[dontbang]

Witam mam problem z uruchomieniem silnika w Roverze 45 2000r HB 1.6.
Samochód przez 3 miesiące był używany około 5 razy i podczas ostatniej próby przejażdzki samochód bardzo słabo odpalał i trzeba było mocno przygazować. Byłem pewien, że jest słaby akumulator skoro tyle stał więc pojeździłem chwilę a następnie zatankowałem. Samochód odpalił już lepiej, ale też z pomocą. Po przejechaniu około 30km zatrzymałem się i zgasiłem go, a po 15 minutach samochodu już nie można było odpalić.
Dzieje się tylko to co na filmie:



Nie jest to wina akumulatora, próbowałem zapalić na kable, ale nie przyniosło to żadnego wyniku. Chciałem odpalić na pych, jednak przy pchaniu przez samochód nic nie łapał. Stwierdziłem, że linka holownicza już na pewno pomoże, jednak zaczep z przodu w tym modelu jest tak komicznie skonstruowany, że ma za sobą tyle blachy, że żadna linka holownicza którą posiadałem się nie mieści. Próbowałem odpalić go na pych na wstecznym przyczepiając linkę do tyłu, jednak też nie przynosiło to żadnego efektu, było słychać tylko przecieranie opon.

Z tego co myślę to rozrusznik jest padnięty.
Tak jak przeczytałem na forum, próbowałem stukać w niego młotkiem, aby zobaczyć czy to wina szczotek, jednak to również nie przyniosło żadnego efektu.
Jest jakiś sposób na odpalenie go ? Jak myślicie czemu odpalanie na pych nie przynosi skutku ? Potrzebuję go przemieścić, a chciałem uniknąć holowania.

[SPAMU¦]

[Adrian]

Filmu nie da się obejrzeć.

Jeśli to by był problem z rozrusznikiem, to odpaliłbyś go z pychu.