A teknorot to lipa niecale 20 tys pociagnol po rownych drogach
.
No mi u Tomiego zaproponowano właśnie teknorot..(bardziej wytrzymale) podobno-więc trochę przeraziła mnie twoja wypowiedź, bo pani sprzedawca zachwalała
To jakie wahacze mam wybrać po tych "20 tys " km? heh
SPAMU¦
Wysłany: Pon Mar 17, 2014 19:30 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Ja mam teknorota z TomaTeam, nie pamiętam za ile. Ale żyją już trochę, bo będzie ponad rok. Zawsze jak jest jakiś problem z zawiasem i prowadzeniem, obstawiam sworzeń, a okazuje się co innego... końcówka, tuleja (niepouliretan), drążek... Wahaczy wkładałem już przeróżne marki od chińczyków po ostatnie teknoroty. Jeśli mi się skończy wahacz, na pewno kupię Teknorota.
Robię ok. 18 tyś. rocznie. Lewy wahacz ma więcej, bo zbliża się do 2-go roku, prawy kupiony później coś ok. 1.5 roku. Ja jeżdżę po polskich drogach głównie. Niby są proste i gładkie, ale wiadomo... czasami się wpadnie w dziurwę. Mam 18" 45 profil i troszkę twardsze niż w R75 zawieszenie.
Po wymianie tulejek na pouliretany, mogę stwierdzić, że jest auto nieco sztywniejsze, przez co pokonując nierówności poprzeczne (tarka, rowki kanalizacyjne, progi zwalniające) wydaje się być mniej komfortowy. Przy dużych prędkościach (160/180 km/h) mam jednak wrażenie, że auto pływa po drodze i kompletnie nie słucha się kierownicy. Mógłby to być luz na maglownicy, ale bez przesady - nie taki. Mogą to być jeszcze zimowe opony, które kwalifikują się do wymiany. Jak założę nowe zdam relacje. Póki co jestem i tak zadowolony zwłaszcza dzięki temu, że nie będę tych tulejek zmieniał co pół roku
_________________ Chiptuning: R25, R45, R75, 200/600 SDi, BMW (tuning, dpf serwis), VW Group (tuning, dpf serwis)
ROVER 75/ZT: diagnostyka, kodowanie, adaptacja zegarów, dodawanie kluczyków: używane piloty, nowy transponder (immo)
Kontakt: PW, 512 208 367, marek@roverki.eu
Pewnie przez te opony zimowe lata po drodze bo tuleje usztywniaja wiec powinien sie lepiej prowadzic przy duzych predkosciach. Moj przy predkoscisch 180-210 idzie jak po sznurku jedna reka trzymam kiere. Mozliwe ze jak masz szersza opone niz 215 a na drodze sa lekkie koleiny to wtedey ma prawo latac po drodze.W skodzie felicji mialem kiedys wylane przednie amory i latala po drodze juz przy 80km\h
Nie chce się tu licytować bo nie o to chodzi ale nawet przy 235 (prawdopodobnie z górki bo max powinno być 225 nie wnikam ) auto nie powinno pływać, tzn mówie o ZT więc może dlatego, że niżej obsadzone i sztywniejsze zawieszenie, odczyt prędkości byl z nawigacji, jeśli o chodzi o komfort to nie odczułem różnicy pomiędzy 180 a 235 nie mówimy tu oczywiście o hałasie przy tych obrotach( pięć biegów to przegięcie dla tego auta powinno być zdecydowanie 6 jeszcze przy tym przełożeniu jakie ma wersja 190), ja mam poli też na tyle bo pasują te od BMW poli są twardsze, sztywniejsze i zależy kto co lubi, niemniej jednak pamiętajcie że w przyrodzie nic nie ginie coś kosztem czegoś jesli utwardzacie coś to coś innego dostaje bardziej w kość i to jest nie uniknione, więc orginalne części będą szybciej się zużywać.
ps: prędkość ta była sprawdzana u sąsiad na pustej trzypasmowej autostradzie, nigdy nie przekraczam prędkości dozwolanej na danym odcinku, mówie to za nim ktoś pomyśli coś złęgo w PL prędkość max jaką jechało moje auto to koło 150 na autostradzie
Ja mam na przodzie poliuretany z Olkusza od marca, jakieś 10 tys. km. Zapłaciłem z przesyłką 167zł. Czy je polecam? Odpowiedź jest skomplikowana.
Ogólnie trzymają i nie mają luzu. Ale są twarde i dobrze się nimi jeździ tylko na równych drogach i niewielkich nierównościach. Zawieszenie jest bardziej sportowe, samochód lepiej się trzyma drogi na zakrętach.
Ale komfort jazdy ucierpiał. Roverek jest bardziej limuzyną, więc chyba lepiej kupić dobre tuleje, ale standardowe z wkładami stalowo-gumowymi.
Zdecydowałem się na poliuretany, bo stare się rozleciały, a nowe teknorota wytrzymały pól roku.
P.S. Ogólnie ciągle coś mi w zawieszeniu siada, więc może dlatego poliuretany mnie nie zachwyciły.
zakupiłem poliuretany z olkusza, tak patrzyłem na YT i czerwone gumy wcale nie wygladaja na twarde.
po stronie kierowcy mam jeszcze fabryczną tuleję calą zalaną gumą, wszystkie nowe tuleje które widziałem do kupienia maja dziury i połączone są tak jakby w 2 miejscach. Taka tuleja po stronie pasażera była wymieniana 30 tys km temu i już jest popękana i ma spory luz. Dlatego zakładam poliuretany bo ich twardośc mi nie straszna, w zasadzie wahacz głównie powinien pracować góra-dół a więc w tulei jest oś obrotu. Czekam na paczkę i będę montował.
na pewno mają więcej gumy niż np te:
Zrywaja się raz dwa
dziś wpakowałem do auta poliuretan, czekam tylko na drugi wahacz i dam znać jak efekty, przy okazji słówko odnośnie tulei.
stronę pasażera wymieniałem jakieś 2 lata temu na taką jak powyżej, zerwała się co było powodem wymiany wkład jest z teflonu i gumy, a na koncówkę wahacza wchodzi metalowy pierścień zalany gumą.
Po stronie kierowcy miałem jeszcze oryginalną tuleję z numerami w całkiem niezłym stanie, aż żal było wyciągać, ale jak PU to równo z obu stron.
Oryginał był na całym obwodzie zalany gumą(tak jak tuleje z PU wypełniał całą powierzchnię pomiędzy wahaczem a obręczą tulei) a więc mocniejszy niż wszelkie zamienniki, obwód tulei nie był teflonowy jak w zamiennikach a metalowy i siedział dużo ciaśniej. to chyba tyle z obserwacji
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum