odkręć klamkę i musisz w miejscu najbardziej dostępnym podważyć tapicerkę, tylko nie na wysokości szyby, ponieważ jest inne mocowanie. Na klamce którą zamykasz drzwi, tez jest inne mocowanie, za to od prawej i lewej jak i od dołu są zatrzaski, jak w tych miejscach puści, to do góry pójdzie
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
SPAMU¦
Wysłany: Pią Sty 31, 2014 17:22 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
nie pójdzie tak lekko. pod klamką od środka jest śruba, i druga jest w gorszym miejscu mianowicie przy zamkniętych drzwiach jest zasłonięta deską rozdzielczą, przykręcona w miejscu gdzie nawiew wpada w drzwi. Przerabiałem ten problem z klamką, posłuszeństwa odmówił jeden z silniczków w zamku. od strony słupka B musisz podważyć tapicerkę ile sie da... i delikatnie odchylać ją i obrócić, za oś obrotu będzie ta śruba w nawiewie. z tapicerką nic nie powinno sie stać... jak masz dość szczupłe ręce to uda Ci się tam wcisnąć i jakimś sruboketem nacisnąć w odpowiednim miejscu na zamku, ja trafiłem na to bo w piwnicy miałem drugi zamek na wzór. trudne zadanie... niestety minus roverka to zamki w drzwiach
U mnie przez te ostatni pogody jakoś dziwnie zaczęły chodzić klamki od drzwi. Stawiały opór przy otwieraniu z zewnątrz jakby coś je trzymało. Teraz się zrobiło tak, że tylne drzwi nie otwierają się od zewnątrz. Z pilota normalnie się podnosi ten cypelek. Rozumiem, że coś się poluzowało z linką w środku w drzwiach?
ja ma tak samo, jak leje i samochód stoi na zewnątrz kilka dni, to tylne klamki chodzą ciężko. po kilku dniach przechodzi. Jak wygłuszałem drzwi, to nie znalazłem przyczyny. Popsikałem jakimś smarem, ale nie pomogło
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
U mnie przez te ostatni pogody jakoś dziwnie zaczęły chodzić klamki od drzwi. Stawiały opór przy otwieraniu z zewnątrz jakby coś je trzymało. Teraz się zrobiło tak, że tylne drzwi nie otwierają się od zewnątrz. Z pilota normalnie się podnosi ten cypelek. Rozumiem, że coś się poluzowało z linką w środku w drzwiach?
Ja miałem tak samo przy ostatnich mrozach jedna tylna klamka z zewnątrz na początku otwierała przy samym końcu tak jak by cypel się poluzował aż w końcu nie dało się w ogóle otworzyć od kierowcy też mi tak ciężko chodziła. Teraz zrobiło się cieplej i się zachowują już normalnie więc to nie jest wina cypelka na druciku. Napsikałem dzisiaj odmrażacza do zamków bo on też smaruje i zobaczymy co będzie jak mrozy wrócą dzisiaj klamki mi pracowały jak trzeba
Tylko, że teraz mrozów nie ma a ta klamka z zewnątrz ciężko się ciągnie. Ewidentnie coś się zepsuło. Kiedyś tak miałem w innych drzwiach to zdjąłem tapicerkę i tylko poruszałem tym cięgnem bo więcej nie mogę nic zrobić i pomogło. Teraz stało się to w innych drzwiach. Choć ciężko te klamki chodziły w 3 drzwiach oprócz kierowcy.
markozalko, też mam nawracający problem z tylnymi lewymi drzwiami. Zacinały się i nie dało się otworzyć z zewnątrz - trzeba było od środka. Gdy zakładałem wygłuszenie, przy okazji poprawiłem mocowanie cięgien i było ok. Wróciło znowu ostatnio.
Z racji przymrozków potraktowałem profilaktycznie wszystkie drzwi odmrażaczem, który ma w sobie jakieś dodatki smarujące. Nie spodziewałem się, ale... problemowy zamek odżył. Teraz czy jest mróz czy nie, klamka pracuje ładnie, drzwi się otwierają za każdym razem. O.o Wnoszę, że samo przesmarowanie elementów wewnątrz zamka pomogło. Nie wiem na jak długo, ale może u Ciebie też coś by to dało.
_________________ "Mówisz, że możesz - to możesz. Mówisz, że nie możesz - to nie możesz.
Więc sobie wybierz."
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum