciągnięta, a jedna z linek nadawała się tylko do wymiany. Mechanicy wstawili zmodyfikowany kompensator (wstawiona szekla żeglarska). Ręczny działa jak powinien, mam nadzieję, że teraz jedyne regulacje dotyczyć będą śruby przy dźwigni i ewentualnie w bębnach z tyłu, a całość wymagała rzadszego serwisu.

Dla zainteresowanych mogę przesłać zdjęcia tutaj albo w wiadomości prywatnej.
 
 
Sharki005 



Dołączył: 18 Lis 2018
Posty: 2



Wysłany: Nie Maj 09, 2021 09:16   

Z innej beczki panowie pytanie? Mi posypała się kotwiczna tarcza z tyłu z prawej strony. Moje pytanie jest następujące ponieważ oryginały sobie trochę kosztują czy są zamienniki a dwa czy ewentualnie z BMW e36 można to przerobić jakoś ponieważ są niemal identyczne owe tarcze?
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum

Wersja do drukuWersja do druku
Dodaj temat do ulubionych

Skocz do:  

Podobne Tematy
Temat Autor Forum Odpowiedzi Ostatni post
Brak nowych postów [R75] Hamulec ręczny
radek9203 Rover serii 75, MG ZT 6 Nie Sty 05, 2014 23:59
automechanik
Brak nowych postów [R75] Hamulec ręczny
piotr1972 Rover serii 75, MG ZT 11 Nie Lis 15, 2009 14:39
SeniorA
Brak nowych postów [R75] Hamulec ręczny
Trebor75 Rover serii 75, MG ZT 1 Sro Mar 18, 2009 11:08
Dziadek
Brak nowych postów [R75] Hamulec ręczny
szopek73 Rover serii 75, MG ZT 64 Nie Maj 10, 2015 19:04
rafalmis1
Brak nowych postów [R75] hamulec reczny
grota10 Rover serii 75, MG ZT 7 Wto Kwi 24, 2018 20:36
Dziadek



Forum Klubu ROVERki.pl  
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group | © klub ROVERki.pl
Hosted by NETLink