Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.8 Rok produkcji: 1999
Dzień dobry. Mam dwa pytania.
1. W zimę gdy przychodzi conajmniej -5 stopni to rano mam problem najpierw żeby drzwi otworzyć. Ciągnę klamkę i nic. Gdy w końcu drzwi się otworzą to już się nie da zamknąć. Można wtedy trzaskać do woli nic to nie da. Czasami pomagało równoczesne naciskanie klamki i zamykanie drzwi. Ostatnio kolega wymyśl patent który działa u niego w Focus. W wykroju do tego "U" co bolec od drzwi w to wchodzi nakleił taśmę izolacyjną. Niestety nie uchroniło to mojego Roverka przed zamarznięciem. Ktoś kojarzy jakieś rozwiązania? Jeżdzenie do pracy o 7 rano trzymając drzwi jedną ręką to smutna sprawa. Nawet nie próbuję otwierać innych drzwi ,bo również przyłapuje je mróz.
2. Jak domowymi sposobami (tj. bez opalarki) otworzyć klosz ? Jak go potem zakleić .
SPAMU¦
Wysłany: Czw Lis 26, 2015 23:42 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
1. komar251, rozwiązanie na zamarzające zamki jest bardzo proste - na większości stacji benzynowych powinni mieć rozmrażacz do zamków.
Gdy zeszłej zimy miałem problem identyczny z Twoim kupiłem taki specyfik, obficie spryskałem zamki i minęło... tak po prostu. Wczoraj, w ramach przygotowania do zimy, ponowiłem zabieg, żeby mnie podobna sytuacja nie zaskoczyła.
Co ciekawe, ten specyfik ma w sobie też jakiś składnik smarujący, bo zamek w tylnych drzwiach, który wymagał czasem mocniejszego szarpnięcia, od wczoraj nagle działa bez zarzutu. Chyba, że to zbieg okoliczności.
2. Domowy sposób... ludzie bawią się we wkładanie lamp do piekarnika rozgrzanego do 150 stopni C. Oczywiście trzeba zadbać o odpowiednie podłoże, żeby lampa nie dotykała bezpośrednio żadnych metalowych elementów.
Osobiście, gdy ostatnio rozklejałem moje nowe lampki do przeróbki soczewek, posiłkowałem się opalarką i poszło bardzo sprawnie. Taki sprzęt drogi nie jest, a może się przydać przy wielu okazjach, więc może warto zainwestować.
Jak to później złożyć? Tak samo jak rozklejałeś. Zakładasz klosz, dociskasz i podgrzewasz.
_________________ "Mówisz, że możesz - to możesz. Mówisz, że nie możesz - to nie możesz.
Więc sobie wybierz."
ad.1 wypsikać zamki np wd40 wypierającym wodę, a później dobrze nasmarować mechanizmy, czasem jak nie możesz zatrzasnąć drzwi, spróbuj z zewnątrz przy zamykaniu delikatnie pociągnąć za klamkę zewnętrzną mi pomagało, odpukać nasmarowanie zamków zakończyło problem.
ad.2 opalarka to już domowy sposób, tak czy tak lampę trzeba wykręcić a wcześniej ściągnąć zderzak.
Jak nie masz opalarki to możesz spróbować włożyć do piekarnika tylko musisz uważać na 2 rzeczy, lampa będzie cała gorąca i na wyzywającą kobietę
Odnośnie pierwszego pytania, również każdej zimy mam ten problem, ale teraz się przygotowałem psikając do wnętrza zamków i mechanizmów klamek silikon w sprayu, dodatkowo wysmarowałem nim uszczelki;-)
Ostatnio jak było w okolicach -4 w nocy, wszystkie drzwi otwierały się i zamykały bez najmniejszego problemu więc ta metoda raczej działa
Pozdrawiam
prebenny, raczej nie... chyba, że klamka Ci przymarza do drzwi.
Mamy (a przynajmniej ja mam) na myśli sam zamek, czyli otwierasz drzwi i końcówkę atomizera wkładasz w otwór, w którym zamek "łapie" ten uchwyt przymocowany do karoserii.
Żeby mieć pewność - na zdjęciu to to w czerwonym kółku.
_________________ "Mówisz, że możesz - to możesz. Mówisz, że nie możesz - to nie możesz.
Więc sobie wybierz."
To już nieźle musiało Ci zmrozić. Zdarzyło mi się, żeby drzwi po otwarciu nie dawały się zamknąć, ale otworzyć mogłem zawsze.
Natomiast mój szwagier w służbowym VW Caddy co roku wnerwia się, bo nie może drzwi otworzyć i podobno żadne sposoby na to nie działają (chyba, że on też pod klamkę silokon lał ). Wtedy wchodzi albo od pasażera (jeśli się otworzą) albo przez bagażnik (tam to łatwo). Odpala silnik, wychodzi, wraca za pół godziny, w środku ciepło, zamki też już rozmrożone...
...chociaż, nie wiem czy to od ciepła, czy wibracji. Ten model przy odpalaniu się sam ze śniegu otrzepuje.
_________________ "Mówisz, że możesz - to możesz. Mówisz, że nie możesz - to nie możesz.
Więc sobie wybierz."
Mam co roku dokładnie ten sam problem otworzyć jakoś daje się, klamka przymarza, po szarpnięciu puszcza ale chodzi tak lekko jakby w środku mechanizm zamarzł wtedy otwieram klamką od wewnątrz natomiast już się nie dają zamknąć i czekam aż odpuszczą, w takim przypadku jak to zabezpieczyć cały boczek trzeba ściągnąć i wszystko wypryskać czy jeśli tak się dzieje z klamką to przymarza któreś z miejsc które trzeba wypryskać ?
Rok temu to sobie tak namieszałem że od szarpania się rozwalił ten plastikowy element w mocowaniu cięgna klamki zewnętrznej na szczęście dało się ogarnąć choć łatwo nie było
estern, nie musisz nic zdejmować. Wystarczy rozmrażaczem do zamków lub - jak koledzy pisali wd-40 - dokładnie spryskać to miejsce, które wskazałem wyżej na zdjęciu. Bez zdejmowania boczków, bez demontowania czegokolwiek. Łatwo, szybko i przyjemnie.
_________________ "Mówisz, że możesz - to możesz. Mówisz, że nie możesz - to nie możesz.
Więc sobie wybierz."
Ja jak zeszłej zimy (co prawda nie w R75) lałem do wkładu (gdzie kluczyk się wkłada) WD-40 to psikałem tak aż się przelało i pociekło mi po drzwiach. Nieumyślnie zostawiłem tak i potem okazało się, że została taka smuga od zamka aż do progu. Coś takiego jak na masce się dzieje od płynu do spryskiwaczy. Taka mgła na lakierze jakby.
Tak piszę po prostu wycierajcie jak pobrudzicie
mi to klamki zewnętrzne łapią do karoserii ale na razie jak szarpnę to puszcza, ostatnio zajechałem do pracy i nie mogłem zamknąć z pilota no to cypelki powciskałem po 15 już na szczęście puściło i działało zauważyłem że rano jak jest przymarznięte to kluczyk nie chce wejść do końca w zamek drzwi a to jest już niebezpieczne w razie W do wkładki też można psiknąć WD albo silikonem W tym tygodniu kupiłem sobie odmrażacz do szyb więc pora jeszcze kupić do zamków
Masz na myśli te takie srebrne cuda, co się zakłada na przednią szybę? Używałem tego, kupa roboty, żeby samemu założyć (szczególnie, gdy wiatr łeb urywa, a Ty już marzysz, żeby wejść do domu), a efekt mizerny i tak potrafiła szyba przymarznąć. Już lepiej było jeździć z odmrażaczem do szyb w bagażniku i dbać, żeby auto stało przodem do wschodu.
Obecnie jestem szczęśliwym posiadaczem pilota zdalnie włączającego webasto. Wystarczy zostawić dnia poprzedniego ustawiony nadmuch na przednią szybę i nazajutrz, jakiś kwadrans przed wyjściem wcisnąć guziczek.
_________________ "Mówisz, że możesz - to możesz. Mówisz, że nie możesz - to nie możesz.
Więc sobie wybierz."
wellman ja się akurat nie zgodzę. Te osłony wystarczy z 1 strony drzwiami przyczasnąć i z 2 można elegancko przejść i też drzwiami przytrzasnąć i nigdy mi się nie zdarzyło żebym pod folią mial zamarznięte (co najwyżej jak na mokrą szybę kładłem to lekko przymarzało i na szybie miałem 'kratkę' odciśniętą).
Co do szpreju - fajnie działa, chwila moment i lodu nie ma. Problemy zaczynają się jak już masz trochę grubszą warstwę albo jest mocno zmrożona - wtedy wymięka.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum