Wysłany: Czw Lis 21, 2013 08:30 [R75] Na biegu jałowym przegrzewa się
Typ: V6 Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 2.5 Rok produkcji: 2002
witam
Mój pierwszy post na forum, przeczytałem kilka wątków na temat przegrzewania sie rovera V6 ale nie znalazłem nic co odpowiadałoby moim objawom.
Silnik w czasie jazdy pracuje poprawnie nie ma problemu z temperaturą. Dopiero po zatrzymaniu się zaczyna szwankować. Temperatura na wskażniku jest cały czas na godz 9-tej ale zaczyna pracować wentylator najpierw powoli ale pozniej przełącza się na najwyższy bieg po podłączeniu kompa temp na biegu jałowym 107 st kiedy delikatnie podniosę obroty temp spada do 94 st rosnie 99 włącza wentylator jeszcze chwile rosnie i spada.
Moje pytanie co może być przyczyną??
20 tys km temu wymieniałem rozrząd z pompą wody termostat rurki przy termostacie.
SPAMU¦
Wysłany: Czw Lis 21, 2013 08:30 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
tak domowym sposobem sprawdziłbym jak nagrzewają się wszystkie gumowe węże...być może termostat coś szwankuje mój był ciut uchylony co dawało efekt wychładzania silnika. Lub jak masz dojście to sprawdzić termometrem laserowym poszczególne elementy jak się nagrzewają, być może w ten sposób dojdziesz co jest nie tak.
Wysłany: Wto Lis 26, 2013 01:22 Re: [R75] Na biegu jałowym przegrzewa się
minos4u napisał/a:
witam
Mój pierwszy post na forum, przeczytałem kilka wątków na temat przegrzewania sie rovera V6 ale nie znalazłem nic co odpowiadałoby moim objawom.
Silnik w czasie jazdy pracuje poprawnie nie ma problemu z temperaturą. Dopiero po zatrzymaniu się zaczyna szwankować. Temperatura na wskażniku jest cały czas na godz 9-tej ale zaczyna pracować wentylator najpierw powoli ale pozniej przełącza się na najwyższy bieg po podłączeniu kompa temp na biegu jałowym 107 st kiedy delikatnie podniosę obroty temp spada do 94 st rosnie 99 włącza wentylator jeszcze chwile rosnie i spada.
Moje pytanie co może być przyczyną??
20 tys km temu wymieniałem rozrząd z pompą wody termostat rurki przy termostacie.
Benzynowce tak mają i lubia wyrzucic wode na postoju. Przerabiałem to w swoim i w zasadzie do dzisiaj nie wiem co to powoduje, po prostu unikam postojów np. w korkach
Żadne termostaty takich numerów nie zrobią, nawet jak termostat jest zamknięty na amen (odciety dolny obieg) to wentylator bez problemu jest w stanie wychłodzic silnik - pod warunkiem, ze osiąga własciwe obroty. Ja zmieniłem wentylator na lepszy, bo moj oryginalny krecil, ale jakos tak biednie. Jest lepiej, bo zaczyna krecic przy nizszych temperaturach niz oryginalny i to daje mi wiecej czasu w korkach
Na 100% nie jest tez przyczyną jakas uszczelka pod głowicami czy inne dramatyczne cuda, które zaraz zaczną tu głosic fanatycy od "a moze to ...głowica". Przejeżdziłem tak ze 30tysiecy kilometrów.
I to tyle mojej wiedzy, bede bacznie przyglądał się rozwojowi sytuacji
termostat zmieniony na drugi i wymieniony korek w zbiorniczku płynu chłodzenia ciśnienie na wężach zrobiło się mniejsze ale dalej nie potrafi schłodzić silnika.
Benzynowce tak mają i lubia wyrzucic wode na postoju.
chyba tylko uszkodzone. Przy sprawnym układzie nie ma prawa wyrzucać płynu.
Hmmmm... powiedz to tym fajansiarskim mechanikom z duzych warsztatów samochodowych, którzy nie potrafią odkryc "tejze" przyczyny uszkodzenia, a samochod robi na takiej usterce tysiace kilometrów.
A tak na marginesie nie zauwazyliscie,ze w Polszy wyrosła kasta mechanikow, która jak nie ma instrukcji serwisowej do danego samochodu to nawet świeczek poprawnie nie potrafi zmienic ? Co się stało? W Polandii zostały same przygłupy, a reszta wyjechała do Londynu?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum