ja przy okazji montowania soczewek przetarłem odbłyśnik i efektem trochę zostało na szmacie kupiłem dupli color chrome efekt , efekt jakby stary zaśniedziały ocynk nie odbije się od tego nawet słońce więc kto wie czym można to przemalować żeby było lusterko jak w odbłyśniku być powinno ?
tak ps uważajcie na tą ruchomy wkład w lampach (r25 ,zr) nie jest z plastiku nie pospawacie go w razie pęknięcia gdyż jest z żywicy
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
SPAMU¦
Wysłany: Sro Cze 08, 2011 19:09 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Odbłyśnika nie wolno w ogóle niczym dotykac, bo nic mu to nie pomoze. Jeśli płukać to też z rozwagą, bo jak jest zakurzony to wszystko co na nim jest ładnie się rozprowadzi po calej powierzchni. Można dmuchnąć sprężonym powietrzem i tyle. A jak już koniecznie trzeba coś z nim robić - to wysłać trzeba do regeneracji. Koszt to około 60zł za jeden odbłyśnik, a efekt nieporównywalny do jakiegokolwiek czyszczenia.
Możesz podać przykład takiego miejsca, gdzie regeneruja?
_________________ Miałem już około 25 samochodów różnych marek i narodowości. Z Roverków to: 620i LP
G, 623Si Lux LPG, 820Ti coupe, 620Ti, teraz czas na roverkowego diesla, czyli 45 IDT...
Sam jeszcze nie korzystałem, ale bardzo dużo czytałem na ich temat, same pozytywne opinie i pewnie niebawem się zdecyduję na regenerację lamp do R600 (pytałem ich mailowo - cena jak napisałem post wyżej - 60zł za sztuke). Oczywiście to przy wysyłce samych odbłyśników, wysyłając całe lampy rosną koszty o montaż/demontaż, plus paczka droższa, bo i cięższa.
Mają też swoje aukcje na allegro.
W aucie posiadam 2 różne reflektory, i u mnie różnica jest widoczna na 1 rzut oka. Kilka razy podchodziłem do tematu, mam nadzieję, że będzie to dla kogoś przydatne:
- 1 próba:
Polerowanie z wykorzystaniem pasty polerskiej do regeneracji, usuwania rys z wyświetlaczy LCD, telefonów komórkowych, etc. Efeków brak...
- 2 próba:
Pasta polerska typu Tempo. Tutaj już różnicę widać i to dużą, lampa przestała być "żółta" i matowa, chociaż fakt, że 2 reflektory są inne ciągle widać. Większe chropowatości nie zostały usunięte, niemniej jest dużo lepiej
- 3 próba:
Papier ścierny wodny 1000, następnie 1500, potem polerka pastą Tempo. Najlepsze rezultaty, powierzchnia reflektora stała się w końcu gładka, różnica pomiędzy reflektorami niezauważalna.
Przed 3 próbą:
Po:
Wnioski:
Najlepiej oczywiście zrobić polerkę z wykorzystaniem papieru ściernego. Rozbieranie klosza lampy/ płukanie od wewnątrz raczej nie ma sensu. Tutaj jeszcze mała uwaga - z racji tego, że jak pisałem prawy reflektor był u mnie wymieniany, polerowany był tylko jeden (ten stary oczywiście ) . Niestety ale po pewnym czasie zaczyna z powrotem matowieć, i w trakcie eksploatacji (od mycia, do mycia) szybciej traci blask. No cóż - coś za coś.
Miałem dylemat właśnie czy kupować nowe lampy czy poddać je polerce i wybrałem 2 opcję
Ziomek u mnie w Mielcu poleruje już od dawna lampki ale od nie dawna nagłośnił sprawe co do efektu to zobaczcie sami na moim Rover 400 i jeszcze na Cherokiee
Więc najpierw polecam polerkę a dopiero później zakup nowych. Efekt niesamowity!
mówisz ze polerowanie Ci się opłaciło? a drogo brał Twój fachowiec? ja mam już troche zdewastowane lampy więc też zastanawiam się co z nimi zrobić i sam nie wie,m wolałbym oczywiście uniknąć wielkich kosztów ale co do cen polerki u mnie to się nie dowiadywałem
polerke zrób sam. nic nie zepsujesz. polecam filmiki na YT i lecisz z robotą, praca uszlachetnia, wydasz z 10 zł na towar i robisz, albo skorzystaj z pasty do zębów
Miałem fiata barchettę, a moje reflektory wyglądały podobnie do tego:
Zmatowienie było naprawdę solidne - takie, że nocą już nie dało się normalnie jechać, bo światło się rozpraszało.
Procedura wyglądała następująco:
1. Dokładne umycie reflektora i okolic, żeby mieć pewność, że nie pozostaną żadne zabrudzenia, które podczas polerki mogą powodować nowe rysy.
2. Zabezpieczenie dookoła reflektora przy pomocy taśmy maskującej (malarskiej)
3. Usuwanie rys przy pomocy papieru wodnego 3200 i wody destylowanej (bo jest tania i na pewno nie ma żadnych zanieczyszczeń - w zwykłej obawiałem się, że może zostać jakiś paproszek z rur i trzeba będzie polerować od nowa). Po tym zabiegu cały reflektor pokrywała mgiełka, ale już było widać, że jest postęp - nie ma głębokich rys.
4. Polerowanie przy pomocy pasty tempo i miękkiej szmatki. Tylko to miałem pod ręką, ale podobno inne pasty radzą sobie jeszcze lepiej, choć nie wiem czy mogło być bardziej idealnie. Udało mi się usunąć wszystkie rysy, a reflektor wyglądał podobnie do tego ze zdjęcia powyżej.
Po polerce tym sposobem efekt był mniej więcej taki (niestety nie mam własnych zdjęć):
Koszt operacji to jakieś... 15zł (papier 4zł, woda 3zł, pasta 8zł, szmatka i kawałek taśmy z domu )
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum