Wysłany: Sro Lut 08, 2012 15:51 [200] Cięzko odpala/ problem z odpaleniem
Typ: Si Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.4 16v Rok produkcji: 1999
No więc tak jak samochód jest zimny i chce go odpalić to jest jakiś cyrk nie wiem już sam o co chodzi. wsiadam do samochodu i odpala normalnie za pierwszym razem, czasami trochę dłużej trzeba pokręcić,ale jak już chce wyjechać to tak jakby nie miał mocy zgaśnie i ciężko odpala. Jeżeli lekko otworze przepustnice to szybciej zapali, przy zamkniętej trzeba dłużej kręcić. Ale jak odpali za pierwszym razem to wrzucam 5 i lekko go "przyduszam" żeby zgasł,bo jak zgaszę kluczykiem to odpali normalnie. Problemy są jak wyjeżdżam z parkingu to potrafi nagle zgasnąć lub jak ruszam i wtedy kręcę i kręcę>
Co zostało wymienione/zrobione:
HGF ok.20 000 temu
świece
przewody zapłonowe
cewka
kopułka i palec
po 15 tys. od HGF wymieniłem uszczelkę pokrywy zaworów, ponieważ lał się olej do świec
Ostatnio wymieniłem uszczelkę kolektora ssącego, ponieważ płyn dostawał się do komory spalania i auto po tygodniu jak odpaliłem to zasłona dymna.
Czujnik temp. w kolektorze ssącym(dolotowym) na T4 głupoty pokazywał
Auto jak było podłączone do T4 i do KTS brak błędów, jedynie co to głupoty pokazywał ten czujnik jak już napisałem
Czujnik temp. silnika ECU jak sprawdzałem omomierzem to wszystko mieściło się w normie. Już nie wiem co to może być
Filtr paliwa wymienione rok temu
Mariusz na zlocie powiedział, że podobno mam za wysokie ciśnienie chyba z tego co pamiętam było 0,36 ponieważ od auta trochę benzyną czuć. Więc może wtryski zalewają ?
Tutaj jest link z filmikiem, przepraszam że musicie ściągnąć
http://wyslijplik.pl/download.php?sid=WWf9SQql
Kontrolka od oleju się nie zapaliła,ponieważ już wcześniej odpalił za pierwszym razem jak wspomniałem już
Filmik nagrany liczydłem...
Dzieki za odpowiedzi i pozdrawiam
SPAMU¦
Wysłany: Sro Lut 08, 2012 15:51 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
a dokładnie 07.10.2010 przebieg 84543 teraz jest 99100
[ Dodano: Czw Lut 09, 2012 16:41 ]
czy jest możliwe,żeby była słaba kompresja? dopiero w pon. jadę na sprawdzenie,a sam pomiar będzie we wtorek
a więc tak:
jutro jadę odebrać auto z serwisu i wstępnie co rozmawiałem przez tel. to uszkodzony był przewód od kolektora ssącego od podciśnienia, podobno mała dziurka i palec rozdzielacza miał przebicie
[ Dodano: Sob Sty 18, 2014 21:48 ]
2 lata minęły i nadal nic....
auto odpala, ale czasami gaśnie tak jak było do tej pory.
Dzisiaj auto w ogóle nie chciało odpalić, lekko zaskakiwał,ale to nie to.
Wcześniej 3 dni stał. Odpalił na lince, ale:
- pracował jakby na 3 cylindrach
- max się wkręcił na 4 tys
- czuć było jakby siarką
następne samochód zgasł i nie odpalił
Po godzinie kiedy chciałem go odpalić i obok przeszła zakonnica odpalił od razu i pracował poprawnie.
Od roku jak nie lepiej kiedy jest zimno i wilgotno wyraźnie można zauważyć, że z rury wydobywa sie biały dym.
Przy mocniejszym przygazowaniu więcej go jest. Ubywa lekko płynu chłodzącego
Możliwe,że HGF ? i z HGF jeżdżę od ponad 2 lat ?
na T4 wyszło,że sonda lambda przekłamuje. Sonda wymieniona na oryginalna boscha.
Czujnik temp. do ECU był wymieniony na nowy i było to samo.
Nie mam pomysłu co może być.
Na ssaniu czuć benzynę i pewnie go zalewa i dlatego może gaśnie.
Podejrzewam jeszcze pompę paliwa, że może za małe ciśnienie daje.
Jakie macie pomysły?
[ Dodano: Sob Sty 18, 2014 21:50 ]
nagranie z 2012 jeszcze mam
Jedna wielka zagadka....a szczelnosc ukladu chlodzenia sprawdzałeś...? co do dziwnych zachowan silnika ma to się nijak ale może ujawni którędy ubywa płyn.
na czerwonych maków stał 2 dni i nic nie zauważyli, może mi się uda w tyg. zrobić ten szczelności zrobić
[ Dodano: Nie Sty 19, 2014 21:34 ]
dzisiaj odpalił,ale się zająknął.
Później przejechałem ok. 20 km
auto stało 4 godz. następnie odpalił od razu i przy wyjeżdżaniu z parkingu zgasł i miał problemy z ponownym odpaleniem
No ale przy zapalaniu to sonda, sygnał sondy jest pomijany przez ECU. A złącze przy ECU? Weż jakiś konektor grubości 0,6 mm, odłącz złącze od ECU i sprawdż czy wchodzi w każdy pin z lekkim oporem.
Ostatnio zmieniony przez zdzichu Wto Sty 21, 2014 15:00, w całości zmieniany 1 raz
od paru dni borykam się z tym samym problemem, dziś nawet kompa wyjąłem żeby posprawdzać luty na map sensor i wszystko ok, pompe paliwa wymienilem na mocniejsza z r620ti bo myslalem ze po swapie nie ogarnia ta z vvc, u mnie zaczęło się od kąd zwiększyłem doładowanie na turbo pare h śmigał aż milo a później powyżej 0.5 bara tracil moc i strzelal z wydechu i to nie zawsze bo raz potrafilo dmuchac na 0.9 bara i zapierdzielal jak szalony a raz nie moglem ruszyc z miejsca bo gasł, pozostało mi jeszcze wymienic filtr paliwa bo nie wymieniany był może gdzieś się przytyka ... mam nadzieję że to jest to bo inaczej ręce rozkladam... jak coś dam znac
[ Dodano: Wto Sty 21, 2014 13:03 ]
a tak propo to sprawdź u siebie drożnośc rurki do map sensora.
Ja w sumie borykałem się z podobnym problemem, samochód mam od ponad roku i od początku było coś nie tak z odpalaniem, raz odpalał raz nie. Później zaczęły się problemy przy przyspieszaniu, na niskich obrotach tak jakby brakowało mu mocy i potrafił szarpnąć. Auto pewnego razu kompletnie nie chciało odpalić (jedynie na pych)- wymiana elektromagnesu przy rozruszniku. Tydzień później auto zgasło przy próbie ruszenia ze stopu (i to nie była moja wina, zgasł przy wrzucaniu 2 biegu) i już nie odpalił, po odholowaniu do mechanika stwierdzono brak ciśnienia na 3 cylindrach, przypalone zawory. Przy okazji wymiana uszczelki, uszczelniaczy, pasków, rozrządu,regeneracja głowicy. Auto jeździło dwa dni, znów zgasło w trakcie jazdy. Holowanie do mechanika- padła cewka zapłonowa. Po wymianie tego wszystkiego pali na strzała, hula aż miło. Koszt 180+1000+230 PLN .
Ostatnio zmieniony przez KarpiuHtc Pią Sty 24, 2014 09:46, w całości zmieniany 1 raz
Dzis problem u mnie rozwiazany hehe smiech na sali, przewod WN na cewce byl wysuniety i poprostu lezal na cyplu i pod wplywem wilbracji wiadomo co sie dzialo hehe plus przewody do wymiany bo mala burza pod maska
Ja miałem w sumie borykałem się z podobnym problemem, samochód mam od ponad roku i od początku było coś nie tak z odpalaniem, raz odpalał raz nie. Później zaczęły się problemy przy przyspieszaniu, na niskich obrotach tak jakby brakowało mu mocy i potrafił szarpnąć. Auto pewnego razu kompletnie nie chciało odpalić (jedynie na pych)- wymiana elektromagnesu przy rozruszniku. Tydzień później auto zgasło przy próbie ruszenia ze stopu (i to nie była moja wina, zgasł przy wrzucaniu 2 biegu) i już nie odpalił, po odholowaniu do mechanika stwierdzono brak ciśnienia na 3 cylindrach, przypalone zawory. Przy okazji wymiana uszczelki, uszczelniaczy, pasków, rozrządu,regeneracja głowicy. Auto jeździło dwa dni, znów zgasło w trakcie jazdy. Holowanie do mechanika- padła cewka zapłonowa. Po wymianie tego wszystkiego pali na strzała, hula aż miło. Koszt 180+1000+230 PLN .
tylko jak robiłem hGF to uszczelniacze zaworów miałem wymieniane i jeden zawór chyba wydechowy nie pamiętam
myślę nad pompą paliwa, ale przy 5 i 6 tys obr/min nic nie przerywa.
Może na ssaniu za małe ciśnienie idzie
leszczu napisał/a:
Panowie może coś nie tak z regulatorem ciśnienia paliwa na listowe wtryskowej
a gdzie ten regulator dokładnie sie znajduję ?
[ Dodano: Wto Sty 21, 2014 21:45 ]
juz chyba wiem gdzie tylko, gdzie to dostac?
[ Dodano: Wto Sty 21, 2014 21:49 ]
ja obstawiam,ze to coś z ciśnieniem paliwa, ponieważ
latem nie występuje ten problem tylko jak jest zimno.
i jak się rozgrzeje to pracuje prawidłowo
Witam
Posiadam auto Rover 214 KAT 1,4 z 1997. Od momentu zakupu w 2008 mam problem z odpalaniem. Kupiłam nowy akumulator w 2008 (EuroEnergy - 50 Ah 420). Przyszła zima i zong. Akumulator oddany na gwarancji okazał siębyć OK. Auto oddane do elektryka - diagnoza rozładowuje je radio - wyjełam. Problem został. Drugi pobyt u elektryka - diagnoza nie ładuje alternator - naprawiony. Problem został. Później była wiosna, lato i problemu nie odczuwałam. Następnej zimy na przemian ładowałam dwa akumulatory by rano mieć świeżo pobudzony i odpalał na strzał.
W grudniu 2013 przy odpalaniu przepalał mu się bezpiecznik. Oddany do elektryka - wymienił kable, które robiły zwarcie. Na przepalający się bezpiecznik poskutkowało ale problem nie zniknął. Akumulator sprawdzony przez pana okazał się być OK (mimo 5 lat). Problem z odpalaniem rano pozostał. Auto znów wraca do elektryka. Wymieniono popalone końcówki i zasugerowano konieczność naprawy rozrusznika, który się kantuje. Dziś rozrusznik jest u naprawy.
Co jeszcze może być przyczyną?? RATUNKU
Czy uszkodzony lub słaby akumulator może palić kable lub uszkodzić rozrusznik??
Czy akumulator o powyższych parametrach jest dobry czy może mieć wyższą drugą wartość (moc rozruchowa)??
Czy akumulator o powyższych parametrach jest dobry czy może mieć wyższą drugą wartość (moc rozruchowa)??
jesli robisz krótkie odcinki to może być niedoładowany przez fabryczny alternator i będzie konieczność doładowywania, z tego co pamiętam u Ciebie ma być 43-45Ah
niech elektryk sprawdzi czy alternator ładuje też przy wysokich obrotach, podobno bardzo częsta usterka przy tych alternatorach (uszkodzone/spuchnięte uzwojenie stojana), alternator ładuje ale przy wysokich obortach już nie. dziwna usterka ale ja miałem takie objawy jak u Ciebie i po 4 latach i 2 akumulatorach jeden mądry mi powiedział w czym rzecz. wymieniłem na alterantor z R25 i problem się skończył nawet na starym akumulatorze
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum