Typ: Si Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.4 16v Rok produkcji: 1996
Witam.
Sorry za spam który piszę,ale kolega ma problem z dieslem.
Chciałbym zapytać o dobrego mechanika do mercedes vito 112 cdi w automacie rocznik 2000.
Gliwice .
Pali i gaśnie,tylko tyle wiem.
Jak Diesel nie pali to problem,ja tego nigdy nie miałem,więc nie wiem.
Dziękuję i pozdrawiam.
[ Dodano: Sro Lut 26, 2014 23:31 ]
TAK MI NAPISAŁ NA FB,MOŻE COŚ WIECIE NA TEMAT DOBERGO MECHANIKA,PROSZĘ O NR.TELEFONÓW JAK MACIE.
Od poniedziałku sprawdzam poziom wiedzy gliwickich jak się okazuje pseudomechaniko-elektryków samochodowych, a przy okazji swoją cierpliwość. Dzisiaj już było o krok, ale pan się zmobilizował A zaczęło się tak: autko nie pali... immobiliser. Autko pali...autonaprawa
. Przegląd fachowca... autko nie pali . Diagnoza... rozrusznik. Rozrusznik nowy... mechanik z gliwickiego Autoparts skasował i się wypiął . Autko pali i gaśnie... immobiliser... elektryk załamany. Ja !@!$#. Jutro ciąg dalszy i chyba zmiana serwisu bo panowie nie dają rady. Tylko, że automatów nie odpalamy na pych i zmuszeni będziemy ciągnąć... albo pchać. Jak kto woli.
_________________ Pavlo
SPAMU¦
Wysłany: Sro Lut 26, 2014 23:31 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
jak tam jest podobnie jak w sprinterze, to niech sprawdzi stacyjkę. Tam jest zawór podciśnieniowy, który puszcza podciśnienie z pompy do podtrzymania otwartego zaworu w pompie wtryskowej. W ten sposób silnik po odpaleniu może nawet nie mieć akumulatora, ale wystarczy, że spadnie ten wężyk przy stacyjce i zawór paliwa będzie otwarty tylko na czas przekręcenia stacyjki na pozycję rozruch.
_________________ W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia
dziękuje przekażę mu tą wiadomość,proszę nie kasuj jeszcze tego.
[ Dodano: Nie Mar 02, 2014 18:22 ]
napisał...
to nie stacyjka... jakiś kut.s kiedyś wymienił stacyjkę i żeby nie programować i przekładać pastylki z kluczyka próbował to jakoś ugryźć inaczej, a że była uszkodzona cewka immobilizera to pogięli kabelek tak, żeby stykał i przykleili pastylkę taśmą izolacyjną do cewki ! Cały czas samochód był odblokowany ! Elektryk jak grzebał w kablach odwinął taśmę i ją wyj..ał razem z pastylką... na szczęście znalazłem po opróżnieniu kubła i oddałem w nowym warsztacie. Cewkę kupiłem używaną za 50 złociszy, laweta kosztowała mnie 160, a mechanik 300 i działa w końcu...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum