no może wpiszę swoje 5 groszy ja mam Rover200 Sdi z 1999 i też taki problem zaistniał zięć pożyczył go na parę dni póki nie odbierze swojej renówki z naprawy i stwierdził że słabe hamulce a jego renia ma to ze wspomaganiem więc mu mówię że będą inne odczucia w reakcji hamulców jednak pojechałem na stację diagnostyczna koszt to 34zł odpowietrzyli na wszelki wypadek układ hamulcowy sprawdzili siłę hamowania i powiedzieli że jest wszystko OK ten typ tak ma
pozdrawiam
aha zięć musiał postawić flaszę no za koszty he he no ale dobrze że czujny jest
Witam, w ostatnim czasie mój Roverek 214 98' nie przeszedł badania technicznego przez słaby tylni hamulec nożny. Co ciekawe hamulec ręczny jest w 100% sprawny. Co może być przyczyną takiego stanu rzeczy.
Sadev, wywal korektor siły hamowania i będziesz miał hamulec brzytew... ja w swojej 200tce też wywaliłem i hamowanie poprawiło się drastycznie, korektor do śmieci w zamian dwa trójniki i finał koszt 7zł
możesz spróbować rozebrać korektor i przeczyścić ale nieznacznie się poprawi
Korektor daję to, że przepuszcza ci nadmiar ciśnienia. Kiedy ja robiłem przegląd to sprawdzaliśmy ze znajomym diagnostą dwa razy. Żeby tył zaczął ci lepiej hamować musisz wciskać pedał do oporu. Ten typ tak ma. Tego się inaczej zrobić nie da.
Kozik mówił o trójniku. Też dobre rozwiązanie, ale jak jeździsz po autostradach to spalisz hamulce.
_________________ Nie sprzęt, lecz technika czyni z ciebie zawodnika.
Byłem dziś u mechanika i powiedział, że hamulce były robione w środku wszystko ładnie wygląda z tym, że jeden z tłoczków cylinderka po lewej ma 22mm a prawy ma 20.5mm, w co nie chce mi się wierzyć, bo przeglądam teraz wszystkie sklepy internetowe i nie mogę znaleźć innej średnicy tłoczka jak 19,05... może faktycznie podjadę jeszcze raz na diagnostykę i wcisnę ten pedał solidniej.
Pojechałem, dowiozłem brakujące dokumenty od gazu, przed pomiarem podpompowałem hamulec nożny a w trakcie pomiaru do bólu wcisnąłem, pan diagnosta niejednoznacznie pokręcił głową kazał zaciągnąć ręczny który jest ok, no i podbił. Tak, więc sprawę hamulców na razie zostawiam do rozwiązania. Za jakiś czas sam się za nie zabiorę i posprawdzam wszystko.
Coś na słabej diagnostyce byłeś. Ja już takie omijam (bo nie miałem załebków to nie podbili) Ostatnio podjechałem do jakiejś nowo otwartej, polecanej przez innych i otrzymałem pełen wykres z kompa. W przypadku hamulców masz informację o sile hamowania w kN. Podana jest też graniczna wartość różnicy w sile na poszczególne koła danej osi. O minimalnej diagnosta też Cię poinformuje. Jedź na profesjonalną.
Masz rację, ta stacja to pozostałość po dawniej nieźle prosperującej firmie (salon samochodowy upadł i jeszcze muszą prowadzić serwis przez parę lat). Może faktycznie czasem lepiej nie liczyć, że się uda, tylko dostać rzetelną informację co jest nie tak i gdzie, a później móc gładko i bez bólu rozwiązać wszelkie problemy
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum