Wysłany: Wto Gru 01, 2015 08:19 [R75] Często przełącza się na benzynę.
Typ: V6 Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 2002
Witam.
Mam ostatnio problem z Roverkiem 75 V6 2,0 + LPG. Podczas jazdy co kilka minut przełącza mi się na benzynę, chwilę na niej jedzie i znów przełącza się na gaz. Dzieje się tak często jak temperatura na dworze jest poniżej 8 stopni. Gdy przełącza się na benzynę, z kratek zaczyna też lecieć chłodniejsze powietrze, ale nie jest to reguła, bo dzieje się tak tylko na krótszych trasach.
Zauważyłem też, że nawet w dłuższej trasie 50 km +, gdy mam włączone ogrzewanie, jeśli obroty silnika zejdą poniżej 2 tys obrotów, lub wrzucę na jałowy bieg, to zaczyna lecieć dużo chłodniejsze powietrze. Zauważyłem to, bo rok wcześniej z kratek leciało dosłownie piekło, a teraz grzeje bo grzeje. Myślę, że bardziej będzie to widać, jak przyjdą większe mrozy.
Nie wiem teraz w sumie do kogo się wybrać? Do elektryka czy gazownika? Bo może po prostu komputer przełącza się na benzynę, bo źle odczytuje temperaturę silnika?
Instalacja gazowa to Koltec/Necam.
Pozdrawiam
SPAMU¦
Wysłany: Wto Gru 01, 2015 08:19 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Ok. Spróbuję odnaleźć parownik i odczytać jak tylko wrócę z pracy.
W zeszłym roku auto potrafiło przełączyć się na benzynę, ale tylko jak był spory mróz, więc to raczej normalne. No i przełączał się tylko na chwilę i zazwyczaj tylko raz.
jak jest to dobrze, ale jak nie, to tez będzie działać bez zakłóceń. Pompa wody wymusza obieg płynu i czy parownik jest niżej czy wyżej nie ma znaczenia.
Powiem szczerze, że nie znam się na mechanice, więc pytałem po to, żeby dowiedzieć się do jakiego mechanika się wybrać, żeby nie jeździć od jednego do drugiego. Mechanicy od gazu mi coś poradzą, czy wybrać się do mechanika, lub elektryka?
Podjedź do gazownika.
Ja miałem podobny przypadek po wymianie reduktora, latem pięknie ładnie, przyszła jesień i sytuacja jak w temacie. Pojechałem do gazownika a on tylko zerknął pod maskę i powiedział że parownik mam chyba za wysoko. Odpuściłem go na wysokość na jakiej był stary i po problemie.
Gazownik podepnie kompa i powinno wyjść co mu dolega.
_________________ Jeżdżę spokojnie bo nie ma czym poszaleć
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum