Wysłany: Wto Gru 10, 2013 20:10 [R75] Problem z alternatorem / komputerem?
Typ: CDT Rodzaj silnika: diesel Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 2000
Hej.
Szukałem ale nic nie znalazłem. Mam bardzo dziwny problem. Gdy samochód postoi dość długo na zimnie i go odpalam przez jakiś czas (2-3 minuty) świeci mi się brak ładowania. Co ciekawe nie świeci się cały czas ale jak nacisnę gaz lub w trakcie jazdy jak przyspieszam. Gdy puszczę gaz i samochód się spokojnie toczy - lampka ładowania gaśnie. I tak jest przez jakieś 2 minuty. Później nie ma śladu po braku ładowania. Nie dzieję się tez tak za każdym razem - tylko czasami i może to śmieszne, ale mam wrażenie, że tylko gdy samochód stoi dłużej poza garażem.
Sprawdzałem ładowanie bo myślałem, że to problem z alternatorem. Ładowanie jest wręcz wzorcowe 14,5V. Przy włączeniu wszystkich pożeraczy energii też wszystko ok.
Czy któryś z kolegów domyśla się o co może chodzić? Już miałem wymieniać alternator, ale nie wiem czy to jego wina. A może komputer już wariuje?
SPAMU¦
Wysłany: Wto Gru 10, 2013 20:10 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Znam ten problem.
Jeszcze jak zalapie to laduje prawidlowo ale miedzy komutatorem a szczotkami ogien sie sypie.
Powinienes jak najszybciej zregenerowac alternator bo jak dluzej poczekasz to moze ci caly sczotkotrzymacz , komutator i plastikowe gniazdo lozyska stopic.
A wtedy moze byc drogo.
Gdzies na forum widzialem temat z linkiem do sklepu a tam mieli tanio komutator i szczotki.
Spokojnie dasz rade samemu to zrobic.
Stary komutator przecinasz , odlutowujesz dwa kable i sciagasz .
Nowy nabijasz na walek i lutujesz dwa kable.
Wazne zeby przed zdjeciem sprawdzic ktory kabel idzie na ktory pierscien komutatora i tego nie pomylic bo pojdzie plus na mase.
Sczotki od tylu sa lutowane , wystarczy lutownica rozgrzac i kabelek sam wyskoczy.
Czyscisz otworki z cyny, wprowadzasz nowe szczotki i lutujesz.
Skladasz alternator i sie hahasz ze tak tanio i dziala.
Warto sprawdzic tez luzy na lozyskach i ewentualnie czy nie halasuja bo drugi raz wyciagac napewno jusz nie bedzesz chcial.
Ja robilem calosc samemu i szczotki komutator i lozyska kosztowaly mnie 30 euraskow. (cena w niemczech) w Polsce napewno taniej bedzie.
Uwaga lozyska do alternatorow sa specjalne , wysokoobrotowe z luzem.
Zwykle sie rozleca albo w moment zatra.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum