[Anna20]

Witam piszę z ogromną prośbą dla posiadaczy Roverka 214 Si z 97r., niestety ostatnio jadąc z pracy podczas deszczu nie mogąc ominąć kałuży wjechałam w nią, nagle mój samochód zgasł. Zdarzało mi się to kilka razy, ale po kilku minutach zawsze odpalał, tylko trzeba było przygazować. Niestety wtedy po wielokrotnych próbach odpalenia go, nie udało się. Nawet nie chciał odpalić na holu. Do tej pory nie odpala, rozrusznik kręci, iskra jest.

Proszę jeśli mogę prosić pomóżcie, co może być przyczyną tego iż do tej pory nie chce odpalić.?

[SPAMU¦]

[marcin316]

Nie napisałaś jak głęboka była ta kałuża...

Niestety jeśli silnik zassał większą ilość wody do konieczna może być jego wymiana. Zawsze po podejrzeniu zassania wody trzeba zobaczyć do puszki filtra powietrza, a jeśli tam będzie woda to wykręcić świece i przekręcić kilka razy rozrusznikiem.

Teraz najlepiej sprawdzić kompresję na poszczególnych cylindrach. Będzie wiadomo, czy od strony mechanicznej wszystko jest OK. Być może tylko elektronika ucierpiała od kontaktu z wodą. Próbą odpalenia na hol można tylko pogorszyć sprawę i znacząco nadwyrężyć pasek rozrządu.

[leszczu]

Anna20, wykręć i wysusz cewkę jeśli nie pomoże to szukaj nowej ewentualnie używanej.

[Anna20]

Dzięki za radę, napiszę jak coś już będzie wiadomo. Oby tylko wody w silniku nie było

[robsson78]

Żeby woda dostała się do silnika to byś musiała tą kałużę mieć do pasa chyba.
Tak jak leszczu podejrzewam cewkę.